niedziela, 26 lipca 2015

Ballada kuchenna...

Oto nasze pieski na kuchennych kafelkach odpoczywające, w śpiew swych opiekunów zasłuchane...

Poniżej przedstawiamy Wam balladę o Oli i Czarku przez nas dwoje odśpiewaną. Autorem tekstu jestem ja - Ola, natomiast muzykę stworzyli do spółki kochani moi córka i brat! Natomiast widoczny na filmiku obrazek, to prezent od Pantery, która mam nadzieję dobrze się już czuje i dla polepszenia nastroju ma możliwość posłuchania pienia dwojga wiecznie młodych wędrowców, zwanych zawsze przez nią Kangurkami!:-))*




Opowiem Wam bajkę o dwojgu
Co dawno się kiedyś spotkali
Nie wierząc, że to możliwe
Po prostu się pokochali
Daleko im było do siebie
Świat cały ich przecież rozdzielał
Pragnęli pod wspólnym być niebem
A więc złączyli swe nieba

Ref:
I teraz na krańcu krańca
Z ufnością witają swój dzień
Ruszają znowu do tańca
Ich arka bezpieczna we mgle…

Tak swojskie, ciepłe, codzienne 
Nadają rytm naszym dniom
Te nasze tańce kuchenne
A z nami pląsa też dom

W kapciach dokoła tańczymy
Odpływa gdzieś cały świat
Mijają nam lata i zimy
A taniec nasz trwa i trwa
Psom pyski się śmieją szelmowsko
Już skaczą do twarzy i dłoni
A koty mruczą beztrosko
Ich magia nasz dom ochroni…

Ref:
I teraz na krańcu krańca
Z ufnością witają swój dzień
Ruszają znowu do tańca
Ich arka bezpieczna we mgle…

Tak swojskie, ciepłe, codzienne 
Nadają rytm naszym dniom
Te nasze tańce kuchenne
A z nami pląsa też dom

Za oknem kóz, kur gadanie 
I przestrzeń lasów i gór
A tutaj po prostu nasz taniec
A tutaj cukier i sól
Z dwóch kubków pachnie herbata
Z pokoju dobiega muzyka
Nasz własny kawałek świata
Nasz swojski zakątek życia

Ref:
I teraz na krańcu krańca
Z ufnością witają swój dzień
Ruszają znowu do tańca
Ich arka bezpieczna we mgle…
Tak swojskie, ciepłe, codzienne 
Nadają rytm naszym dniom
Te nasze tańce kuchenne
A z nami pląsa też dom

I płynie w dal nasza arka
Rytm serc jej nadaje kurs
Opowieść Oli i Czarka
Historia złączonych dusz

Ref:
 I teraz na krańcu krańca
Z ufnością witają swój dzień
Ruszają znowu do tańca
Ich arka bezpieczna we mgle…
Tak swojskie, ciepłe, codzienne 
Nadają rytm naszym dniom
Te nasze tańce kuchenne
A z nami pląsa też dom

Serdecznie dziękujemy za wysłuchanie naszego duetu i przepraszamy za niską jakość nagrania!:-))

56 komentarzy:

  1. odsłuchałam Waszą wspólną pieśń i jestem wzruszona! Niech trwa i trwa i trwa Wasz wspólny taniec...
    Jesteście piękni w swojej miłości
    i Wasza Arka jest wspaniała i prawdziwa! Takiej prawdziwości jest teraz za mało!
    Tulę z całą serdecznością jaką tylko posiadam :*************

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kiedyś już na tym blogu zaspiewałam a wiec już się nie wstydzę spiewać znowu a Czarka namówiłam i też zadowolony. Dobrze jest razem śpiewać, to jest takie uskrzydlajace uczucie. Dobrze jest w zgodzie i miłości zyc i dzielić się tym, co się ma z bliskimi, przyjaznymi ludźmi! A tu połowa rodziny była zaangażowana w tworzenie powyższej piosenki.
      Cieszymy sie niezmiernie Emko, ze podobało Ci się nasze śpiewanie. Dziękujemy za zyczliwe, szczere słowa!:-))***

      Usuń
  2. Podpisuję się pod słowami Emki! Jestem zachwycona! Bądźcie zawsze szczęśliwi!

