środa, 18 stycznia 2023

Abstrakcje natury – woda…

 


 


…Ponieważ od dłuższego czasu mało w naszych okolicach słonecznych chwil oraz wyrazistych kolorów, z tęsknoty za nimi przeglądam nasze australijskie zdjęcia, gdzie barw ani światła prawie nigdy nie brakowało. I odkryłam, że najbardziej przypadają mi teraz do gustu te fotografie, które nie przedstawiają prostych w formie, zwyczajnych, pocztówkowych pejzaży, ale jakieś niejednoznaczne, pobudzające wyobraźnię niebanalne ujęcia. Takich zaś najwięcej znaleźć można było przyglądając się bezpośredniemu sąsiedztwu oceanu, jego dnu, powierzchni wody albo zerkając tuż pod nią. I takie właśnie prezentuję na fotografiach w tym poście. W następnym będę chciała pokazać Wam widoki bardziej kojarzące się z ziemią. Ale dzisiaj motywem przewodnim niech będzie woda…

 








   Podczas odpływu oceanu wyłaniały się niekiedy spod fal cudowne, abstrakcyjne pejzaże utworzone ze skał, kamieni, wodorostów, muszel, małych rybek i krabów, tajemniczych, galaretowatych stworzeń a przede wszystkim z fragmentów naniesionych przez wodę roślin, kawałków drewna oraz zwyczajnych śmieci. Zaskakujących odkryć można też było dokonywać patrząc na powierzchnie stawów, rzek, czy mokradeł. 


 




 



   Spojrzałam teraz na te fotografie świeżym okiem i stwierdziłam, iż owe wytwory nieograniczonej niczym natury zachwycają mnie bardziej, niż większość dzieł autorstwa najlepszych nawet malarzy abstrakcjonistów i pejzażystów. A podobają mi się głownie dlatego, ponieważ są tak niepowtarzalne, tak zmienne, nietrwałe, z każdym odpływem i spojrzeniem ciekawsze, podobne do fantastycznych widoczków powstałych z kolorowych szkiełek a ukazujących się w lunecie kalejdoskopu. Uchwycenie okiem aparatu fotograficznego takich naturalnych dzieł sztuki zdaje się formą zaklęcia w czasie czegoś, co już za chwilę staje się inne, co dane było widzieć i podziwiać fotografowi tylko w tym jednym, wyjątkowym momencie. Ileż tam można dostrzec barw, kształtów, struktur i faktur, szalonych kolaży! Ileż możliwości wyobrażania sobie z czym dany widok się kojarzy! To trochę jak z wielobarwnymi, dziwnymi snami. Nigdy się nie powtarzają, ale potrafią nieraz tak człowieka oczarować, tak w głowie mu zakręcić, że po przebudzeniu chciałby znowu przywołać ich wizje pod powiekami, ale niestety pamięta już tylko ich fragmenty i zdają mu się niczym rozsypane kawałeczki bajecznych, lecz niemożliwych do ponownego ułożenia puzzli. 

 

 








   Te dziwne, wyjątkowe obrazy, których autorem jest natura i które dostrzec można tylko wówczas, gdy spojrzy się w dół, kojarzą mi się nieco z tym, co można czasem podziwiać, gdy popatrzy się na powierzchnię naszej planety z dużej wysokości a nawet z kosmosu. Przywodzą mi też one na myśl cuda widoczne nieraz w ludzkich oczach albo pod mikroskopem. Lśnią tam jakieś tajemnicze pyłki, opalizują i tańczą drobinki bajkowych luster czy odłamki szlachetnych kamieni. Także w zwyczajnej kropli wody dostrzec przecież można całe światy oszałamiające bogactwem i nieskończoną głębią. No bo pomyślcie sami.  Przecież nawet gdy popatrzy się w szczególny sposób na zawartość naszych talerzy, to dajmy na to,  na powierzchni zwykłej zupy też zauważyć można szczególne piękno układające się w misterne wzory, fale, struktury poszczególnych detali, delikatne blaski, smugi, opary i cienie. Zatem to piękno możliwe jest do odkrycia wszędzie. W jego poszukiwaniu nie trzeba wcale wybierać się do Australii.  Trzeba tylko starać się patrzeć, słuchać intuicji i nigdy nie wyłączać wyobraźni. Bo tylko ona pozwala na zobaczenie czegoś więcej, niż widać na pierwszy rzut oka. 



