sobota, 6 stycznia 2024

Bańki mydlane…

 



 

Jak bańki mydlane lecimy wysoko

Z marzeniem tęczowym, ku złudzeń obłokom

Jak bańki mydlane zmiennymi barwami

Karmimy się stale, w naiwności trwamy

Że nam dane będzie fruwać długo jeszcze

Że nas wiatr nie zwieje, nie rozpuszczą deszcze

I że przeznaczenie znowu nas ominie

A czas, że znów zapomni, że i dla nas płynie…

Choć jak wszystkie bańki tyle planów mamy

To co dnia, bez śladu, po prostu znikamy

A te wszystkie barwy, marzenia i cele

Odpływają w niebyt, jak przed nimi wiele

Lecz oto baniek mydlanych nowe pokolenia

Już się  rodzą stadnie, chcą się wyrwać z cienia

I rwą się do lotu z ufnością niezłomną

Że pofruną wyżej, że im więcej wolno…

 

I tak się to powtarza od stworzenia świata

Nikogo wszak nie dziwi losu nieuchronność

A jednak nadal bólem przejmuje nas strata

I kolejnej bańki zupełna bezbronność…


P.S.

Czy zauważyliście jak ogromnie dużo młodych ludzi umiera ostatnimi czasy? Ilu popularnych i lubianych celebrytów, ale także tych zwyczajnych, skromnych, znanych nam na co dzień znajomych i sąsiadów? Na przykład niedawno odszedł nagle zaledwie pięćdziesięcioczteroletni śląski aktor i kabareciarz Krzysztof Respondek. A kilka dni temu umarł równie niespodziewanie niespełna czterdziestotrzyletni pieśniarz i kompozytor, Witold Mikołajczuk ( Witek, muzyk ulicy - pisałam o nim w listopadowym poście). Odchodzi w niebyt mrowie sportowców, aktorów, muzyków, modeli, dziennikarzy. Znika nagle mnóstwo zdałoby się zupełnie zdrowych i mających przed sobą długie lata życia osób...I właściwie nikt nie pyta, nie docieka - dlaczego? To przecież nie jest normalne.  Tak, ludzie zawsze umierali i będą umierać, jednak mam wrażenie, iż w ostatnich latach ten trend nagłych śmierci bardzo się nasilił. To smuci, przeraża, budzi wiele pytań...

27 komentarzy:

  1. Cóż życie nasze jest jak bańka mydlana.

    OdpowiedzUsuń
  2. Te dziwne, częste śmierci są chyba konsekwencją bezrozumnych działań ludzkości... mam swoje teorie, ale czy ktoś by mi uwierzył??? a choćby uwierzył, czy to by coś zmieniło?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam podobny pogląd jak Ty Basiu na to obecne zjawisko nagłych śmierci. Uważam jednak, że ludzie powinni to dostrzec, zainteresować się tym mocno po to chociażby, by wyciągnęli wnioski i by w przyszłosci nie zachowali się podobnie...

      Usuń
  3. Nie znam historii każdego człowieka. Nie znam ich serc, nie wiem nic o ich zdrowiu. Nie znam decyzji. Trudno jest tak weryfikować na bazie tabloidów.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To nie tylko wiadomosci z tabloidów, niestety. Zauważam, że cmentarze wypełniają sie coraz bardziej a gdy popatrzy się na tabliczki na grobach widać jak młodo odeszli ci ludzie...

      Usuń
    2. I znów wrócę do swojej sekwencji: nie wiem nic o tych ludziach, nie wiem jak żyli... etc. Czasami taka śmierć może zdziwić, a czasami była aż oczywista.

      Usuń
    3. To prawda. Tym niemniej taka ilość zgonów budzi mnóstwo domysłów i wątpliwości...

