Pod tym samym niebem
Strony
- Strona główna
- Piosenki...
- Strofy pogody...
- Strofy półcienia...
- Wiersze inspirowane Australią
- Wyprawa w krainę słońca...
- Australijskie wspomnienia
- Emigrantki
- Australijska podróż noworoczna
- Miasteczko odnalezionych myśli
- Bal na powitanie jesieni
- Zimowy powrót wędrowców...
- Kulinarne wierszydełka
- Jadwiga z Modrzewiowej doliny
- Sekret naszego domu
- Baśń Zimowego Lasu
- Sceny z życia Henryczka
- Wiersze z czasów upadku
poniedziałek, 2 stycznia 2017
Nowe miejsce!
Kochani!
W związku z tym, iż wiele osób skarżyło mi się w listach, że ma problemy z umieszczaniem komentarzy na tym blogu a ja nie dałam rady usunąć tych problemów postanowiłam, że założę nowego bloga. Mam nadzieję, że na nim nic nie będzie się zacinać i sprawiać kłopotów. Zapraszam wszystkich dotychczasowych oraz nowych czytelników by zajrzeli na nowego bloga i pozostali tam ze mną jak w przyjaznym, ciepłym miejscu.
Oto adres nowego bloga:
nitkilosu.blogspot.com
Oczywiście nie zamykam bloga "Pod tym samym niebem". To zbyt ważne dla mnie miejsce.Zamierzam także i tu publikować coś od czasu do czasu.
Pozdrawiam wszystkich serdecznie w Nowym Roku i raz jeszcze zapraszam na stronę ; nitkilosu.blogspot.com
(Aby przenieść sie na nowego bloga wystarczy też kliknąć na przedstawiajace zachód słonca zdjęcie umieszczone u góry po prawej stronie tego bloga.)
Ola
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Etykiety
Aborygeni
afirmacja życia
agrest
apel
apel o pomoc
asymilacja
Australia
autoanaliza
bajka
bal
ballada
baśń
Beksińscy
Bieszczady
blackout
bliskość
blog
blogi
bór
cenzura
Cesarzowa Ki
Cezary
chleb
choroba
ciastka
czarny bez
czas
czerwiec
człowieczeństwo
człowiek
czułość
Dersu Uzała
deszcz
dieta
dobro
dom
dorosłość
drama
drama koreańska
drewno
droga
drzewa trawiaste
Dubiecko
Dwernik Kamień
dwudziestolecie międzywojenne
dystopia
dzieciństwo
dzikie bzy
ekologia
elektryczność
erotyk
eutanazja
fajka
fantazja
film
flash mob
fotografie
fotoreportaż
glebogryzarka
głodówka
głód
gospodarstwo
goście
góry
Góry Flindersa
grass tree
grill
grudzień
grzyby
Gwiazdka
historia
historie wędrujące
horror
humor
humoreska
idealizm
ideologia
II wojna światowa
informacja
inność
inspiracja
internet
jabłka
Jacuś
Jacuś. gospodarstwo
Jacuś. lato
jajka
Jane Eyre
Jawornik Polski
jesień
jesień życia
kalina
Kanada
kanały
kangury
kastracja
kiełbasa
klimat
klimatyzm
koala
kobieta
koguty
kolędy
komputer
komunikacja
konfitury
konflikt
koniec świata
konkurs
konstrukcja
kosmos
kot
koziołek
kozy
Kraków
Kresy
kryminał
kryzys
książka
kuchnia
kulinaria
kury
kwiaty
kwiecień
las
lato
legenda
lektura
lęk
lipa
lipiec
lis
listopad
literatura
los
ludzie
luty
łąka
maciejka
macierzyństwo
magia
maj
malarstwo
maliny
mantry
marzenie
maska
metafora
mgła
miasteczko odnalezionych myśli
Michael Jackson
Mikołaj
miłość
Misia
mit
młodość
moda
mróz
mróż
muzyka
muzyka filmowa
nadzieja
nalewki
nałóg
natura
niebezpieczeństwo
niezapominajki
noc
nowoczesność
Nowy Rok
obyczaje
ocean
odchudzanie
odpowiedzialność
odrodzenie
ogrody
ogród
ojczyzna
opowiadanie
opowiastka
opowieść
Orzeszkowa
osa
Osiecka
owoce
pamięć
pandemia
Panna Róża
