czwartek, 20 grudnia 2018

Przywoływanie Ducha Świąt…





   Kochani! Przed nami kolejne Święta Bożego Narodzenia. Czas, który z założenia powinien emanować radością, serdecznością, spokojem i wzajemnym ciepłem rodzinnym. Ale nie zawsze łatwo o to wszystko, nie w każdym domu można poczuć to proste, coroczne szczęście pod choinką. Pojawiają się troski, choroby, kłótnie i animozje, lęki o przyszłość, wzajemne pretensje, milczenie, obcość, żal. Przypływają odganiane na co dzień tęsknoty, bóle i smutki. Coraz trudniej oddalić stada problemów, zgryzot i towarzyszącego im uczucia bezradności. Im jesteśmy starsi, tym jest tego więcej. I coraz trudniej o prawdziwą bliskość, wybaczenie, zapomnienie, szczere i tkliwe przytulenie. Marzymy o tym, co było nie doceniając tego, co jest.  Zaplątani, pogubieni, zniechęceni i zmęczeni...

   Lecz oto znowu idą Święta...I co z tym wszystkim począć? Jak uwolnić i oczyścić serce? Jak raz jeszcze uwierzyć w moc dobra, odzyskać nadzieję? Bo przecież tak bardzo chciałoby się poczuć znowu to wyjątkowe, gwiazdkowe wzruszenie, odnaleźć w sobie znowu dziecko, które nic jeszcze nie wie o żadnych zmartwieniach, nie myśli o tym, co było i co będzie a po prostu cieszy się tym, co jest. 





   Chciałabym prosić Was o to byśmy razem spróbowali przywołać Ducha Tegorocznych Świąt. Bo jesteśmy przecież tu na blogach jakąś wspólnotą ludzi chcących i potrafiących obdarować się serdecznością, dobrym słowem, uśmiechem, ciepłym wspomnieniem. Bo tworzymy tu jakąś wyjątkową społeczność. Bo to wszystko, co tu piszemy, to jakimi się tu pokazujemy nie jest przecież grą i pozorem, ale emanacją naszych dusz i serc. Bo stale szukamy między sobą podobieństw, bliskości, zrozumienia i życzliwości. Coś nas wciąż na te blogi przyciąga. Czyżby jakiś dobry duch…? To możliwe!  Niczym w „Opowieści wigilijnej” Dickensa wciąż pojawia się jakaś siła, która uświadamia nam, co jest ważne, najważniejsze, czego nie wolno nam przegapić…





   W jaki sposób moglibyśmy spróbować przywołać Ducha Tegorocznych Świąt? Mam taki pomysł byśmy zrobili to za pomocą ulubionych piosenek związanych ze świętami albo ogólnie z zimą, za pomocą kolęd albo wierszy tematycznie związanych z tym okresem. Kiedyś na tym blogu przywoływaliśmy Panią Wiosnę. I dzięki wesołym wierszykom naszego autorstwa pojawiła się – radosna, roześmiana, filuterna, z młodzieńczym błyskiem w oczach. A znowu w listopadzie tego roku dzięki pięknym pieśniom i poezji jednoczyliśmy się w uczuciach patriotycznych, pokojowych, ponad wszelkim  podziałami. I pięknie wyszło to wszystko. Byłam wdzięczna, zachwycona i wzruszona.


  Dlatego też pomyślałam, że w tym czasie przedświątecznym, w przerwie miedzy lepieniem pierogów, wypiekaniem makowca, krojeniem warzyw na sałatkę a szorowaniem garnków i wanny możemy sobie coś tu razem zanucić, czegoś miło kojarzącego się posłuchać. Wywołać i przywołać blogowo Ducha Świąt. Żeby nam zagrał, zaśpiewał, zauroczył, powiedział coś o sobie, pokazał swoją prawdę, szczerość, dobro, ciepło i swoją magię…Bo przecież ten Duch istnieje nawet wtedy, gdy nie potrafimy go zobaczyć, poczuć, doznać. Bo jest tuż obok. W sercach naszych bliźnich, w nas samych też…





   Proszę was kochani o przysyłanie propozycji piosenek, pieśni, wierszy albo kolęd. Tego, co jest dla Was najpiękniejsze, co najmocniej dotyka jakąś czułą, pogodną albo pełną wzruszeń i refleksji nutą.  Ja będę sukcesywnie umieszczała linki do tych utworów na blogu, dzięki czemu stworzymy sobie tu coś w rodzaju blogowej, świątecznej listy przebojów. I być może uda się nam wszystkim razem przywołać wreszcie i zatrzymać w sercach najmilszego, wytęsknionego gościa – Ducha Tegorocznych Świąt Bożego Narodzenia! 





