środa, 10 kwietnia 2024

Kwitnienie…

 

                                                          dzikie czereśnie nad oczkiem wodnym

   Spektakularne, obfite kwitnienie ogarnęło nasz ogród i całą pogórzańską ziemię. Gdzie nie spojrzeć tam jakieś kwiatki albo zieleń tak świeża i soczysta, że wcale od kwiatów nie brzydsza. Jest tak ciepło i słonecznie, że choć jeszcze kwiecień, to natura ubrała się już w majową sukienkę. Zachwycam się tymi wszystkimi cudami każdego dnia. Zachwycam zachłannie,  bo wiadomo, wiatr te delikatne płatki z drzew owocowych zaraz rozwieje i znikną jakby ich nigdy nie było. Ale są, jeszcze są…


                                                        lunaria - miesiącznica roczna

                                                        barwinek pospolity

                                                           czereśnia
                                                              niezapominajki


   Zatrzymuję w obiektywie aparatu te czarowne chwile wychodząc każdego poranka do ogrodu i napotykając widoki zapierające dech w piersiach. Jak dobrze jest móc tak po prostu cieszyć tym, co jest. Do woli karmić duszę darami wiosny i czuć, że i zmęczone po zimie ciało nareszcie odżywa i napełnia się mocą.  Jak dobrze, nie myśleć o niczym innym, jak tylko o tym, co porusza wszystkie zmysły. O tym pięknie, o słodkich zapachach płynących zewsząd, o śpiewie ptasząt, o bzyczeniu pszczół, o powiewach wiatru, o kiełkowaniu młodych roślin, o kolorach, promieniach i chmurach.  Czerpać z tego jakąś ufność, bo skoro wciąż jest tyle dobra i piękna na świecie, skoro co roku się to odradza, to i ten świat będzie kwitnąć, odżywać i trwać. Bo nie ma przecież nic lepszego niż życie…

                                             jeszcze kwitnie forsycja


                                                      lwie paszcze przetrwały zimę         

                                                   glistnik - jaskółcze ziele

                                                                   berberys

                                                           pigwowiec



                                                           mirabelka


                                                                  lipa





                                                                        kwiaty jabłoni
                                                


                                                      wszędobylski bluszczyk kurdybanek

   Kwiecień upływa nam pracowicie i pogodnie a gdy tylko przysiadamy na ławeczce pośród kwitnących drzew owocowych by troszkę sobie odpocząć, natychmiast przybiegają pieski i napraszają się o pieszczoty...












28 komentarzy:

  1. To prawda, że kwitnie wszystko, nawet bzy już zaczynają rozkwitać...
    Zaletą mojego osiedla jest to, że zbudowano je na terenach starych sadów i ogrodów, więc i ja mam okazję spacerować wśród kwitnących krzewów:-)
    Jest po prostu bosko! spaceruję i ja, ile się tylko da!
    jotka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U nas jeszcze bzy nie kwitna, ale maja juz mocno nabrzmiałe pączki. Tak, wszędzie teraz jest po prostu pięknie. Cieszmy sie tym, póki trwa!:-)

      Usuń
  2. I u nas wszystko kwitnie, a ja codziennie nieustannie zachwycam się tym pięknym spektaklem. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No bo jak tu sie nie zachwycać, skoro takie cuda widać dookoła!
      Pozdrawiam Cie Karolinko!:-)

      Usuń
  3. Wprawdzie mieszkam w najwiekszym polskim miescie to na szczescie w jego bardzo zielonej czesci. Moge wiec cieszyc oczy mlodziutka zielenia i pieknymi kwiatowymi kolorami.
    Stokrotka serdecznie pozdrawia :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobrze, że w miastach też są takie oazy zieleni. Fajnie, że mieszkasz właśnie w takiej okolicy.
      Ja również pozdrawiam Cię serdecznie, Stokrotko!:-)

      Usuń
  4. Zrobiło się uroczo. Teraz całe nasze miasto kwitnie i wszędzie tak odurzająco pachnie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Piękny i czarowny to czas wiosenny. Miasta i wsie całe w kwiatach!:-)

      Usuń
  5. Kwitnienia kwitnieniami ale te psie pychy uśmiechnięte. Aż się chce drapać towarzystwo za uszkami. :-D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Te uśmiechniete psie pychy to najpiękniejsze kwiatki w naszym ogrodzie!:-)

      Usuń
  6. Piękne kwitnienie w tym roku i z powodu zbyt wysokich temperatur jest znacznie krótsze, co mnie smuci, bo chciałoby się w tym śnie pobyć dłużej.
    Pozdrawiam.
    M

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No tak. Temperatury są może troche za wysokie jak na tę porę roku, ale w prognozach widać zdecydowane ochłodzenie za parę dni. I to też nie będzie dobre, bo przymrozki mogą zniszczyć wiele roślin...
      Pozdrawiam Cię M.

