piątek, 24 października 2025

Rób, co każą...

 


   W ostatnich dniach mnóstwo liści opadło z drzew. Coraz trudniej już o ich zachwycające witraże. Do tego za oknem leje dziś jak z cebra. Krople deszczu uparcie tłuką się o parapety i dach a stare oraz nowe zmartwienia tak samo tłuką się po głowie...Żeby odegnać myśli od tego, co najbardziej obecnie zaburza mój spokój zaglądam na portale internetowe. Może znajdę tam jakieś wytchnienie i zapowiedź nadziei?Może świat jakimś cudem zdołał już wydostać się z matrixa i nareszcie oddycha normalnością? Niestety, ale już po kilku minutach lektury przekonuję się z przykrością, iż świat internetowych newsów, tak jak można się było domyślać – pozostaje bez zmian. Do znudzenia nadaje ten sam przekaz. Z tego wszystkiego zrodził mi się kolejny wiersz z gatunku tych, które zwykle umieszczam w zakładce „wiersze z czasów upadku”...


Rób, co każą...


Zostań w domu, uchodź z domu

Nie zadawaj prostych pytań

Władzom, mediom i nikomu

Bądź posłuszny – każą - zmykaj!


Każą – zostań! - tkwij w chałupie!

By grą z kompa się podniecać

Bądź bezmyślny – siedź na dupie

Każą zwiewać? - szykuj plecak


Świat biznesy robi wielkie

Świat się Twoim strachem poi

Ty nabity znów w butelkę

Masz się bać? A więc się boisz


Jeśli zwątpisz w te ich brednie

Mówić wbrew im się odważysz

To uciszą Cię bezwzględnie

Bo cenzura tkwi na straży


Gdy narrację ich odrzucasz

Nie znalazłszy w niej logiki

Nazwą” ruska Cię onuca”

Bo tak tłumią wszelkie krzyki


Tak to stale wciąż się toczy

Tak to jest już od zarania

Lecz na wszystko zamknij oczy

Znów nic nie miej do gadania


Zostań w domu, uchodź z domu

Ufaj im wciąż bezgranicznie

Nie śmiej nawet po kryjomu

Szukać prawdy w tym matrixie


Zaganiany, wyganiany

Zamykany, zakrzyczany

Biedny człeku – rób, co każą

Bo Cię z planszy wnet wymażą...*



*A propos wymazania z planszy...Czy ciekawi jesteście ile na świecie ludzi siedzi dzisiaj w więzieniach (lub w jakikolwiek inny sposób podlega nadzorowi i ograniczeniom) za wolność słowa w Internecie, czyli za mówienie czy pisanie tego, co nie podoba się władzom danego kraju? Poniższe zestawienie da nam na to pytanie nieco szokującą, moim zdaniem, odpowiedź.


Na Węgrzech to 10 osób.

W Azerbejdżanie - 13 osób.

W Arabii Saudyjskiej – 15 osób.

W Egipcie – 20 osób.

W Wietnamie – 45 osób.

W Stanach Zjednoczonych – 50 osób.

W Indiach – 100 osób.

W Iranie – 100 osób.

W Syrii – 140 osób.

W Tajlandii – 260 osób.

W Rosji – 400 osób.

W Turcji – 500 osób.

W Chinach – 1500 osób.

W Niemczech – 3500 osób.

W Białorusi – 6200 osób.

W Wielkiej Brytanii – 12183 osoby!

W Polsce – 300 osób.

Powyższe dane pochodzą z września tego roku. Opublikował je na swojej stronie jeden z opozycyjnych działaczy brytyjskiej Partii Konserwatywnej Nigela Faraga.

P.S.

Pamiętacie zapewne, iż ktoś kiedyś usłużnie doniósł na mojego bloga wykrywając na nim tekst zawierający treści niezgodne z obowiązującą obecnie poprawnością polityczną. I wkrótce ów tekst mi z bloga usunięto. Zatem owe rzeczy związane z cenzurą zdarzają się wszędzie i dotyczyć mogą każdego z nas. Zdaje mi się, że przerosło to wszystko nawet Orwella wraz z jego ogromną wyobraźnią i umiejętnością przewidywania dystopijnej przyszłości...Czy wobec tego na blogach mamy stosować autocenzurę i dostosowywać się do tej coraz bardziej dziwacznej rzeczywistości? Wszak tyle jest bezpiecznych tematów...