   A oto trzy moje i Cezarego propozycje na początek:


 Kayah – „Nie ma, nie ma Ciebie”



 Beata Rybotycka – „Kolęda dla nieobecnych „




Beata Rybotycka - "Całą noc padał śnieg"



Kochani! Czekam na Wasze propozycje (ewentualnie z linkami do nich na YT). Czekam z ufnością i otwartym sercem...



I życzę w imieniu swoim oraz Cezarego byśmy odnaleźli tego Ducha i by został z nami jak najdłużej w te Święta a najlepiej i potem jeszcze!:-))



Karolina 90 zaproponowała posłuchanie trzech utworów muzycznych: "Pada śnieg", "Kolędę o nadziei" oraz "Kolędę o ludzkim zrozumieniu"





Basia Wójcik przesłała wiersz świąteczny swego autorstwa

 Bóg się rodzi
Bóg rodzi się dla mnie
i dla ciebie
dla każdego z nas
wymyka się z betlejemskiej stajenki
by zamieszkać pod dachem twojego serca
przychodzi cichutko
omija hałaśliwe miejsca
i szuka ciepła
pośród trudnych ludzkich spraw
cisza tak wielka że słyszysz
gdy mróz na szybach
pisze litanię naszych próśb
by z pierwszą gwiazdką
mały Jezus mógł przynieść z nieba odpowiedź
na głos anioła
oznajmiającego najlepszą nowinę
drży ręka dotykająca tajemnicy
więc podziel opłatek sercem
a serce miłością.




Kitty zaproponowała posłuchanie piosenki Seweryna Krajewskiego "Jest taki dzień" oraz "Z kopyta kulig rwie" Skaldów






Anna Bzikowa zaproponowała wysłuchanie utworu "Do they know it's Christmas" w wykonaniu Band Aid 1984 . Tekst tej pieśni jest ważny i warto go zrozumieć. Poniżej jego tłumaczenie nadesłane przez Anię.


Są Święta
Nie ma żadnych powodów do strachu.
W Święta
Wpuszczamy światło, a odsuwamy cień.
W naszym świecie przepychu
Możesz rozdawać radosne uśmiechy
I objąć ramionami cały świat
W ten świąteczny czas.

Ale pomódl się
Pomódl się za innych.
W święta to trudne
Ale kiedy Ty spędzasz miło czas
Za oknem wciąż jest świat
Świat obaw i strachu
Gdzie jedyna woda, która płynie
To strumienie gorzkich łez
A świąteczne dzwonki
Wydzwaniają przeznaczenie.
Cóż, dziś podziękuj Bogu, że dzwonią one dla nich, a nie dla Ciebie.

W te Święta w Afryce nie spadnie śnieg.
Największym darem, jaki w tym roku otrzymają będzie życie.
Tam, gdzie nic nie rośnie
Nie ma deszczu, nie płyną żadne rzeki.
Czy oni w ogóle wiedzą, że są Święta?

Nakarm świat
Niech dowiedzą się, że są Święta
Nakarm świat
Czy oni w ogóle wiedzą o tym, że są Święta?

Twoje zdrowie
Wznieś toast za wszystkich
Ich zdrowie
Tych pod palącym słońcem
Czy oni w ogóle wiedzą, że są Święta?





 Luna-malutka oraz Wietrzyk zaproponowały tę samą piosenkę w dwóch wersjach językowych:
"Mary, did You know?" ("Mario, czy już wiesz?")






Pellegrina (Krystynka w Podróży) zaproponowała wysłuchanie pieśni pt. "Przekażmy sobie znak pokoju"




Marytka zaproponowała posłuchanie jej ulubionej piosenki "Święta będą cały rok" w wykonaniu TABB&Sound'N'Grace



Pellegrina zaproponowała kolejną, nastrojową piosenkę w duchu świątecznym. Autorem i wykonawcą  utworu pt. "Podanie o" jest Andrzej Poniedzielski 






Teresa zaproponowała dwa wiersze autorstwa Jana Siudy

 Prawda ponoć niewygodna,
zawsze w oczy kole ludzi.
W naszych czasach nie jest modna,
bo sumienia tylko budzi.

To nie wszystkim odpowiada,
słowa gorycz zawierają.
Nikt nie lubi się spowiadać,
kłamstwa większą radość dają?