 



    W otaczającym nas mikro i makrokosmosie kryją się  trudne do nazwania obrazy, niepochwytne skojarzenia, fascynujące tajemnice, wspaniałe opowieści, nierozwiązywalne zagadki…A my, ludzie, także jesteśmy ich częścią. Potrzebną, niepowtarzalną i unikalną. Nie dość, iż tworzymy jeden z elementów tej niemożliwej do zobaczenia w całości układanki, to jeszcze  nasze dłonie mogą kreować nowe rzeczy a umysły idee. A do tego potrafimy widzieć, utrwalać, podziwiać nieskończone bogactwo otaczającego nas wszechświata, być uczestnikami i świadkami niekończących się cudów…

 

 















* każde zdjęcie można powiększyć klikając w nie

28 komentarzy:

  1. Przepiekne!! Znow pokazalam Juniorowi i znow zapytal czy Ty jestes profesjonalnym fotografem. Mysle ze takie pytanie wystarczy za komentarz. Buziam:***

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rzecz jasna Marylko, że pytanie Juniora jest dla mnie wspaniałym komentarzem. Dziękuję Wam obojgu!:-)***!

      Usuń
  2. Masz rację, natura maluje przepięknie i nie ma dwóch jednakowych obrazów.
    Egzotykę widać w szczegółach, kolorach , nawet w ułożeniu piasku czy kolorze wody.
    Świetny pomysł z tą retrospekcją:-)
    jotka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Natura jest niedoścignionym mistrzem w tworzeniu wspaniałych widoków mikro i makro. Nic dziwnego, że zachwyca, że wciaz chce sie na jej cudowne wytwory patrzeć!:-)

      Usuń
  3. Ciekawe rzeczywiście. I w formie i w kolorze.

    OdpowiedzUsuń
  4. Olu, absolutnie niewiarygodne te fotografie! Prze-piekne. Przeciez Ty bys wygrala kazdy konkurs swiatowy! Mam nadzieje, ze nie da ich rady stad skopiowac, bo jestem pewna , ze znajda sie tacy, co by chcieli je podkrasc i pokazac jako swoje👌Niewiarygodnie piekne po prostu... Moge na nie patrzec bez konca ...Natura i Twoje oko - bardzo bardzo dziekuje Wam obu 😍😍😍Kitty P.S. Czy naprawde nie chcesz wziac udzialu w konkursie ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziekuję Ci Kitty za tyle entuzjastycznych słów! To są zdjęcia mojego i Cezarego autorstwa. Nawet juz sie nie zastanawiamy czyje jest czyje. Nasze i wystarczy!:-) Pewnie jak ktos sie bardzo postara to skopiuje stąd i teksty i zdjęcia, ale chyba nie będzie miał wiele pożytku z tych zdjeć, bo wklejam je na bloga w bardzo małym formacie. A co do konkursów... Ze mnie jest taka kaczka dziwaczka co nie przepada za braniem w nich udziału.
      Serdeczności zasyłam!:-))*

      Usuń
  5. Hi !prawda ze to (mAGIA)a wszystko ma swoja nazwe to juz jest mistrzostwo ! :-) Nie czytam blogow ,slucham audiobooki pasjami )IWAN BEZDOMNY Z DOMU WARIATOW-smieje sie wracam do Bulchakowa niech mi czytaja to uwielbiam najbardziej .Rozumie ze Twoje zdjecia /?piekne i najpiekniejsze pozdrawiam mocno sciskam Lapki p.Gosia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hi, Gosiu! To są zdjęcia moje i Cezarego!:-) A co do "Mistrza i Małgorzaty" uwielbiam, ale w zwyczajnej formie papierowych ksiązek. Tu jestem tradycjonalistką i pewnie będę, póki mi oczy nie wysiądą!:-)
      Ściskam serdecznie Twoje łapki!:-))

      Usuń
  6. Uważam od zawsze, że natura jest najlepszym malarzem i architektem, człowiek tylko powiela:-) Wyjątkowe zdjęcia niezwykłych miejsc i zjawisk; pozdrawiam serdecznie w zimową pluchę:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I ja uważam, że natura jest najwspanialszym artystą. My, ludzie możemy sie tylko starać w jakiejś mierze ją powielić, ale tym niemniej to tylko powielenie a nie oryginalne, najpiękniejsze dzieło.
      Pozdrawiam Cie serdecznie Marysiu z zaśnieżonego i mglistego Pogórza!:-))