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo miło było wysłuchać Waszych głosów i bajki o Was. Serdeczności. Marysia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fajnie, ze na blogu mozna wstawiać filmiki. Dzięki nim mozna przekazać trochę zywej, słyszalnej i widzialnej prawdy o sobie.
      Dziękujemy za miłe słowa i serdecznie pozdrawiamy Cię, Marysiu!:-)*

      Usuń
  4. Odsluchalam z mokrymi oczami, tak milo Was slyszec.
    Niech ta Wasza Arka plynie zawsze ze szczesliwym pradem ♥♥♥

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kiedyś ktoś ze znajomych blogowych powiedział mi, że są tacy którzy powątpiewaja w istnienie jakiegoś "Cezarego". Bo pewnie to ja mam rozdwojenie jaźni i sama wszystko tworze, wcielajac sie czasem w jakas męska częśc mego ego! No czego to ludzie nie wymysla. Szok, nieprawdaż? A ta piosenka jest chyba zywym dowodem na to, że istniejemy jako para i dobrze sie mamy. Jednoczesnie na dwa głowy spiewać bym raczje nie umiała a gdyby taka umiejętnosc była mi dana to bym w jakimś telewizyjnym show wystapiła i gruba kase zbiła. He, he!
      Ściskamy Cię serdecznie, Star droga nasza Przyjaciółko i dziekujemy za twoje ciepł uczucia! A nasza Arka płynie i mamy nadzieje, ze jeszcze długo sobie będzie płynąc z prądem marzeń i spełnień:-))♥♥♥

      Usuń
    2. Eeee teraz moze powstac nowa wersja, ze to Jacus z Toba w duecie spiewal:))))))))
      Ludzie naprawde mnie ciagle zaskakuja, szkoda, ze czesto w taki negatywny sposob... ot zycie.
      ♥♥♥

      Usuń
    3. Jacus to taka zdolniacha, ze i zaspiewa jak bedzie trzeba. Ale z ukochaną swą Zuzia w duecie. Do księzyca! Uuuuuu!!!:-)))♥♥♥

      Usuń
  5. Ciepło i wzruszająco. W Waszych głosach słychać miłość. Bądźcie szcześliwi.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo nam miło, ze tak pozytywnie odebrałas ten nasz wspólny śpiew. Dziękujemy serdecznie, Julito za Twe dobre słowa!:-)*

      Usuń
  6. Przesympatyczne:)) Niech taniec wciąż trwa:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W koncu zycie to taniec, nieprawdaż? Muzyka różne nastroje w nim tworzy i rózne rytmy - pogodne i smutne, zywe i powolne. Najwazniejsze, byleby zawsze tańczyc szczerze, zgodnie, innych w tańcu nie przydeptujac, a przeciwnie - ręce podajac i do wspólnego tańca zapraszając
      Dziękujemy za ciepł słowa i pozdrawiamy serdecznie, Arteńko!:-)*

      Usuń
  7. Fajnie słyszeć Wasze głosy. Tekst jest wzruszający, ale melodia dość smutna...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To fajnie, ze fajnie, Aniu!:-) Cieszy nas wspólne spiewanie, uskrzydla, napełnia dobrym nastrojem na resztę dnia. A melodia jest balladowa, nostalgiczno-refleksyjna. Jak wiele zamysleń i chwil w zyciu. Wiekszosc ballad zresztą ma taki rytm i nastrój. Natomiast tekst jest dość radosny, wiec razem to wszystko sie łączy w jedna, prawdziwą całosć.
      Dziekujemy za zyzliwosć i pozdrawiamy Cię serdecznie, Aniu!:-)*

      Usuń
  8. No i fajnie :))) Pięknie :) ... Zuzia z Jacusiem tak blisko siebie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zuzia z Jacusiem prawie jak Ola z Czarkiem!:-))
      Ewuś! Dziekujemy i pozdrawiamy gorąco!:-)

