piątek, 8 marca 2013

Babiniec wielolistny




Babiniec wielolistny - ten serdeczny kwiat

Milion płatków myśli - setki ważnych spraw

Tu się przeplatają broszki, groszki, cienie

Ze zwierzeniem gorzkim, najskrytszym marzeniem

Tu w siostrzanych oczach widać własny lęk

Przestrzenie przepastne, wspólny śmiech i jęk

Babiniec serdeczny - babiniec motyli

W zazdrość uwikłany, kto ma więcej barw

Lecz tylko on umie nadać sens tej chwili

Nie jeść, nie spać, myśląc jak naprawić świat

Babiniec zmęczony zmywa dnia odbłyski

Stadko spraw koniecznych wpycha w jutra kąt

Czas już stulić płatki, złożyć do snu listki

I odpłynąć w niepamięć, w snu spokojny ląd...


20 komentarzy:

  1. ...przepiękny wiersz o kobietach, przepiękny!
    Serdeczności:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę że my, kobiety warte jesteśmy wielu wierszy, dobrych słów i codziennych, serdecznych czynów a nie tylko okazjonalnego kwiatka. Chociaż na bezrybiu i rak ryba!
      Cieszę sie ,że wiersz Ci sie podoba, Meg!:-))

      Usuń
  2. Czy to cudo na zdjeciu naprawde sie tak nazywa?
    Kwiat, wiersz, wszystko dzisiaj stoi pod znakiem bab.

    A czy Cezary zlozyl zyczenia Zuzi i wszystkim kurkom? :))) Bo nie watpie, ze Tobie, Olenko, pogratulowal wraz ze sniadaniem do lozka.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie mam pojęcia jak nazywa sie ta kwitnąca roslina na zdjęciu.Fotografowałam niegdyś mnóstwo niezwykłych kwiatów, rosnących w australijskich ogrodach i nie było kogo zapytać o to, co to za cuda.
      A choc oficjalny dzień kobiet minął, to niech nadal trwa w naszych domach. Niech z uczuć serdecznych się rodzi a nie z przymusu dnia. Śniadanka do łózka wczoraj nie było, bo rano długo nic nie jadamy. A potem wspólna kaszka z jabłkami. A Zuzia dostała wielką kość!:-))

      Usuń
  3. Przepiękny ten wiersz,różne rzeczy potrafię zrobić ,ale tak pięknie pisać nie potrafię,a chciałabym.Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj na moim blogu Mario! Zaciekawiłaś mnie słowami, że różne rzeczy potrafisz robić. Ciekawa jestem jakie? Chyba wejdę na Twojego bloga, by podpatrzeć!
      Pozdrowienia zasyłam!:-))

      Usuń
    2. Nie prowadzę bloga,ale jak chciałabyś popatrzeć to pewne rzeczy są tu: http://www.mamycel.pl/profil/767/mary.cha.cha.html#albumy i tu:http://nk.pl/#profile/9450526
      Pozdrawiam i życzę aby wiosna jak najszybciej wygrała zapasy z zimą

      Usuń
    3. Zajrzałam sobie na podane przez Ciebie strony i podziwiałam Twoje talenty artystyczne. Piekne rzeczy potrafisz uczynić swymi zręcznymi rękami! Z tego, co zauważyłam uzywasz papieru i filcu. Pewnie jeszcze innych, tajemnych tworzyw...W każdym razie brawo Marysiu!:-))

      Usuń
  4. Genialne. Wyjatkowo płodny dzień u Ciebie Olgo.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Och, Zofijanko! Gdybym miała publikować na blogu wszystko, co napiszę danego dnia czy tygodnia, to blog by pękł w szwach. Muszę sie temperować i zwolnić tempo!:-))

      Usuń
  5. Jaki świetny wiersz. Jesteś czarodziejką słów:)))Bukiecik groszku pachnącego dla Ciebie:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jaskółeczko! Strasznie za groszek pachnący Ci dziekuję!Uwielbiam go i w zeszłym roku pieknie piał sie u mnie po płocie.Wolę takie drobne, lecz silnie pachnace kwiatuszki (maciejka to u mnie numer jeden!), niz wielkie róże czy tulipany.
      Bardzo mi miło, że podoba Ci sie ten wiersz o nas, babach!:-))

      Usuń
  6. Witaj Czarodziejko
    Śliczny wiersz i kwiat w sam raz na zimowe nastroje, bo znowu powróciła zima.
    A tak już było pięknie, zaraz się szykuję jade do córki na dwa dni, taki ze mnie latający holender, wcale n=mi sie nie chce wychodzić z domu ale jak mus to mus.
    Życzę udanego weekendu, znowu trzeba sanie wyciągać. Buziaczki
    Alina

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj Alinko! U mnie sniegu, póki co, jeszcze nie ma, ale pewnie na dniach z północy przyjdzie. Az zal, bo już tak ciepło było...
      Ale nic to - wiosna jeszcze wróci i zaskoczy nas swymi barwami, ciepłem i radosnym, słonecznym nastrojem. Oby tylko nie zwlekała z nadejściem!
      Uściski serdeczne zasyłam!:-))

