sobota, 10 maja 2014

Koła ratunkowe...





Kiedy lęk przydusi, przeczucia osaczą 
Upiory zwątpienia tańczą dookoła
Chłód się wkrada w serce, czarne myśli kraczą
I nie ma już gdzie uciec, przed zmęczeniem schować
Są koła ratunkowe, co na podorędziu
Czekają, by szepnąć o świecie, o szczęściu
Wino, książka, rozmowa, jakiś wiersz z szuflady
Telefon do kogoś, kto samotnie czeka
Czyjeś ciepłe słowa, czyjeś dobre rady
I jakaś melodia, płynąca z daleka
A do tego mrówki, które wiedzą więcej
I ciągle od nowa budują mrowisko
Znowu biorą trawkę, niosąc ją czym prędzej
Nie myśląc o nodze, która zgniecie wszystko
I jest to, co teraz -  przecież to wciąż nasze
Nie zbrukane żalem, nieznośną goryczą
Nie myśleć co potem - potem będzie zawsze
Sycić się na zapas zielenią i ciszą...

                                                                Dla Ani-Pantery i dla ...***


44 komentarze:

  1. Prawdziwych przyjaciol poznajemy w biedzie.
    Piekne wsparcie. ... "...potem bedzie zawsze..."

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bo tylko my rządzimy naszym "teraz". Trzeba zatem robic wszystko by je odczarować, nasycić pozytywnymi myslami i sensem. Nie dać się zgnębić mysleniem o tym, co czeka za rogiem, bo ten potwór zza rogu urośnie do ogromnych rozmiarów nadmuchany jak balon naszym smutkiem i lękiem..

      Usuń
  2. zanim przeczytałam dedykację to moja pierwsza myśl była ... "ooooo trzeba tu Panterkę zawołać" ;))))
    piękne!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Warto zawołać Panterkę. I tu i tam. Nawet w te miejsca, w które wcale nie chciałaby zawitać. Star już się o tym przekonała.

      Usuń
    2. Myslę, że wszystko w zyciu jest po coś. Gorycz,choroba, ból i smutek też są potrzebne,bo płynie z nich jakaś lekcja. Ale trzeba robic wszystko, by nie popadac w ten stan na długo. Wydźwigac siez błotnistej topieli promykami nadziei i ciepła, które zawsze są. trzeba je tylko dostrzec i pochwycić.

      (Star ma ogromną siłę ducha i niesamowite poczucie humoru - to jest wspaniała broń przeciw potworowi niemocy i lęku! Nie każdy ma cos takiego a każdemu by sie bardzo przydało.
      Jesli czytasz to Star, to pozdrawiam Cie bardzo gorąco, pełna podziwu i ogromnej sympatii dla Ciebie!:-))***)

      Usuń
  3. Słowa, które mogą się przydać w życiu nie raz i nie dwa ...

    Uściski Olgo!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tu, w internecie mamy tylko słowa i obrazy. Nimi posyłamy sobie fale ciepła, zrozumienia i wsparcia. A my tu piszący, choc w większosci nie znamy się osobiście, znamy czasem wieksze obszary naszych dusz, niz ludzie prawdziwie dotykalni, zyjący obok nas...
      I ja ściskam Cie mocno, Zosiu!:-))

      Usuń
  4. Przepiękny wiersz. Olgo, czy mogę go sobie skopiować ? Przepiękny!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dorotko! Nie da sie kopiowac z mojego bloga, ale jeśli chcesz, to przesle Ci ten wiersz na Twoja pocztę. Wyslij mi tylko adres Twego maila.
      Pozdrawiam Cie ciepło o poranku!:-))

      Usuń
  5. Moimi kolami ratunkowymi jestescie Wy, moi czytelnicy. Kiedy cos nie tak sie dzieje, odzywaja sie osoby, ktore normalnie nie komentuja, czy to nie jest wzruszajace? Z kazdym komentarzem jest mi lzej na sercu, przy wielu kapia mi lzy, czuje sie (moze to glupie?) przez Was kochana, jest mi dobrze. A przeciez, oprocz zaledwie dwoch osob, nikogo nie znam osobiscie. To fenomen i potega bloga.
    Teraz dodatkowo jeszcze tak piekny wiersz, taki budujacy i tylko dla mnie. Jaka ja sie beksa zrobilam... Ale jak sie nie wzruszac Waszym gremialnym przejawem dobra? Moge sobie ten wiersz zabrac na swoj blog?
    Dziekuje, Olenko, buuuuuu..... chlip.... chlip..... :***

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Musimy zabierać sobie do siebie takie lekarstwa, po to, by z nich czerpać siłę.