      Usuń
  9. Ale sie usmiecham !!a Czarek to napewno wybijal rytm !Brawo ,brawo pozdrawiam anonimowa p.GOSIA SCISKAM LAPKI tradycyjnie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A nie! Jam to rytm wybijała, żałując, że jakowegoś bębenka nie posiadam albo umiejętności gry na instrumencie. Może jeszcze się kiedys naucze? Wszak zycie trwa i taniec i spiew. A więc wszystko jest mozliwe!
      Ściskamy serdecznie Twoje łąpki, życzliwa nam Gosiu!:-)

      Usuń
  10. Ile w tym ciepła, radości , miłości.i spokoju.....Niech trwa!!!!i trwa i trwa!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I my niczego innego nie pragniemy, by to trwało. Codzienny taniec zycia pełen szczerych uczuć, w otoczeniu kochanych istot, to jest najwazniejsze.
      Dziekujemy za Twe serdeczne słowa Jolu i pozdrawiamy Cię gorąco, wszystkiego dobrego życząc!:-))*

      Usuń
  11. piękna miłość :) niech trwa i trwa!! i wzrusza jak teraz :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Serdecznie dziękujemy, Elajoz a Twój ciepły, szczery odbiór naszego wspólnego spiewania. I za życzenia oczywiscie też.
      Usmiech zyczliwy o poranku zasyłamy!:-)*

      Usuń
  12. Pięknie, po prostu pięknie. Olga ależ Ty masz anielski głos :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Uwielbiam spiewać i czasem udaje mi się Czarka do wspólnego spiewu namówić. Dobrze jest duzo rzeczy robic razem. To "razem" to sens wszystkiego.
      Bardzo dziekuję za miłe słowa o moim spiewaniu.
      Pozdrawiamy Cie serdecznie Grażynko i Twego partnera do tańca, rzecz jasna, też!:-)*

      Usuń
  13. Piękny masz głos, Olu - już kiedyś chyba to napisałam, ale się powtórzę :)
    Niech więc trwa :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Głos, to chyba jedyna rzecz, która sie we mnie nie starzeje. Ciekawa jestem, kiedy sie to zmieni? A może jak się duzo spiewa, to sie nigdy nie zmienia? A jak sie duzo tańczy, to i taniec wciaz jakoś wychodzi? Niech to trwa zatem!
      Serdecznie dziękujemy za Twoją zyczliwą obecność, Lidusiu!:-)))

      Usuń
    2. Tak jest z tym głosem, jak piszesz, Olu. Trzeba go ćwiczyć, to wtedy można uniknąć drżenia i piszczenia w późniejszym wieku - tak nam na zajęciach z emisji głosu mówili przynajmniej.
      Niech trwa zatem :*

      Usuń
    3. No to będę spiewać Lidusiu, póki sie da, O ile zdrowie i nastrój pozwolą.Bo przeciez czasem człowiekowi całkiem nie do spiewu.
      Ściskam Cie serdecznie!:-)*

      Usuń
  14. Nostalgicznie brzmicie. Fajnie, że zgodnie, że razem.
    Olu, masz śliczny głos!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Staram sie często namawiać Czarka do spiewania, bo tak jak i taniec, obojgu nam sprawia śpiew dużą przyjemnosc (chociaz on przed nagraniem tego i ipublikowaniem bronił się jak lew, ale w końcu poległ w serdecznej walce ze swoją lwicą!:-)
      Dziekujemy Gosiu za to, ze wysłuchałaś i podzieliłaś się swoja życzliwą opinią.
      Pozdrawiamy ciepło o poranku!:-)*

      Usuń
  15. Czytam Wasze posty od jakiegoś czasu. Nigdy nie komentowałam, ale dzisiaj po wysłuchaniu ballady stwierdziłam, że "muszę inaczej się uduszę" ze wzruszenia.
    Biją od Was potężne pokłady miłości, ciepła, szczerości, wzajemnego szacunku, szczęścia i radości, co nie jest obecnie często spotykane. Podtrzymujcie ten stan przez kolejne lata.
    regian

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj serdecznie Regian! I bardzo dobrze, że się odezwałaś. Sprawiłaś nam ogromną przyjemnośc swoimi słowami. I też sie wzruszyliśmy.
      Dziekujemy Ci z całego serca i zapraszamy do dalszych odwiedzin oraz komentowania na naszym blogu "Pod tym samym niebem"!:-))*