Trudno poznać tak do końca,
co w drugim człowieku drzemie.
Gdy ktoś mówi, choć brak słońca,
czemu wzrok swój wbija w ziemię?

Prawdy nic nie zdoła zniszczyć,
wielu ludzi ją docenia.
Ona wstanie też ze zgliszczy
i nie ma co tego zmieniać.



 Warto kochać
Dla tej miłości warto żyć
I ją umacniać stale,
Można szczęśliwym przecież być
Budując dom na skale

Mieszkasz w nim Ty, mieszkam w nim ja
Nikt z nas tu nie jest święty,
Miłość na co dzień szczęście da
Stanowi fundamenty

Radosny zawsze budzę się
A w sercu mam nadzieję,
Że w nowym dniu nie będzie źle
Z życia się często śmieję!

Gdy miłość sił dodaje mi
Skrzydła u ramion rosną,
Marzenia mam i dobre sny
Przez życie kroczę prosto.





Drevni Kocurek zaproponowała piosenkę śpiewaną przez Jamesa Bowena pt."And Then Came Bob" oraz piosenkę pt. "Holy"Michaela Patricka Kelly




Andzia zaproponowała posłuchanie psalmu "O magnum mysterium"("O wielka tajemnico" )Thomasa Luisa de Victoria 






Agniecha przypomniała sobie piosenkę z czasów przedszkolnych "Choinko piękna jak las". Znalazłam w necie jej  tekst. Bardzo mi się  podoba!:-)

Stała pod śniegiem panna zielona
Nikt prócz zająca nie kochał jej
Nadeszły święta i przyszła do nas
Pachnący gościu, prosimy wejdź!

Choinko piękna jak las,
Choinko zostań wśród nas!
Choinko piękna jak las,
Choinko zostań wśród nas!

Jak długo zechcesz, z nami pozostań,
niech pachnie tobą domowy kąt.
Wieszając jabłka na twych gałązkach
życzymy wszystkim Wesołych Świąt.

Choinko piękna jak las,
Choinko zostań wśród nas!
Choinko piękna jak las,
Choinko zostań wśród nas!




Anna Kruczkowska zaproponowała wysłuchanie pastorałki pt. "Jam jest Dutka"

 

Gabrysia Kotas zaproponowała posłuchanie utworu pt. "Zaśpiewajmy kolędę" wykonywanej przez nieodżałowanego Mirka Bregułę z zespołu Universe




Alis zaproponowała "Wesołą choinkę" oraz pastorałkę "Bosy pastuszek"


Ula H zaproponowała wysłuchanie pieśni gospel "Lord Reign In Me"


poniedziałek, 17 grudnia 2018

Przejaśnienie...





   Od wielu dni ciemne chmury wisiały na tutejszym, grudniowym niebie.  Brak światła mocno dawał się we znaki ciału i duszy. Ciało z niechętnym westchnieniem zwlekało się rano z łóżka widząc, iż za oknem nic jakiegokolwiek przejaśnienia nie zapowiada. Wszelkie kolory gdzieś się pochowały a szarość, burość oraz nieokreśloność królowały w sennej rzeczywistości Pogórza i pospołu z niskim ciśnieniem atmosferycznym sprawiały, że i w duszy obezwładniające zamglenie jakieś zapanowało a razem z nim nieznośna niemoc oblepiająca człowieka niczym pajęczyną.
   Każdego ranka wyglądałam tego przejaśnienia z tęsknotą a tymczasem śnieg za oknem sypał i sypał ze stalowosinego nieba, bez ożywczego dotyku słońca urok swój cały tracąc.
   Wreszcie dzisiaj przyszła wyczekana odmiana. Promienie nagle przebiły się przez chmury i zaświeciły prosto w oczy. W tej samej chwili ponad lasami i wzgórzami zakwitł niewinny błękit, delikatny lazur,  jasny oranż i blady róż.  A ponure do tej pory chaszcze na wzgórku zabłysły złocistą poświatą. Zdając sobie sprawę, że ten spektakl magicznych barw trwać może bardzo krótko ubrałam się w rekordowym tempie, chwyciłam aparat fotograficzny i wybiegłam na dwór byleby zdążyć choć trochę nasycić tym wyczekanym blaskiem duszę i ciało.
   Szłam przed siebie bielusieńką, pustą drogą byle dalej i dalej a mróz sprawiał, iż śnieg chrzęścił głośno i raźno pod moimi butami.  Skrzył się na polach, drzewach, zaspach i pagórkach milionem cudownych światełek śpiewając o pięknie i nadziei, które pojawiają się prędzej czy później, przynosząc ulgę duszy, odganiając bezsiłę oraz mrok. A jedna taka chwila przejaśnienia więcej warta być może niż długi ciąg pogodnych, wielobarwnych dni.
  Zdążyłam odejść od domu tylko kilkaset metrów i zrobić zaledwie kilkadziesiąt zdjęć zanim słońce znowu schowało się za przydymionymi obłokami…
  Poniżej pokazuję trochę dzisiejszych fotografii, mając nadzieję, że oglądanie ich sprawi Wam przyjemność, odganiając choć na moment zmęczenie i chmury trosk z Waszych serc oraz nieb…





