      Usuń
  4. Nie wiem czy to epidemia ostatniego czasu, nie znam statystyk, prawda jest taka, że zauważamy śmierć osób, które znamy bliżej lub dalej.
    Nie lubię teorii spiskowych, pamiętam z lat wcześniejszych także liczne odejścia młodych i bardzo młodych, z różnych przyczyn i w różnych okolicznościach, a teraz brak dostępu do psychiatry, lekarza, drogich leków wcale tego nie polepsza...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety Jotko, mam wrażenie, iż żyjemy w czasach, gdy wczorajsze teorie spiskowe dzisiaj stają sie rzeczywistoscią...
      A zauważam, że mnóstwo ludzi umiera. I starszych, co nie budzi takiego zdziwienia bo to niby naturalna kolej rzeczy, i młodych, co przeraża i zastanawia...

      Usuń
  5. Jesteśmy łatwopalni, jak napisała Agnieszka, a wyśpiewała Maryla.
    A my tak łatwopalni
    Biegniemy w ogień
    By mocniej żyć
    A my tak łatwopalni
    Tak śmiesznie marni
    Dosłowni zbyt

    OdpowiedzUsuń
  6. Przepiękny, lekki wiersz. Jestem zauroczona. ❤️

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, MaB. Gdy do serca mocno coś trafia, wtedy wiersze piszą sie same...

      Usuń
  7. Przyznam się szczerze, nie zauważyłam.
    Niezależnie od inspiracji, wiersz mi się spodobał.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moze lepiej nie zauważać, sama juz nie wiem... Wszak spokój ducha to bezcenna rzecz a pewne zjawiska, czy tez na decyzje ludzi nie ma sie wpływu. Poza tym co sie stało, to sie nie odstanie...
      Za życzliwe słowa o wierszu serdecznie dziekuję.

      Usuń
  8. Olu, wiersz oczywiscie piekny ... Co do nadmiarowych zgonow to niewazne czy sie to zjawisko zauwaza czy ignoruje , statystki pokazuja prawde... W UK w ciagu ostatnich dwoch trzech lat od 2021 umieralnosc wzrosla o 1000 osob dziennie! Przed " pandemia" dziennie umieralo srednio 1500 osob ( z przyczyn naturalnych, wypadkow, chorob), a teraz ta liczba dochodzi do ...2500 dzienie. I co? I nic. Media zamkniete na klodke , cisza az w uszach dzwoni, a ludzie zauwazaja ze jednak naokolo nich umieraja nagle glownie na serce i na wylewy znajomi, rodzina, przyjaciele... jakos tak dziwnie wiecej... W skali kraju jest to ogromna liczba. Jeden madry lekarz stwierdzil tylko : wystarczy zapytac co sie w tych ostatnich dwoch trzech latach nagle zmienilo? Ano to, ze 70% ludzi " poprawilo" swoje zdrowie nieprzebadanym specyfikiem . To zjawisko nadmiarowych zgonow wysteouje w calej Europie i w Stanach, i tu sa statystyki , ktore to pokazuja. O Chinach ciezko mowic, bo raczej nie ma wiarygodnych zrodel. Ilosc naglych udarow i zgonow na serce jest rzeczywiscie ogromna, i to wsrod ludzi 30-40-50 lat .. i dzieci...starszych nikt nie zauwaza, ale tych mlodszych widac golym okiem. Celebryci to tylko maly procent calej populacji, to tylko wizytowka - jesli na calym swiecie tak gwaltownie wzrosla smiertelnosc w tej malej grupie , to jak wyglada to na duzym obrazie? Jak sie komus chce to wystarczy sprawdzic ... widok jest porazajacy... Kitty