      Usuń
    2. No prawda, ale tak bez pytania? Ja wiem, ze Olenka pozwoli, ale przyzwoitosc nakazuje spytac i dostac oficjalne blogoslawienstwo.
      To niezwykla osoba, prawda?

      Usuń
    3. Anusiu! Wpadłąm do domu tylko na chwilę z pola. Siania mam co niemiara, wiec zaraz tam wracam. A wiersz prześlę Ci na pocztę. Jest dla Ciebie przecież kochana!:-))***

      Usuń
    4. Olenko nie musisz, ja juz go mam i w ramki nawet oprawilam. Zapraszam do obejrzenia!

      Usuń
    5. Obejrzałam i bardzo mi sie podoba Anusiu!:-)) Moze kiedyś go ktoś tam u Ciebie w smutnych myslach akurat pogrążony przeczyta, Moze jakieś światełko maleńkie do niego dojdzie?
      Całusy!***

      Usuń
  6. Tak, dla Panterki. I dla nas wszystkich, którzy gdzieś po drodze się potykają na kolejnych kamieniach zwątpienia. Zwątpienia we własne siły i możliwości; zwątpienia w możliwość pomocy ze strony przyjaciół. Choćby i tych blogowych Przyjaciół.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, jak mi kiedys napisała Klarka Mrozek - "niechże sie te blogi na cos nam przydają!" Niech niosą dobro. Tyle tu przesącza sie miedzy nami uczuć, mysli, wspomnień, rozważań, zwierzeń. A przeciez za każdym blogiem kryje sie zywy, czujący człowiek. I dlatego w chwilach smutku i braku nadziei często na blogach znaleźć można więcej zrozumienia niż w realu. Przecież tu, w naszych tekstach najważniejsze obszary duszy często odkrywamy.

      Usuń
  7. Czasem gdy z utęsknieniem i bezskutecznie czekamy na wieści od kogoś, kogo za przyjaciela uważamy, one nie nadchodzą.
    Lecz zdarza się, że wtedy odzywa się ...inny Przyjaciel. Ten, który jest nim naprawdę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety, tak to juz jest. Rozczarowujemy sie kimś, pokładając w nim nadzieję a za chwile z innej strony, nieoczekiwanie przychodzi nadzieja i wsparcie. Ale wiesz Errato - myślę, ze nie trzeba na kimś zbyt szybko stawiać kreski, interpretujac jego milczenie jako obojetnośc. Bo naprawde róznie w zyciu bywa. I róznymi drogami chodza ludzkie mysli. Czasem milczenie jest daniem sobie czasu na zastanowienie, przepracowanie czegos w sobie, na podjecie decyzji. Czasem nie da sie wyrazic czegos słowami, bo za dużo uczuc kłębi sie w głowie.
      No bo, popatrz Errato - także tu na blogach jest cos takiego, ze wiele osób czyta a mało komentuje. Czy dlatego milcza, że jestesmy im obojetni? Myslę, że bardzo duzo uczuć sie za tym kryje. Cały ogrom! To nieprzenikniony świat, A jednak mimo wszystko czuje sie nawet miedzy tymi cichymi milczącymi jakąś bliskosć, czy zrozumienie. Nie ma co osądzać, domyslać sie nie wiadomo czego. Po prostu robic swoje, mieć wiarę w dobro i umiec czerpac siłę z promieni. Bo one są. Zawsze!:-))

      Usuń
  8. Też od razu pomyślałam, że to dla Panterki :)
    Piękny :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dla Panterki, dla mnie samej (którą też czasem dopadają stany smutku i niemocy) i dla wszystkich, którym potrzeba promieni nadziei i poczucia, że nie są sami, ze wszyscy jestesmy tak do siebie podobni, że te blogi mogą tworzyć cos dobrego miedzy nami!
      Pozdrawiam Cie ciepło Lidko!:-))

      Usuń
  9. Przytulam wirtualnie z myślą ciepłą. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziekuję Eluniu! Zawsze mozna na Ciebie liczyć. Ściskam Cie serdecznie!:-))

      Usuń
  10. Witam wróciłam do was z nowym blogiem pamiętam razem blogowałyśmy.Będę tu odwiedzać.