Etykiety

Aborygeni afirmacja życia agrest apel apel o pomoc asymilacja Australia autoanaliza bajka bal ballada baśń Beksińscy Bieszczady blackout bliskość blog blogi bór cenzura Cesarzowa Ki Cezary chleb choroba ciastka czarny bez czas czerwiec człowieczeństwo człowiek czułość Dersu Uzała deszcz dieta dobro dom dorosłość drama drama koreańska drewno droga drzewa trawiaste Dubiecko Dwernik Kamień dwudziestolecie międzywojenne dystopia dzieciństwo dzikie bzy ekologia elektryczność erotyk eutanazja fajka fantazja film flash mob fotografie fotoreportaż glebogryzarka głodówka głód gospodarstwo goście góry Góry Flindersa grass tree grill grudzień grzyby Gwiazdka historia historie wędrujące horror humor humoreska idealizm ideologia II wojna światowa informacja inność inspiracja internet jabłka Jacuś Jacuś. gospodarstwo Jacuś. lato jajka Jane Eyre Jawornik Polski jesień jesień życia kalina Kanada kanały kangury kastracja kiełbasa klimat klimatyzm koala kobieta koguty kolędy komputer komunikacja konfitury konflikt koniec świata konkurs konstrukcja kosmos kot koziołek kozy Kraków Kresy kryminał kryzys książka kuchnia kulinaria kury kwiaty kwiecień las lato legenda lektura lęk lipa lipiec lis listopad literatura los ludzie luty łąka maciejka macierzyństwo magia maj malarstwo maliny mantry marzenie maska metafora mgła miasteczko odnalezionych myśli Michael Jackson Mikołaj miłość Misia mit młodość moda mróz mróż muzyka muzyka filmowa nadzieja nalewki nałóg natura niebezpieczeństwo niezapominajki noc nowoczesność Nowy Rok obyczaje ocean odchudzanie odpowiedzialność odrodzenie ogrody ogród ojczyzna opowiadanie opowiastka opowieść Orzeszkowa osa Osiecka owoce pamięć pandemia Panna Róża park pasja patriotyzm pejzaż pierniki pies pieski pieśni pieśń piękno piosenka piosenki pisanie płot początek podróż poezja pogoda Pogórze Dynowskie polityka Polska pomidory pomysł poprawność polityczna porady postęp pożar praca prawda prezent protest protesty przedwiośnie przedzimie przemijanie Przemyśl przepis przetrwanie przetwory przeznaczenie przygoda przyjaźń przyroda psy psychologia ptaki radość recenzja refleksja relatywizm remont repatriacja reportaż rezerwat Riverland rodzina rok rośliny rower rozmowa rozrywka rozum rymowanka rzeka samotność San sarny sąsiedzi sens życia siano sierpień silna wola siła skróty słońce słowa słowa piosenki słowianie smutek solidarność South Australia spacer spiżarnia spokój spontaniczność spotkanie stado starość strych susza susza. upał szadź szczerość szczęście szerszeń śmiech śmierć śnieg świat święta świt tajemnica tekst piosenki teksty piosenek tęsknota tragikomedia trauma truskawki uczucia Ukraina upał urodziny uśmiech warzywnik wędrówka wędrówki węgiel wiatr wierność wiersz wierszyk wieś wigilia Wilsons Promontory wino wiosna wiosnaekologia wirus woda wojna wolność Wołyń wrażliwość wrotycz wrzesień wschód słońca wspomnienia wspomnienie współczesność Wszechświat wychowanie wycieczka wypadki wypalanie traw zabawa zabawa blogowa zachód słońca zapasy zaproszenie zbiory zdjęcia zdrowie zielarstwo zielononóżki zielononóżki kuropatwiane zima zioła zmiany zupa Zuzia zwierzęta zwyczaje żart życie życzenia Żydzi żywokost