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Brawo Kitty!!! Tu sie do Ciebie przytule, bo Cie lubie i zgadzam sie z kazdym przez Ciebie napisnym slowem.
      Dodam tylko, ze najbardziej lubie ludzi, ktorzy "nie sa zainteresowani" teoriami spiskowymi:))) Tymczasem kazda wygloszona opinia bez poparcia faktami jest niczym wiecej jak teoria spiskowa.
      A wiec te wszystkie:
      Putin umiera na raka :))) serio to on ma wiecej rakow niz organow:))
      Putin zjada male ukrainskie dzieci:)))
      oraz wiecej takich jak Hiroshima to wina Putina:)))
      No i z mojego osobistego podworka:
      Maz Star zmarl na covid:)))
      Ciagle czekam ze mi te osoby przysla rzetelny akt zgonu mojego meza, bo ja najwyrazniej sie tu posluguje jakims takim... chyba podrobionym... nie wiem.... ale nic tam nie ma o covidzie wiec ktos ten akt wypisal bez uzgodnienia z osobami "nielubiacymi" teorii spisowych:))))
      Haha ale co do teorii spiskowych to oczywiscie kazdy sie zapiera jak baran.
      A z ta wzrastajaca liczba zgonow (nikt nie wie z jakiej przyczyny ale pojawily sie nagle po uzdrowieniach) to tak samo jak sankcjami na Rosje:)))) Dajcie sankcje!!! jeszcze wiecej sankcji!!! Rosja padnie pod naszymi sankcjami!!! Nie pamietam dokladnie ale juz wydali chyba tuzin albo i wiecej tych sankcji... Rosja ciagle rozkwita a w Polsce ludzi nie stac na koszty ogrzewania domow....
      Hmmmm a moze to wlasnie przez te sankcje?????? dzieki, ktorym teraz cala Europa placi trzykrotnie za gaz.
      Ide sobie, bo znow zaczynam glosic jakies teorie spiskowe...

      Usuń
    2. Niestety, nastały takie jakieś dziwne czasy, że wszelaka prawda niezgodna z oficjalnymi prawdami jest kneblowana. Tak było z wiadomymi specyfikami - a wystarczyło tylko przeczytać jego charakterystykę i wyciągnąć wnioski. Ale nie, skala manipulacji i absurdu sięgała zenitu.
      Najgorzej przyznać się przed samym sobą, że zostało się oszukanym. Że dało się wiarę nawoływaczom z oficjalnych mediów. Ale niewielu na to stać - widzę to np. u siebie w pracy. Niestety.
      Z tych nadmiarowych zgonów nikt się nie wytłumaczy. Będą wciskać, że to przypadek, że zanieczyszczenie środowiska, że ocieplenie klimatu, że to wina CO2. Bo powodem tych siarczystych mrozów jest przecież ociplenie klimatu!! Nie wiedzieliście o tym?

      Usuń
    3. Lidio, masz swieta racje. Ludzie sa poddawani tak masowej manipulacji, ze za chwile jak im ktos powie, ze nazwya sie nie Kowalski ale Pryszczynski to tez uwierza:)))
      Ja jestem na tyle wiekowa, ze pamietam czasy kiedy w Polsce ludzie wiedzieli, ze telewizja klamie i masowo ignorowali "wiadomosci" plynace z telewizyjnej skrzynki. Teraz nagle skrzynka stala sie wyrocznia prawdy:)))
      To samo jest w Ameryce, nikt juz nie pamieta jak to Sadam Hussein ponoc wyrzucal noworodki z inukbatorow i rzucal je o sciany zabijajac... pozniej sie okazalo, ze osoba prezentujaca to husseinowe okrucienstwo byla siostrzenica, czy tam bratanica ambasadora Kuwejtu w Stanach i cala szopka suto okrapiana jej lzami byla niczym wiecej jak wlasnie szopka.
      Nikt tego nie pamieta, bo to niewygodne. Ja pamietam, bo ja lubie niewygodne:)) lubie grzebac i jakims cudem od conajmniej 30 lat udaje mi sie dogrzebac prawdy, ktora kiedys wczesniej czy pozniej wychodzi na swiatlo dzienne.
      Stala szopka PiS i PO w Polsce, demokraci i republikanie w Ameryce:))) tylko jak ktos ma wiecej niz 3 aktywne szare komorki to wie, ze tak w Polsce jak i w Ameryce nie ma zadnej roznicy miedzy tymi partiami.
      Polakow sie straszy Putinem:))) i juz Tusk glosi, ze trzeba szybko sie zbroic bo Putin juz puka do drzwi. A zbroic sie trzeba oczywiscie kupujac bron z Ameryki... Hola nie bedzie gdzies tam szwedania sie po obcych ladach, jest nakaz kupna militarnych caculkow z Ameryki. Pisze caculki bo to wlasnie nic wiecej jak bardzo drogie caculki, jak skuteczne to widac na przykladzie Ukrainy.
      Polacy z tego co widze tez sa zachwyceni byciem sprzymierzencem #1 Ameryki... hej mnie nic do tego, ale moze warto popatrzec jak inne kraje wychodza na tej przyjazni... moze zapytac Ukraincow. Oni byli pod opieka Ameryki od lat, byli zbrojeni, finansowani i pielegnowani przez Ameryke.
      Och jaki to cudowny kraj ta wszechmogaca Ameryka:)))) nic wiecej nie napisze bo zaraz zapukaja panowie z FBI i po co mi to:))))