      Usuń
  7. Witaj mistrzynio nastroju :)
    Podoba mi się bardzo Twoje pisanie, czyta się bardzo przyjemnie, lekko. Nie jestem najlepsza w słowie pisanym ... po prostu mi się podoba i już :)))
    Pozdrawiam z przerażliwie wietrznej krainy :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czasem zupełnie wystarczy by napisac, czy cos sie nam podoba czy nie. Bo jak nikt nic nie pisze, to jest wielka niewiadoma i czarna dziura!
      Dziękuje, ze napisałaś Mireczko!
      U mnie nadal nie ma sniegu, ale ochłodziło sie znacznie! O tyle to jest dobre, ze błoto zamarzło i mozna wygodnie i czysto po podwórzu teraz chodzić!
      Uściski niedzielne zasyłam!:-))

      Usuń
  8. Olgo, czy to są Twoje nowe wiersze, czy wyciągasz je z archiwum?
    Jestem pod nieustającym wrażeniem twojego talentu!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Różnie jest z tymi wierszami. Przewaznie są aktualne, teraz napisane, ale niekiedy przypomina mi się, że mam coś w swych archiwach w sam raz na swój obecny nastrój albo na jakąś okolicznośc i buch! - zamieszczam to na blogu. I bardzo miło mi wiedzieć, że komuś się to podoba. Dziękuję Aniu za ciepłe słowa!:-))

      Usuń

Serdecznie dziękujemy za Wasze opinie i refleksje!

Etykiety

Aborygeni afirmacja życia agrest apel apel o pomoc asymilacja Australia autoanaliza bajka bal ballada baśń Beksińscy Bieszczady blackout bliskość blog blogi bór cenzura Cesarzowa Ki Cezary chleb choroba ciastka czarny bez czas czerwiec człowieczeństwo człowiek czułość Dersu Uzała deszcz dieta dobro dom dorosłość drama drama koreańska drewno droga drzewa trawiaste Dubiecko Dwernik Kamień dwudziestolecie międzywojenne dystopia dzieciństwo dzikie bzy ekologia elektryczność erotyk eutanazja fajka fantazja film flash mob fotografie fotoreportaż glebogryzarka głodówka głód gospodarstwo goście góry Góry Flindersa grass tree grill grudzień grzyby Gwiazdka historia historie wędrujące horror humor humoreska idealizm ideologia II wojna światowa informacja inność inspiracja internet jabłka Jacuś Jacuś. gospodarstwo Jacuś. lato jajka Jane Eyre Jawornik Polski jesień jesień życia kalina Kanada kanały kangury kastracja kiełbasa klimat klimatyzm koala kobieta koguty kolędy komputer komunikacja konfitury konflikt koniec świata konkurs konstrukcja kosmos kot koziołek kozy Kraków Kresy kryminał kryzys książka kuchnia kulinaria kury kwiaty kwiecień las lato legenda lęk lipa lipiec lis listopad literatura los ludzie luty łąka maciejka macierzyństwo magia maj malarstwo maliny mantry marzenie maska metafora mgła miasteczko odnalezionych myśli Michael Jackson Mikołaj miłość Misia mit młodość moda mróz mróż muzyka muzyka filmowa nadzieja nalewki nałóg natura niebezpieczeństwo niezapominajki noc nowoczesność Nowy Rok obyczaje ocean odchudzanie odpowiedzialność odrodzenie ogrody ogród ojczyzna opowiadanie opowiastka opowieść Orzeszkowa osa Osiecka owoce pamięć pandemia Panna Róża park pasja patriotyzm pejzaż pierniki pies pieski pieśni pieśń piękno piosenka piosenki pisanie płot początek podróż poezja pogoda Pogórze Dynowskie polityka Polska pomidory pomysł poprawność polityczna porady postęp pożar praca prawda prezent protest protesty przedwiośnie przedzimie przemijanie Przemyśl przepis przetrwanie przetwory przeznaczenie przygoda przyjaźń przyroda psy psychologia ptaki radość recenzja refleksja relatywizm remont repatriacja reportaż rezerwat Riverland rodzina rok rośliny rower rozmowa rozrywka rozum rymowanka rzeka samotność San sarny sąsiedzi sens życia siano sierpień silna wola siła skróty słońce słowa słowa piosenki słowianie smutek solidarność South Australia spacer spiżarnia spokój spontaniczność spotkanie stado starość strych susza susza. upał szadź szczerość szczęście szerszeń śmiech śmierć śnieg świat święta świt tajemnica tekst piosenki teksty piosenek tęsknota tragikomedia trauma truskawki uczucia Ukraina upał urodziny uśmiech warzywnik wędrówka wędrówki węgiel wiatr wierność wiersz wierszyk wieś wigilia Wilsons Promontory wino wiosna wiosnaekologia wirus woda wojna wolność Wołyń wrażliwość wrotycz wrzesień wschód słońca wspomnienia wspomnienie współczesność Wszechświat wychowanie wycieczka wypadki wypalanie traw zabawa zabawa blogowa zachód słońca zapasy zaproszenie zbiory zdjęcia zdrowie zielarstwo zielononóżki zielononóżki kuropatwiane zima zioła zmiany zupa Zuzia zwierzęta zwyczaje żart życie życzenia Żydzi żywokost