      Usuń
  7. Ja często powtarzam, że natura jest najzdolniejszym artystą. Masz rację niektóre zdjęcia przypominają widoki z kosmosu. Są jak powierzchnia niejednej planety. A poza tym woda powoduje ciągłe zmiany w obrazie. Można również zauważyć jaką siłę ma woda w ruchu, nawet w skale pozostawi ślad. Patrząc na płynącą wodę możemy uspokoić się jak również może nas przerażać. Piękny zbiór nam pokazałaś Olu. Wpływ światła powoduje ciekawe zjawiska. Oglądając zdjęcia poruszamy swoją wyobraźnię, każdy zapewne widzi inny obraz. Bardzo interesująca kolekcja. Pozdrawiam cieplutko, ciekawa jestem czy powróciła do Was zima?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Woda tworzy przepiękne widoki. Chciałam pokazać tu te zdjęcia bo choć zrobione kilkanaście lat temu nie przestają mnie zadziwiać i zachwycać.
      Tak, u nas zima cała gębą! Biało wszędzie!:-)
      Pozdrawiam Cie serdecznie, Olu!:-))

      Usuń
  8. Przeurocze zdjęcia !!!! Fantastyczne !!! Napatrzeć się nie mogę. Zdjęcia te są już same w sobie jak obrazy, których nie powstydziłby się żaden artysta. Nie spodziewałam się, że temat "woda" daje taki szeroki wachlarz kompozycji i przemyśleń. A jest takie powiedzenie: "temat -rzeka ". Nie bez przyczyny się tak mówi. Pozdrawiam serdecznie :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że tak bardzo przypadły Ci do gustu te zdjecia i widoki. Dziekuję za Twoje życzliwe słowa. Woda naprawdę moze być nieskończonym żródłem inspiracji. Ma przecież ogromna siłę tworzenia.
      Pozdrawiam Cie serdecznie!:-))

      Usuń
  9. Masz racje Olu, najpiekniejsze sa takie kadry, ktore nie sa oczywiste. Tajemnicze i przepiekne formacje musza budzić cudowne wspomnienia. Pozdrawiam ze środka gwatemalskiej dzunglii. Maria.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Otóz to, Marylko! I dla mnie najpiękniejsze są właśnie nieoczywiste kadry, takie, gdzie do głosu moze dojsc wyobraźnia. To dotyczy fotografii, ksiazek, filmów, muzyki...Każdej formy sztuki.
      I ja podrawiam Cie serdecznie!:-))

      Usuń
  10. Witaj szarym dniem Olgo
    Nawet w szarościach naszej codzienności można dostrzec coś wyjątkowego.
    A zdjęcia z drugiej półkuli są piękne. Jesteś niesamowicie spostrzegawcza i do tego zdolna
    Pozdrawiam delikatnym powrotem zimy

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wszędzie można dostrzec cos wyjątkowego. Tylko trzeba patrzeć. Nawet w widoku zobaczonym sto razy mozna zauważyc coś niezwykłego, gdy popatrzy sie sto pierwszy raz. Jestem fotografem amatorem. Wszystkiego uczę sie sama, dlatego cieszą mnie słowa uznania. Dziękuję!:-)
      I ja pozdrawiam Cie serdecznie, Ismeno!:-))

      Usuń
  11. Natura jest zazwyczaj bardzo łaskawa dla fotografa:) Piękne zdjęcia,
    Ja lubię robić zdjęcia wody zamarzającej. Przecudnie wygląda też obraz wody pod mikroskopem.
    M.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miło mi, że i Tobie podobają sie te zdjęcia, Mario.
      Też lubie zdjecia zamarznietej wody. Zwłaszcza powierzchnia kałuż wygląda nieraz bajecznie. Niczym wnętrza pałacu Królowej Śniegu.
      Pozdrawiam Cię serdecznie!:-))

      Usuń
  12. Czy u Was także sypnęło śniegiem i można spodziewać się sesji zdjęciowej jak z baśni z trzema wilkami na jej tle? :) Pozdrowienia dla Misi!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, bardzo sypnęło u nas śniegiem. Tak bardzo, że jest na razie zbyt głęboki by dało się wyjść na spacer z psami. Zapadłyby sie całkiem. A ponieważ nie ma mrozu, to pod śniegiem jest niezamarzniete, paciajowate błoto. Tak wiec nie bardzo da sie teraz chodzic po lesie z psami.
      Kocurku! Dziekuję za pozdrowienia dla Misi. Pozdrowię ją oraz resztę ferajny żeby było sprawiedliwie!:-))

      Usuń
  13. Niesamowite te zdjęcia :) woda ma to do siebie, że błyszczy, mieni się i zaskakuje :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, Lidko. Woda tworzy niesamowite efekty świetlne i magiczne widoki.I myślę, że szczególnie zimą, gdy mało jest barw wokół, fajnie patrzy sie na takie kolorowe, nietypowe zdjęcia!:-)

      Usuń
  14. Przepiękne. I mądry tekst. Dziękuję

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki, Romano! Jesteś pierwszą osobą, która poza zdjęciami zwróciła też uwagę na tekst. To ważne dla mnie, wiec jeszcze raz dziękuję!:-)*

      Usuń

Serdecznie dziękujemy za Wasze opinie i refleksje!