      Usuń
    4. Kitty, Star, Lidko! Patrzę na te sprawy tak jak Wy.Na świecie źle sie dzieje. W wielu dziedzinach. A zwłaszcza w kwestii zwiększonej umieralności. I przeraża mnie, iż większosc ludzi nadal tego nie dostrzega. Że nadal wierzą w medialną papkę, którą wciska sie im do głów od czterech lat...To bardzo źle rokuje na przyszłość.

      Usuń
  9. Ja zaś sobie myślę, że bańki są do pękania ;) Tak jak dzieci powinniśmy je tworzyć, zachwycać się ich pięknem i pozwalać im odpłynąć z wiatrem ku przeznaczeniu. Ich istotą jest nietrwałość.
    Tak samo śmierć, przyjdzie do każdego w swoim, odpowiednim czasie, choć nie wierzymy w to. A jednak myślę, że tak jest. Cokolwiek zrobimy nie unikniemy jej. I każdy, absolutnie każdy odpowiada za siebie. Nie ma wymówek od tego. Więc patrzę na to tak, ci co odeszli są już w Domu, a my ciągle w gościach :) Jak mawiała moja babka, która od dawna jest już w Domu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda, Aniu. Przeznaczeniem baniek jest pękanie. Przeznaczeniem życia ludzkiego jest umieranie. I prędzej czy później to się dzieje. Nie ma od tego ucieczki. Jednak życie mamy tylko jedno. Wypadałoby wiec zyć jak najdłużej i robić wszystko by było ono szczęsliwe i dobre. Niestety, wiele osób odchodzi przedwcześnie, choć mogliby żyć jeszcze długie lata. Przyczyn tego zjawiska jest wiele i nie powiedziałabym, że absolutnie każdy odpowiada za siebie. Za dzieci i młodzież w przeważajacej mierze odpowiadają dorośli. Takze opiekunowie starszych ludzi maja duzy wpływ na jakość zycia staruszków, na ich decyzje. To temat rzeka.
      A co do Domu....Tak, wszyscy tam trafimy. Jedni szybciej, drudzy później. I jest nadzieja, że będą tam na nas czekać ci, których kochaliśmy, za którymi tęsknimy. To jest jedyna pociecha, jedyne marzenie, które potrafi odgonić choć na chwilę smutek i uczucie bezsensu ludzkiego losu...

      Usuń
  10. pozdrawiam, mam w okolicy młodych chorujących, jeden niedawno zginął w wypadku. Zawsze to trudne chwile,

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja równiez serdecznie Cię pozdrawiam, Alis. I dziękuję, że piszesz o tym, że i Ty zauważasz to zjawisko młodych chorujących oraz nagłych śmierci...

      Usuń
  11. HI !Itak w temacie ja pozegnalam mojego meza 13/12/23 szok .
    Ktoś tutaj był i był, a potem nagle zniknął i uporczywie go nie ma...

    Wisława Szymborska
    Coz wiecej napisac ..........p.Gosia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gosiu droga, tak bardzo mi przykro...Ogromnie Ci współczuję. Wyobrażam sobie jak się czujesz. Jaki to smutek ogromny, jaki brak...Tacy wszyscy jesteśmy kruchuteńcy, tacy łatwopalni...Ech....Gosiu! Tulę Cię do serca....