park
pasja
patriotyzm
pejzaż
pierniki
pies
pieski
pieśni
pieśń
piękno
piosenka
piosenki
pisanie
płot
początek
podróż
poezja
pogoda
Pogórze Dynowskie
polityka
Polska
pomidory
pomysł
poprawność polityczna
porady
postęp
pożar
praca
prawda
prezent
protest
protesty
przedwiośnie
przedzimie
przemijanie
Przemyśl
przepis
przetrwanie
przetwory
przeznaczenie
przygoda
przyjaźń
przyroda
psy
psychologia
ptaki
radość
recenzja
refleksja
relatywizm
remont
repatriacja
reportaż
rezerwat
Riverland
rodzina
rok
rośliny
rower
rozmowa
rozrywka
rozum
rymowanka
rzeka
samotność
San
sarny
sąsiedzi
sens życia
siano
sierpień
silna wola
siła
skróty
słońce
słowa
słowa piosenki
słowianie
smutek
solidarność
South Australia
spacer
spiżarnia
spokój
spontaniczność
spotkanie
stado
starość
strych
susza
susza. upał
szadź
szczerość
szczęście
szerszeń
śmiech
śmierć
śnieg
świat
święta
świt
tajemnica
tekst piosenki
teksty piosenek
tęsknota
tragikomedia
trauma
truskawki
uczucia
Ukraina
upał
urodziny
uśmiech
warzywnik
wędrówka
wędrówki
węgiel
wiatr
wierność
wiersz
wierszyk
wieś
wigilia
Wilsons Promontory
wino
wiosna
wiosnaekologia
wirus
woda
wojna
wolność
Wołyń
wrażliwość
wrotycz
wrzesień
wschód słońca
wspomnienia
wspomnienie
współczesność
Wszechświat
wychowanie
wycieczka
wypadki
wypalanie traw
zabawa
zabawa blogowa
zachód słońca
zapasy
zaproszenie
zbiory
zdjęcia
zdrowie
zielarstwo
zielononóżki
zielononóżki kuropatwiane
zima
zioła
zmiany
zupa
Zuzia
zwierzęta
zwyczaje
żart
życie
życzenia
Żydzi
żywokost
Pozdrawiam Noworocznie i szczodraki ślę, Mości Gospodyni, domowa mistrzyni i Mości Gospodarzu domowy szafarzu!
OdpowiedzUsuńOch, jak pięknie napisałaś Krystynko!:-)) Od razu widzę siebie w wielkim czepcu, zapasce i szerokiej spódnicy do ziemi, jak nalewam moim gościom wina z czarnego bzu. I wyobrażam też sobie Cezarego, jak stoi obok i usmiechajac się częstuje smazonymi pierogami z grzybami. A gdzies z boku siedzi skrzypek i gra rzewne melodie...Och, rozmarzyłam sie! dzięki, kochana!:)♥
Usuńdzień dobry w nowym roku, oby był dobry cały rok! pozdrawiam i idę Was odwiedzić w nowym "domu" :)
OdpowiedzUsuńDzień dobry, Elajo! Z radością witam Cię i tutaj i zapraszam na nowego bloga, życząc wszystkiego najlepszego w Nowym Roku!:-))
UsuńProba wpisania komentarza
OdpowiedzUsuńLubi mnie (i jeszcze pare innych osob), wiec wpuscilo! :))
UsuńNieznane są wyroki tej maszynerii blogowej. Jednym uchyla drzwi, innym zatrzaskuje przed nosem. A ja - jako tak księżniczka w zamku wysokim bezradna...W końcu jednak od czego pomysłowośc? Jest tuż obok nowy zamek - tam (odpukać!) nie ma żadnych zatrzaśniętych drzwi!:-))
UsuńTest. Czy mnie wpusci?
UsuńDla Nowego Roku, jak widać, nie ma żadnych barier!:-)
UsuńWitajcie w Nowym Roku niech Wam szczodrze darzy pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńWitaj, Krysiu droga!:-) Dziękujemy za zyczenia i Tobie te zyczymy wszystkiego dobrego!:-))
UsuńZatem - wirtualna przeprowadzka ?! Życzę szczęścia w Nowym Roku i pozdrawiam :))
OdpowiedzUsuńNie tyle przeprowadzka, co otwarcie drugiego - równoległego domu. Kolejna wyspa dla duszy...
UsuńI ja życze Ci szczęścia droga Ulu i w ogóle wszystkiego dobrego!:-))