      Usuń
  7. Nie ma nic piękniejszego niż życie, ale trzeba też mieć oko i umieć to zauważyć. Pięknie tam u Was. Cudna wiosna! 😍

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj, tak. Wyjątkowo ładny jest kwiecień w tym roku. Słoneczny i ciepły. Jednak za kilka dni czeka nas tu diametralna zmiana pogody. Podobno zrobi się bardzo zimno i deszczowo, mogą też wystąpić przymrozki. Trzeba wiec cieszyc sie tym ,co jest teraz i trzymać kciuki by ewentualne mrozy nie zaszkodziły młodym roślinkom i kwitnącym drzewom owocowym.

      Usuń
  8. Witaj majem w kwietniu Olgo
    Prawdziwy raj u Ciebie. U mnie magnolie przekwitły dawno. Tulipany już prawie kończą okres swojego królowania. Wszystko bardzo się spieszy. Co będzie latem? Jesień?
    Pozdrawiam zapachem bzów za oknem

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj, Ismeno!
      Jeszcze chyba dzisiaj tak pogodnie, ciepło i majowo. Od jutra szykuje sie diametralna zmiana pogody. Cieszmy sie zatem tym, co jest.
      Pozdrawiam Cie serdecznie!:-)

      Usuń
  9. Wiosna jest cudowne Oleńko i Wasze pieski też cudowne. Szkoda, że ten wiosenny spektakl tak szybko mija, biegam z komórką i robię zdjęcia. Czy wiesz jak nazywa się ta roślinka z Twojego trzeciego zdjęcia, spotkałam je kiedyś w pewnym lasku, nigdy wcześniej ich u nas nie było. Pozdrawiam serdecznie i już pędzę do ogrodu, jak pięknie kwitną już bzy u nas.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Basieńko, te różowe kwiatki nazywają sie lunaria albo miesiącznica roczna albo potocznie judaszowe srebrniki. Bardzo łatwo sie sama wysiewa. Mam jej w ogrodzie pełno. Dlaczego judaszowe srebrniki? Otóz, kiedy roślina przekwitnie i zawiąże owoce, to pojawiają sie na niej najpierw zielone blaszki, które potem przekształcaja się w srebrne blaszki. Mozna z nich robić suche bukiety!
      Uśmiech serdeczny Ci zasyłam!:-)

      Usuń
  10. Niesamowicie wyglądają obecnie te kwitnące drzewa owocowe. Człowiek chłonie ten widok do głębi, żeby został na
    dłużej. Ale takie widoki to albo w takich ogrodach jak Wasze, albo gdzieś przy polnej drodze. W "ogrodach" przy miejskich willach to trudno uświadczyć. Wyjątkowo na moim tzw. podwórku wśród blokowców rośnie póki co sporo drzew ozdobnych kwitły najpierw na biało, by teraz przywdziać bordową szatę liści. Mam też 9 lip dopiero teraz oblekają się w delikatne zielone liście. Niemniej jak zwykle rozczula mnie widok psiaków Misi Hipci i Jacusia. Misia choć nie widzi ale można sobie wyobrazić z jakim oddaniem "patrzy" na Was. Ciepło pozdrawiam radosnych chwil na łonie natury życzę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I ja to widzę Olu, że w ogrodach typu miejskiego całkiem inne rośliny są popularne, niż u nas. Myslę, że bardziej ozdobne, niż użytkowe. Poza tym nie wszystkie rosliny wszędzie dobrze rosną. Tu u nas w surowszym klimacie podgórskim nie wszystko się przyjmuje. Ale drzewom owocowym akurat tu dobrze. Kwitną wprawdzie krótko, ale przepięknie. A w tym roku mają szczególnie duzo kwiateczków. Ciekawe, czy i owoców będzie dużo? Wiele tu zależy od pogody (mogą wystapić przymrozki albo susze) i od owadów zapylajacych. Od dzisiaj u nas chłodniej i pada, zobaczymy jak to wpłynie na naszą roślinnosć.
      Piesuńki, jak zawsze w czasie deszczu,, siedzą a własciwie leżą w domu i słodko spią!:-)
      Pozdrawiamy Cię serdecznie i dobrego tygodnia zyczymy!:-)*