      Usuń
  16. Ile ciepła w Twoim głosie Oleńko, ile miłości w Was. Niech arka płynie przez długie, długie lata w zdrowiu i miłości.
    Serdecznie tego życzy Ania

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Skoro blog daje taką mozliwosc techniczną, by publikować na nim filmiki, to z niej korzystamy, dzieląc sie w ten sposób bardziej swoja prawdziwościa, uczuciami.
      Bardzo sie cieszymy z tak pozytywnego odbioru naszego spiewania. Czyli warto było się odważyć!
      Dziękujemy i serdecznie Cię Aniu pozdrawiamy!:-))*

      Usuń
  17. Ależ się wzruszyłam...
    Piękne... :)!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, naprawdę?! Och, to cudownie! Dziekujemy z całego serca, kochana Lucynko!:-))*

      Usuń
  18. miła niespodzianka dla gości :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Razem jest najfajniejsze. :) Refren bardzo się mnie podoba. Obydwa głosy harmonijnie brzmią. Kobiecy delikatny a męski głęboki. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oboje pieknie dziękujemy Elusiu za wysłuchanie i za dobre słowa!:-))♥

      Usuń
  20. "...Gdzie słyszysz śpiew, tam wejdź, tam dobre serce mają. Żli ludzie, wierzaj mi, ci nigdy nie śpiewają..."

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cytat piekny, ale czy to prawda? (Wybacz mi głupie skojarzenie, ale od razu mi się przypominaja jacys esesmani ,co w domku spiewali z zonką i dzieciakami a potem w "pracy" byli jacy byli).
      Ale my tacy sami w pracy i poza pracą. Zwyczajni, prości i naturze bliscy.
      Pozdrawiamy Cię serdecznie, Andziu i dziękujemy za odwiedziny!:-))*

      Usuń
  21. Cudnie Was uslyszec:) Macie bardzo cieple i przyjemne glosy, dobrze, ze udalo Ci sie przekonac Cezarego do opublikowania utworu na blogu.
    Zuzia z Jacusiem to juz kumple na calego - usciski:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zaszaleliśmy i tyle! Ale warto czasem pozbyć sie okowów bezsensownego wstydu i po prostu iśc za głosem serca!Skoro mozna pokazać kawałek zywych nas na blogu, to czemu nie. W końcu głosy są jakimś odbiciem duszy!
      Ataner! Cieszymy sie bardzo, ze Ci sie spodobał nasz śpiew!
      A Zuzia z jacusiem wprost nierozłączni!
      Ściskamy i usmiech do Hameryki zasyłamy serdeczny!:-))*

      Usuń
  22. Jestem wzruszona....
    Mogę słyszeć Wasze głosy wspólnie śpiewające Waszą pieśń... cudnie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Skoro powstała melodia do mojego tekstu ,to koniecznie trzeba było zaprezentować gotową pieśń. Fajnie sie nam razem śpiewało i cieszymy się, że nasza piosenka spotkała sie z tak sympatycznym odbiorem. Dziękujemy z całego serca i usciski zasyłamy Ci Sylwio!:-))*

      Usuń
  23. Piękny Duecie Trwaj!!!
    Wszystkiego Dobrego dla Was Kochani!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Serdecznie dziękujemy Basiu za Twe życzliwe słowa i miłe życzenia!
      Uściski gorące (chociaż deszczowe) zasyłamy!:-))*

      Usuń
  24. We wspólnym śpiewaniu jest niezwykła moc! Oleńko masz taki delikatny dziewczęcy głos ...
    Bardzo mi się Wasz duet podobał. Bardzo często, czytając Twoje wiersze, słyszę je jako piosenki, no i jest!
    Buziaki serdeczne!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Śpiew daje mi dużo radosci, jest wyrazem wolności, pozwala wyrzucic z siebie emocje, pomaga mocniej cos przezyć (bo lubie też piosenki powazne, nostalgiczne). A jesli jeszcze śpiewa sie razem to wszystkie te odczucia są wzmocnione, bo jest cudowna, jednoczesna wspólnota przezywania.
      A moje wiersze rzeczywiscie w większosci mogłyby byc piosenkami, bo są rymowane i dosć rytmiczne. Żałuję nieraz, ze nie umiem komponować ani grać na gitarze. Bardzo by sie to przydało.
      Dziekujęmy Ci Madziu za serdeczne słowa. I usciski gorące zasyłamy z zachmuroznego i mokrego (nareszcie!) Podkarpacia!:-))*

      Usuń
  25. Dużo radosci w tym co oboje z rodziną czynicie pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń

Serdecznie dziękujemy za Wasze opinie i refleksje!

