Grudzień ma się ku końcowi... Z telewizji, radia, gazet i z Internetu codzień płyną potoki przygnębiających informacji. Trudno przed tym uciec, trudno zachować obojętność. Poniżej dwie opowieści, które są swoistą, wierszowaną kroniką niektórych wydarzeń grudniowych, dwoma spojrzeniami na rzeczywistość. Pierwszy utwór pokazuje jedno z grudniowych obliczy - to smutnejsze, groźniejsze, zupełnie niebaśniowe. Na szczęście ten kończący sie właśnie miesiąc miał wiele wymiarów, przestrzeni i schowków, gdzie znaleźć można było wytchnienie, spokój i dobro. O tym traktuje druga wierszowana opowieść. I właśnie nią chciałabym zamknąć ten rok, bo mimo wszystko w sercach powinna królować nadzieja. Bez niej nie ma życia...
Smutny grudzień
Gdzieś w
Aleppo jakieś dziecko nie ma szans na znieczulenie
Recytuje Koran
żeby móc ubłagać Boga, ziemię
Żeby ból się
wreszcie skończył, żeby siostra znów ożyła
Żeby kwiaty
dawne kwitły, by rodzina przy nim była
A w Kwidzyniu
mały Jasio leży w kącie niewidzialny
Tatkę znowu
zdenerwował, trzeba było słuchać mamy
W nocy wstanie,
weźmie piętkę, co w chlebaku się ostała
Pójdzie spać a potem w szkole powie, że mamusia dała
A w Chicago
zdolny Anthon będzie tańczyć na ulicy
Tam uzbiera na
lekarstwa dla babuni, która milczy
I nie wstaje
od miesiąca, nie ma siły i nadziei
Anthon płacze,
ale tańczy, bo ten taniec świat odmieni
Siostra Hansa
napadnięta, brat jej opatruje rany
A rodzice
trwają w szoku – Berlin ich staranowany
Hans nic nie chce już rozumieć, tylko wrócić czas sprzed roku
Kiedy na
ulicach ludzie świętowali i był spokój
A staruszka w Katowicach z psem na spacer wyszła z rana
Park przy domu cichy, senny i choinka w lampkach cała
Nagle znikła ta sceneria, bo ktoś z nożem wyszedł z cienia
Pies na plamie krwi przysiada - gdzie jest pani? Pani nie ma...
A staruszka w Katowicach z psem na spacer wyszła z rana
Park przy domu cichy, senny i choinka w lampkach cała
Nagle znikła ta sceneria, bo ktoś z nożem wyszedł z cienia
Pies na plamie krwi przysiada - gdzie jest pani? Pani nie ma...
A w Meksyku Julia
z lalką biegnie uliczkami w bezkres
Biały proszek
zbudził smoka, zabrał bliskich, dom i serce
Może słońce
jej podpowie jak ożywić znów dzieciństwo?
A Maryja, ta
przydrożna szepnie, że wciąż gdzieś jest przyszłość…?
Tyle bólu,
bezradności aż dziennikarz, co na wizji
Zaczął jąkać
się i siąkać, pozbył całej się precyzji
I postradał
pewność siebie, sztuczny uśmiech swój, formułki
Wysłał
przekaz… a publika tylko śmieje się, że głupi
Bo uczucia nie
przystoją, bo są nieprofesjonalne takie
Pewnie ktoś mu
kazał szlochać by odwrócić znów uwagę
Świat
manipulacją stoi, fałszem, słowem bez pokrycia
Trzeba trzymać
się swojego, tu i teraz, czyli życia
Zatem czas na
inny kanał! Daj no Hanka czipsy, piwo
Dzieci
włączcie mi kolędy, albo zaśpiewajcie, żywo!
U sąsiadów
drzewko większe niż w poprzednim roku
Ha! To nasza
jodełeczka była dla nich solą w oku!