      Usuń
  11. Wiosna jak zawsze piekna , pod kazda szerokoscia geograficzna 😍🌺😍Pozdrawiam was wszystkich Olu , cudne zdjecia . Kitty

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam wrażenie, że w tym roku wiosna piękniejsza jest niz zwykle. Ale moze co roku mam takie wrażenie, tylko potem o nim zapominam?:-)
      Uściski serdeczne zasyłamy Ci Kitty w mocno deszczowy poranek!:-))

      Usuń
  12. Ha, zaraz mi się przypomina "bluszczyk skurczybyczek" i Simona Kossak😂😂😂 ależ pędzi ta przyroda, za szybko i wszystko kwitnie prawie naraz. Trochę martwię się zapowiadanymi przymrozkami, szkoda byłoby. Serdeczności Olu. Maria z PP.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A mnie sie zaraz przypomina nasz koziołek zwany Łobuzem albo własnie Kurdybankiem!:-)
      I ja mam nadzieję, że nie nawiedzą nas przymrozki, bo wielu roślinom mogłyby one zaszkodzić. Póki co co chwilę leje i coraz zimniej. Oby na tym pogoda poprzestała.
      Pozdrawiam Cię serdecznie, Marysiu!:-))

      Usuń
  13. Wiosna przyszła bardzo wcześnie w tym roku i od razu wybuchła morzem kwiecia i zieleni, wszystko przyspieszone co najmniej o miesiąc. Przepiękne zdjęcia, nie mogę się napatrzeć na te czereśniowe panny całe w bieli. Ja nie potrafię na zdjęciach oddać ich niesamowitego uroku, Tobie wspaniale się to udało :)
    Psiska cudne i szczęśliwe, przesyłam im głaskanko :)))
    Pozdrawiam serdecznie, Agness:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, wiosna przyszła wcześnie, może nawet za wcześnie, ale zachwyciła, usmiechu i sił dodała, oczy rozświeciła, w serce wlała odrobinę nadziei. Teraz z kolei przyszło ochłodzenie i deszcze. Oby nie przyszły przymrozki, ale w kwietniu przecież wszystko jest mozliwe.
      Dziękuję za pochwałę zdjęć. W fotografii dużo zalezy od ilości słońca i tła, na którym robimy zdjęcia.I mnie nie zawsze się one udają.
      Pozdrawiam Cię serdecznie, Agness!:-))

      Usuń
  14. Bluszczyk i u mnie rośnie, kolejny znajomek obok mniszka, reszta obca, chociaż pożyteczna. Trochę rozpoznaję, dzika portulanka jest bardzo zdrowa i smaczna. Uwielbiam wiosnę w Twoim ogrodzie, cudowności. Wszystko wyda owoce, kwitnie po coś, a nie jak tu tylko od parady. Kiedy widzę kwitnące na biało drzewa, to coś łapie za serce, bo przypomina jabłonie, albo inne owocowe drzewo, ale tak nie jest. Kwitnie, ale owoców żadnych nie będzie. Nie ma jabłoni, ani dzikich grusz, a to powoduje u mnie mocną tęsknotę za Polską. I w tym roku w końcu polecę:) Pozdrawiam serdecznie kochana:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, wszystko nadal tu pięknie kwitnie mimo kiepskiej pogody od kilku dni (zimno z przymrozkami a nawet nagłymi śniegami). A jabłonie kwitną tak obficie jak nigdy. Mam nadzieję, że nie czeka mnie jakaś nadmierna obfitosć owoców, bo moja spiżarnia trzeszczy w szwach od przeszłych urodzajów!:-)
      Niech Twe tęsknoty wreszcie znajdą ukojenie, Marylko! Życzę Ci tego z całego serca. Tylko wiesz, z tęsknotami czasem tak bywa, że tęskni sie za czymś wyidealizowanym albo dawno temu minionym i już nie istniejącym, a rzeczywistośc niestety rozczarowuje...
      Pozdrawiam Cię i utulam serdecznie!*

      Usuń

Serdecznie dziękujemy za Wasze opinie i refleksje!