    Tu wszyscy dla mnie jesteście wielkim kołem przyjacielskim.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj Agatko! Tak, też myslę, ze możemy być na blogach przyjacielskim kołem. Wszystko od nas zalezy.
      Postaram sie do Ciebie zaglądać.
      Serdecznie pozdrawiam i dobrego dnia Ci zyczę!:-))

      Usuń
  11. Zrobiło mi się spokojnie i błogo....słowa kojące, dobre:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To dobrze, Jaskółeczko! Ciesze się, ze tak czujesz. Dla Ciebie też jest przeciez ten wiersz. Ciepłe mysli Ci zasyłam!:-))

      Usuń
    2. Polly znalazła film
      http://filmmex.pl/film,grzeszna-milosc-original-sin-2001.html- piosenka w nim:)

      Usuń
    3. To cudownie Jaskółko! Dziekuję Tobie i Polly!:-))
      Na pewno sobie go obejrzę w olnym czasie!:-))

      Usuń
  12. piękny wiersz i piękny powód.
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Blogi stwarzaja miedzy nami niezwykły rodzaj ciepłej bliskosci i zrozumienia. To niepojety dla ludzi z zewnątrz świat. Nasza twierdza a jednoczesnie obszar niezwykłej wolnosci. Mozemy próbować dawać sobie wzajemnie dobro, wzorem bohaterki z młodzieńczych lektur - "Pollyanny".
      Pozdrawiam Cie serdecznie Loono!:-))

      Usuń
  13. Odpowiedzi
    1. Bardzo mnie cieszy, ze wiersz Ci sie podoba Abi!
      Dobrego dnia Ci zyczę!:-))

      Usuń
  14. Ani nie znam, ale wiersz piękny!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ania prowadzi bloga "Świat to dżungla" (jest zalinkowany u mnie z boku, gdybys miałą chwile czasu to zajrzyj, bo warto!). Ciesze sie Basieńko, ze przypadł Ci do gustu ten wiersz. Sercem go pisałam!:-))

      Usuń
  15. .Miłej Niedzieli życzę , Pozdrawiam cieplutko :-)

    OdpowiedzUsuń
  16. Piękny wiersz... to taka afirmacja życia, chwili...
    Bo nasze życie to tylko chwila, którą trzeba się cieszyć.
    A smutki, smuteczki, tez potrzebne, żeby złapac oddech, dystans do życia, do świata...
    Olu, dzieki za te słowa, słowa z serca płynące...
    Uściski posyłam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, Amelio! Trzeba się cieszyc czymkolwiek. Nawet tym monotonnym deszczem, który choc maluje swiat na szarobure kolory, to daje życie roślinom a nam odpoczynek. I tak pieknie na dworze pachnie. A po deszczu i chłodzie z jeszcze wiekszą radoscią przywitamy słońce, doceniwszy jego powrót po mokrych, szarych dniach!
      Ciepłe myśli zasyłam Ci Amelio o poranku i zyczenia dobrego, spokojnego dnia!:-))

      Usuń
  17. Piękny wiersz Olu .Taki ,który trafia wprost do serca i jakoś daje nadzieje na lepsze jutro.Daje nadzieję,że są ludzie,którym na nas zależy.
    Przytulam Cię Olu i dziękuje za ten wiersz.Oj ,ale się rozkleiłam...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To wzruszające dla mnie, że tak pozytywnie odbierasz ten wiersz Brydziu. Dziękuję serdecznie!:-)) I wiesz, myslę że każdy ma swoje koła ratunkowe, mnóstwo prywatnych skojarzeń, myśli, faktów, dźwieków, zapachów, wspomnień, spacerów, snów....Och! No i przede wszystkim własnie ludzi, którzy o nas mysla i chcą pomóc, gdy jestesmy na dnie ciemnej studni.