Etykiety

Aborygeni afirmacja życia agrest apel apel o pomoc asymilacja Australia autoanaliza bajka bal ballada baśń Beksińscy Bieszczady blackout bliskość blog blogi bór cenzura Cesarzowa Ki Cezary chleb choroba ciastka czarny bez czas czerwiec człowieczeństwo człowiek czułość Dersu Uzała deszcz dieta dobro dom dorosłość drama drama koreańska drewno droga drzewa trawiaste Dubiecko Dwernik Kamień dwudziestolecie międzywojenne dystopia dzieciństwo dzikie bzy ekologia elektryczność erotyk eutanazja fajka fantazja film flash mob fotografie fotoreportaż glebogryzarka głodówka głód gospodarstwo goście góry Góry Flindersa grass tree grill grudzień grzyby Gwiazdka historia historie wędrujące horror humor humoreska idealizm ideologia II wojna światowa informacja inność inspiracja internet jabłka Jacuś Jacuś. gospodarstwo Jacuś. lato jajka Jane Eyre Jawornik Polski jesień jesień życia kalina Kanada kanały kangury kastracja kiełbasa klimat klimatyzm koala kobieta koguty kolędy komputer komunikacja konfitury konflikt koniec świata konkurs konstrukcja kosmos kot koziołek kozy Kraków Kresy kryminał kryzys książka kuchnia kulinaria kury kwiaty kwiecień las lato legenda lektura lęk lipa lipiec lis listopad literatura los ludzie luty łąka maciejka macierzyństwo magia maj malarstwo maliny mantry marzenie maska metafora mgła miasteczko odnalezionych myśli Michael Jackson Mikołaj miłość Misia mit młodość moda mróz mróż muzyka muzyka filmowa nadzieja nalewki nałóg natura niebezpieczeństwo niezapominajki noc nowoczesność Nowy Rok obyczaje ocean odchudzanie odpowiedzialność odrodzenie ogrody ogród ojczyzna opowiadanie opowiastka opowieść Orzeszkowa osa Osiecka owoce pamięć pandemia Panna Róża park pasja patriotyzm pejzaż pierniki pies pieski pieśni pieśń piękno piosenka piosenki pisanie płot początek podróż poezja pogoda Pogórze Dynowskie polityka Polska pomidory pomysł poprawność polityczna porady postęp pożar praca prawda prezent protest protesty przedwiośnie przedzimie przemijanie Przemyśl przepis przetrwanie przetwory przeznaczenie przygoda przyjaźń przyroda psy psychologia ptaki radość recenzja refleksja relatywizm remont repatriacja reportaż rezerwat Riverland rodzina rok rośliny rower rozmowa rozrywka rozum rymowanka rzeka samotność San sarny sąsiedzi sens życia siano sierpień silna wola siła skróty słońce słowa słowa piosenki słowianie smutek solidarność South Australia spacer spiżarnia spokój spontaniczność spotkanie stado starość strych susza susza. upał szadź szczerość szczęście szerszeń śmiech śmierć śnieg świat święta świt tajemnica tekst piosenki teksty piosenek tęsknota tragikomedia trauma truskawki uczucia Ukraina upał urodziny uśmiech warzywnik wędrówka wędrówki węgiel wiatr wierność wiersz wierszyk wieś wigilia Wilsons Promontory wino wiosna wiosnaekologia wirus woda wojna wolność Wołyń wrażliwość wrotycz wrzesień wschód słońca wspomnienia wspomnienie współczesność Wszechświat wychowanie wycieczka wypadki wypalanie traw zabawa zabawa blogowa zachód słońca zapasy zaproszenie zbiory zdjęcia zdrowie zielarstwo zielononóżki zielononóżki kuropatwiane zima zioła zmiany zupa Zuzia zwierzęta zwyczaje żart życie życzenia Żydzi żywokost