1 komentarz:

  1. Ciekawe zestawienie, czy w Wlk Brytanii krytykowano rząd czy monarchię?
    Bezpieczne tematy nie chronią nawet przed atakiem hejterów i nie wiadomo, co cenzor uzna za neutralne w treści...
    jotka

    OdpowiedzUsuń

Serdecznie dziękujemy za Wasze opinie i refleksje!

Etykiety

Aborygeni absurd afirmacja życia agrest apel apel o pomoc asymilacja Australia autoanaliza bajka bal ballada baśń Beksińscy Bieszczady blackout bliskość blog blogi bór cenzura Cesarzowa Ki Cezary chleb choroba ciastka cywilizacja czarny bez czarny humor czas czekolada czerwiec człowieczeństwo człowiek czułość Dersu Uzała deszcz dieta dobro dom dorosłość drama drama koreańska drewno droga drzewa trawiaste Dubiecko Dwernik Kamień dwudziestolecie międzywojenne dystopia dzieciństwo dzikie bzy ekologia elektryczność erotyk eutanazja fajka fantazja film flash mob fotografie fotoreportaż glebogryzarka głodówka głód gospodarstwo goście góry Góry Flindersa grass tree grill grudzień grzyby Gwiazdka historia historie wędrujące horror humor humoreska idealizm ideologia II wojna światowa informacja inność inspiracja internet jabłka jabłoń Jacuś Jacuś. gospodarstwo Jacuś. lato jajka Jane Eyre Jawornik Polski jesień jesień życia kalina Kanada kanały kangury kastracja kiełbasa klimat klimatyzm koala kobieta koguty kolęda kolędy komputer komunikacja konfitury konflikt koniec świata konkurs konstrukcja kosmos koszenie kot koziołek kozy Kraków Kresy kryminał kryzys książka kuchnia kulinaria kury kwiaty kwiecień las lato legenda lektura lęk lipa lipiec lis listopad literatura los ludzie luty łąka maciejka macierzyństwo magia maj malarstwo maliny mantry marzenie maska metafora mgła miasteczko odnalezionych myśli Michael Jackson Mikołaj miłość Misia mit młodość moda mróz mróż muzyka muzyka filmowa nadzieja nalewki nałóg natura niebezpieczeństwo niezapominajki noc nowoczesność Nowy Rok obyczaje ocean odchudzanie odpowiedzialność odrodzenie ogrody ogród ojczyzna opowiadanie opowiastka opowieść Orzeszkowa osa Osiecka owoce pamięć pandemia Panna Róża park pasja patriotyzm pejzaż pierniki pies pieski pieśni pieśń piękno piosenka piosenki pisanie płot początek podróż poezja pogoda Pogórze Dynowskie polityka Polska pomidory pomysł poprawność polityczna porady postęp pożar praca prawda prezent protest protesty przedwiośnie przedzimie przemijanie Przemyśl przepis przetrwanie przetwory przeznaczenie przygoda przyjaźń przyroda psy psychologia ptaki radość recenzja refleksja relatywizm remont repatriacja reportaż rezerwat Riverland rodzina rok rośliny rower rozmowa rozrywka rozum róże rymowanka rzeka samotność San sarny sąsiedzi sens życia siano sierpień silna wola siła skróty słodycze słońce słowa słowa piosenki słowianie smutek solidarność South Australia spacer spiżarnia spokój spontaniczność spotkanie stado Star starość strych susza susza. upał szadź szczerość szczęście szerszeń śmiech śmierć śnieg śpiew środowisko świat światło świeta święta świt tajemnica tekst piosenki teksty piosenek tęsknota tragikomedia trauma truskawki uczucia Ukraina upał urodziny uśmiech warzywnik wędrówka wędrówki węgiel wiadomości wiatr wierność wiersz wierszyk wieś wieża wigilia Wilsons Promontory wino wiosna wiosnaekologia wirus woda wojna wolność Wołyń wrażliwość wrotycz wrzesień wschód słońca wspomnienia wspomnienie współczesność Wszechświat wybory wychowanie wycieczka wypadki wypalanie traw wzruszenie zabawa zabawa blogowa zachód słońca zapasy zaproszenie zbiory zdjęcia zdrowie zielarstwo zielononóżki zielononóżki kuropatwiane zima zioła zmiany zupa Zuzia zwierzęta zwyczaje żałoba żart życie życzenia Żydzi żywokost