Etykiety

Aborygeni afirmacja życia agrest apel apel o pomoc asymilacja Australia autoanaliza bajka bal ballada baśń Beksińscy Bieszczady blackout bliskość blog blogi bór cenzura Cesarzowa Ki Cezary chleb choroba ciastka czarny bez czas czerwiec człowieczeństwo człowiek czułość Dersu Uzała deszcz dieta dobro dom dorosłość drama drama koreańska drewno droga drzewa trawiaste Dubiecko Dwernik Kamień dwudziestolecie międzywojenne dystopia dzieciństwo dzikie bzy ekologia elektryczność erotyk eutanazja fajka fantazja film flash mob fotografie fotoreportaż glebogryzarka głodówka głód gospodarstwo goście góry Góry Flindersa grass tree grill grudzień grzyby Gwiazdka historia historie wędrujące horror humor humoreska idealizm ideologia II wojna światowa informacja inność inspiracja internet jabłka Jacuś Jacuś. gospodarstwo Jacuś. lato jajka Jane Eyre Jawornik Polski jesień jesień życia kalina Kanada kanały kangury kastracja kiełbasa klimat klimatyzm koala kobieta koguty kolędy komputer komunikacja konfitury konflikt koniec świata konkurs konstrukcja kosmos kot koziołek kozy Kraków Kresy kryminał kryzys książka kuchnia kulinaria kury kwiaty kwiecień las lato legenda lektura lęk lipa lipiec lis listopad literatura los ludzie luty łąka maciejka macierzyństwo magia maj malarstwo maliny mantry marzenie maska metafora mgła miasteczko odnalezionych myśli Michael Jackson Mikołaj miłość Misia mit młodość moda mróz mróż muzyka muzyka filmowa nadzieja nalewki nałóg natura niebezpieczeństwo niezapominajki noc nowoczesność Nowy Rok obyczaje ocean odchudzanie odpowiedzialność odrodzenie ogrody ogród ojczyzna opowiadanie opowiastka opowieść Orzeszkowa osa Osiecka owoce pamięć pandemia Panna Róża park pasja patriotyzm pejzaż pierniki pies pieski pieśni pieśń piękno piosenka piosenki pisanie płot początek podróż poezja pogoda Pogórze Dynowskie polityka Polska pomidory pomysł poprawność polityczna porady postęp pożar praca prawda prezent protest protesty przedwiośnie przedzimie przemijanie Przemyśl przepis przetrwanie przetwory przeznaczenie przygoda przyjaźń przyroda psy psychologia ptaki radość recenzja refleksja relatywizm remont repatriacja reportaż rezerwat Riverland rodzina rok rośliny rower rozmowa rozrywka rozum rymowanka rzeka samotność San sarny sąsiedzi sens życia siano sierpień silna wola siła skróty słońce słowa słowa piosenki słowianie smutek solidarność South Australia spacer spiżarnia spokój spontaniczność spotkanie stado starość strych susza susza. upał szadź szczerość szczęście szerszeń śmiech śmierć śnieg świat święta świt tajemnica tekst piosenki teksty piosenek tęsknota tragikomedia trauma truskawki uczucia Ukraina upał urodziny uśmiech warzywnik wędrówka wędrówki węgiel wiatr wierność wiersz wierszyk wieś wigilia Wilsons Promontory wino wiosna wiosnaekologia wirus woda wojna wolność Wołyń wrażliwość wrotycz wrzesień wschód słońca wspomnienia wspomnienie współczesność Wszechświat wychowanie wycieczka wypadki wypalanie traw zabawa zabawa blogowa zachód słońca zapasy zaproszenie zbiory zdjęcia zdrowie zielarstwo zielononóżki zielononóżki kuropatwiane zima zioła zmiany zupa Zuzia zwierzęta zwyczaje żart życie życzenia Żydzi żywokost