Etykiety

Aborygeni afirmacja życia apel apel o pomoc asymilacja Australia autoanaliza bajka bal ballada baśń Beksińscy Bieszczady blackout bliskość blog blogi bór Cesarzowa Ki Cezary chleb choroba ciastka czarny bez czas czerwiec człowieczeństwo człowiek czułość Dersu Uzała deszcz dieta dobro dom dorosłość drama drama koreańska drewno droga drzewa trawiaste Dubiecko Dwernik Kamień dwudziestolecie międzywojenne dystopia dzieciństwo dzikie bzy ekologia elektryczność erotyk fajka film flash mob fotografie fotoreportaż glebogryzarka głodówka głód gospodarstwo goście góry Góry Flindersa grass tree grill grudzień grzyby Gwiazdka historia historie wędrujące horror humor humoreska idealizm II wojna światowa informacja inność inspiracja internet jabłka Jacuś Jacuś. gospodarstwo Jacuś. lato jajka Jane Eyre Jawornik Polski jesień jesień życia kalina Kanada kanały kangury kastracja klimat klimatyzm koala kobieta koguty kolędy komputer komunikacja konfitury konflikt koniec świata konkurs konstrukcja kosmos kot koziołek kozy Kraków Kresy kryminał kryzys książka kuchnia kulinaria kury kwiaty las lato legenda lipa lipiec lis listopad literatura los ludzie luty łąka maciejka macierzyństwo magia maj malarstwo maliny mantry marzenie maska metafora mgła miasteczko odnalezionych myśli Michael Jackson Mikołaj miłość Misia mit młodość moda mróz mróż muzyka muzyka filmowa nadzieja nalewki nałóg natura niebezpieczeństwo niezapominajki noc nowoczesność Nowy Rok obyczaje ocean odchudzanie odpowiedzialność odrodzenie ogrody ogród ojczyzna opowiadanie opowiastka opowieść Orzeszkowa osa Osiecka owoce pamięć pandemia Panna Róża park pasja patriotyzm pejzaż pierniki pies pieśni pieśń piosenka piosenki pisanie płot początek podróż poezja pogoda Pogórze Dynowskie polityka Polska pomidory pomysł poprawność polityczna porady postęp pożar praca prawda prezent protest protesty przedwiośnie przedzimie przemijanie Przemyśl przepis przetrwanie przetwory przeznaczenie przygoda przyjaźń przyroda psy psychologia ptaki radość recenzja refleksja relatywizm remont repatriacja reportaż rezerwat Riverland rodzina rok rośliny rower rozmowa rozrywka rozum rymowanka rzeka samotność San sarny sąsiedzi sens życia siano sierpień silna wola siła skróty słońce słowa słowa piosenki słowianie smutek solidarność South Australia spacer spiżarnia spontaniczność spotkanie stado strych susza susza. upał szadź szczerość szczęście śmiech śmierć śnieg świat święta świt tajemnica tekst piosenki teksty piosenek tęsknota tragikomedia trauma truskawki uczucia Ukraina upał urodziny uśmiech warzywnik wędrówka wędrówki węgiel wierność wiersz wierszyk wieś wigilia Wilsons Promontory wino wiosna wiosnaekologia wirus woda wojna wolność Wołyń wrażliwość wrotycz wrzesień wschód słońca wspomnienia wspomnienie współczesność Wszechświat wychowanie wycieczka wypadki wypalanie traw zabawa zabawa blogowa zachód słońca zapasy zaproszenie zbiory zdjęcia zdrowie zielarstwo zielononóżki zielononóżki kuropatwiane zima zioła zmiany zupa Zuzia zwierzęta zwyczaje żart życie życzenia Żydzi żywokost