      Usuń

Serdecznie dziękujemy za Wasze opinie i refleksje!

Etykiety

Aborygeni afirmacja życia apel apel o pomoc asymilacja Australia autoanaliza bajka bal ballada baśń Beksińscy Bieszczady blackout bliskość blog blogi bór Cesarzowa Ki Cezary chleb choroba ciastka czarny bez czas czerwiec człowieczeństwo człowiek czułość Dersu Uzała deszcz dieta dobro dom dorosłość drama drama koreańska drewno droga drzewa trawiaste Dubiecko Dwernik Kamień dwudziestolecie międzywojenne dystopia dzieciństwo dzikie bzy ekologia elektryczność erotyk fajka film flash mob fotografie fotoreportaż glebogryzarka głodówka głód gospodarstwo goście góry Góry Flindersa grass tree grill grudzień grzyby Gwiazdka historia historie wędrujące horror humor humoreska idealizm II wojna światowa informacja inność inspiracja internet jabłka Jacuś Jacuś. gospodarstwo Jacuś. lato jajka Jane Eyre Jawornik Polski jesień jesień życia kalina Kanada kanały kangury kastracja kiełbasa klimat klimatyzm koala kobieta koguty kolędy komputer komunikacja konfitury konflikt koniec świata konkurs konstrukcja kosmos kot koziołek kozy Kraków Kresy kryminał kryzys książka kuchnia kulinaria kury kwiaty kwiecień las lato legenda lipa lipiec lis listopad literatura los ludzie luty łąka maciejka macierzyństwo magia maj malarstwo maliny mantry marzenie maska metafora mgła miasteczko odnalezionych myśli Michael Jackson Mikołaj miłość Misia mit młodość moda mróz mróż muzyka muzyka filmowa nadzieja nalewki nałóg natura niebezpieczeństwo niezapominajki noc nowoczesność Nowy Rok obyczaje ocean odchudzanie odpowiedzialność odrodzenie ogrody ogród ojczyzna opowiadanie opowiastka opowieść Orzeszkowa osa Osiecka owoce pamięć pandemia Panna Róża park pasja patriotyzm pejzaż pierniki pies pieski pieśni pieśń piękno piosenka piosenki pisanie płot początek podróż poezja pogoda Pogórze Dynowskie polityka Polska pomidory pomysł poprawność polityczna porady postęp pożar praca prawda prezent protest protesty przedwiośnie przedzimie przemijanie Przemyśl przepis przetrwanie przetwory przeznaczenie przygoda przyjaźń przyroda psy psychologia ptaki radość recenzja refleksja relatywizm remont repatriacja reportaż rezerwat Riverland rodzina rok rośliny rower rozmowa rozrywka rozum rymowanka rzeka samotność San sarny sąsiedzi sens życia siano sierpień silna wola siła skróty słońce słowa słowa piosenki słowianie smutek solidarność South Australia spacer spiżarnia spontaniczność spotkanie stado strych susza susza. upał szadź szczerość szczęście śmiech śmierć śnieg świat święta świt tajemnica tekst piosenki teksty piosenek tęsknota tragikomedia trauma truskawki uczucia Ukraina upał urodziny uśmiech warzywnik wędrówka wędrówki węgiel wierność wiersz wierszyk wieś wigilia Wilsons Promontory wino wiosna wiosnaekologia wirus woda wojna wolność Wołyń wrażliwość wrotycz wrzesień wschód słońca wspomnienia wspomnienie współczesność Wszechświat wychowanie wycieczka wypadki wypalanie traw zabawa zabawa blogowa zachód słońca zapasy zaproszenie zbiory zdjęcia zdrowie zielarstwo zielononóżki zielononóżki kuropatwiane zima zioła zmiany zupa Zuzia zwierzęta zwyczaje żart życie życzenia Żydzi żywokost