      Usuń

Serdecznie dziękujemy za Wasze opinie i refleksje!

Etykiety

Aborygeni afirmacja życia agrest apel apel o pomoc asymilacja Australia autoanaliza bajka bal ballada baśń Beksińscy Bieszczady blackout bliskość blog blogi bór cenzura Cesarzowa Ki Cezary chleb choroba ciastka czarny bez czas czerwiec człowieczeństwo człowiek czułość Dersu Uzała deszcz dieta dobro dom dorosłość drama drama koreańska drewno droga drzewa trawiaste Dubiecko Dwernik Kamień dwudziestolecie międzywojenne dystopia dzieciństwo dzikie bzy ekologia elektryczność erotyk eutanazja fajka fantazja film flash mob fotografie fotoreportaż glebogryzarka głodówka głód gospodarstwo goście góry Góry Flindersa grass tree grill grudzień grzyby Gwiazdka historia historie wędrujące horror humor humoreska idealizm ideologia II wojna światowa informacja inność inspiracja internet jabłka Jacuś Jacuś. gospodarstwo Jacuś. lato jajka Jane Eyre Jawornik Polski jesień jesień życia kalina Kanada kanały kangury kastracja kiełbasa klimat klimatyzm koala kobieta koguty kolędy komputer komunikacja konfitury konflikt koniec świata konkurs konstrukcja kosmos kot koziołek kozy Kraków Kresy kryminał kryzys książka kuchnia kulinaria kury kwiaty kwiecień las lato legenda lektura lęk lipa lipiec lis listopad literatura los ludzie luty łąka maciejka macierzyństwo magia maj malarstwo maliny mantry marzenie maska metafora mgła miasteczko odnalezionych myśli Michael Jackson Mikołaj miłość Misia mit młodość moda mróz mróż muzyka muzyka filmowa nadzieja nalewki nałóg natura niebezpieczeństwo niezapominajki noc nowoczesność Nowy Rok obyczaje ocean odchudzanie odpowiedzialność odrodzenie ogrody ogród ojczyzna opowiadanie opowiastka opowieść Orzeszkowa osa Osiecka owoce pamięć pandemia Panna Róża park pasja patriotyzm pejzaż pierniki pies pieski pieśni pieśń piękno piosenka piosenki pisanie płot początek podróż poezja pogoda Pogórze Dynowskie polityka Polska pomidory pomysł poprawność polityczna porady postęp pożar praca prawda prezent protest protesty przedwiośnie przedzimie przemijanie Przemyśl przepis przetrwanie przetwory przeznaczenie przygoda przyjaźń przyroda psy psychologia ptaki radość recenzja refleksja relatywizm remont repatriacja reportaż rezerwat Riverland rodzina rok rośliny rower rozmowa rozrywka rozum rymowanka rzeka samotność San sarny sąsiedzi sens życia siano sierpień silna wola siła skróty słońce słowa słowa piosenki słowianie smutek solidarność South Australia spacer spiżarnia spokój spontaniczność spotkanie stado starość strych susza susza. upał szadź szczerość szczęście szerszeń śmiech śmierć śnieg świat święta świt tajemnica tekst piosenki teksty piosenek tęsknota tragikomedia trauma truskawki uczucia Ukraina upał urodziny uśmiech warzywnik wędrówka wędrówki węgiel wiatr wierność wiersz wierszyk wieś wigilia Wilsons Promontory wino wiosna wiosnaekologia wirus woda wojna wolność Wołyń wrażliwość wrotycz wrzesień wschód słońca wspomnienia wspomnienie współczesność Wszechświat wychowanie wycieczka wypadki wypalanie traw zabawa zabawa blogowa zachód słońca zapasy zaproszenie zbiory zdjęcia zdrowie zielarstwo zielononóżki zielononóżki kuropatwiane zima zioła zmiany zupa Zuzia zwierzęta zwyczaje żart życie życzenia Żydzi żywokost