Bóg się rodzi,
moc truchleje… U nas wszystko tak, jak trzeba
Nic do
szczęścia nie brakuje, karp jest, kutia, koszyk chleba
Komuś orkan wszystko zniszczył? Nam się przecież nic nie stanie
Dziś świętujmy
a po świętach?...Nowe życia zaklinanie…
A tymczasem chór rosyjski w górze pieśni gromkie śpiewał
Tak wysokie tony wznosił, że zawitał wprost do nieba
Tam ujrzawszy świata nędzę, pustkę, lęk i zagubienie
Tęskną dumką opłakuje matkę naszą - biedną ziemię!
* * *
Zima szczodrze sypie, sypie swą posypką słodką
Grudniu, grudniu nie drżyj więcej i zwróć wiarę w dobro...
Dobry grudzień
Serdeczne spotkania, gesty, słowa, cisze
A tymczasem chór rosyjski w górze pieśni gromkie śpiewał
Tak wysokie tony wznosił, że zawitał wprost do nieba
Tam ujrzawszy świata nędzę, pustkę, lęk i zagubienie
Tęskną dumką opłakuje matkę naszą - biedną ziemię!
* * *
Zima szczodrze sypie, sypie swą posypką słodką
Grudniu, grudniu nie drżyj więcej i zwróć wiarę w dobro...
Dobry grudzień
Serdeczne spotkania, gesty, słowa, cisze
Pieczenie
pierniczków z łzą wzruszenia wierną
Fala ciepłych
wspomnień, trzeba je usłyszeć
Doprawić
codzienność tą nutką odświętną
Zapach
pomarańczy, łupanie orzechów
Zapatrzenie w
okno, w tę niewinność bieli
Spacer po
chrzęszczącym, migotliwym śniegu
I kolędy
słodkie dźwięczące w przestrzeni
Szczęście na
psich pyskach, radosne gonitwy
Zbieganie w dolinę
ku nitkom potoków
Ślizganie na
lodzie i na śnieżki bitwy
I powrót do
domu, w ciepły, czuły spokój
Listy i życzenia
pełne życzliwości
W szczerym
zrozumieniu nieśpieszne zwierzenia
Wino z bzu
czarnego o smaku miłości
Dokładanie
szczapek do mocy płomienia
Przejście
przez labirynt ciągle wolną myślą
Codzienne
staranie, lepienie nadziei
Która wciąż
znajduje miejsce mimo wszystko
I przetrwa
wbrew smutkom w grudniowej przestrzeni...
A ja do nadziei dodałabym miłość, aby się nią dzielić i mądrość, aby roztropnie wybierać :)
OdpowiedzUsuńTak, Wietrzyku. Nadzieja, miłość i mądrość to trzy siostry, które powinny zawsze isc razem. Odwaznie i z wiarą. Mimo wszystko!:-)
Usuńmiesiąc miał wiele wymiarów, przestrzeni, miejsc i schowków- co za trafne określenie, bardzo mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńI każdy z nas ma takie swoje schowki, nisze bezpieczeństwa, dziuple, w których dobrze sie umościć, gdy świat za bardzo kaleczy nas swym dzianiem. W nas samych jest źródło siły i wiary, dobra, które powinno trwać i ochraniać nawet, gdy na zewnątrz tyle zła...
UsuńLudzie myśleć nienawykli czuć i być obecnymi jeszcze bardziej. Więc tak żyją jakby ich nie było, chociaż są to ich nie ma. Nie bądźmy do tej większości podobni, stajmy się świadomi swojej obecności twórzmy świadomie naszą przestrzeń, zawstydzą się i zrozumieją że życie to nie tylko ich własne pępki. Dziękuję Olu mocno przytulam już prawie nie grudniowo. ♥
OdpowiedzUsuńWierząc w dobro i czyniac dobro możemy zmniejszać napór zła, nawet gdy zdaje się nam, żeśmy tacy bezradni i mali wobec tego wszystkiego. Ale to jak z wyborami do Sejmu - nie zagłosujesz, to zdecydują za Ciebie inni. Trzeba zyć tu i teraz, ale jednocześnie mieć swoje prywatne oazy, w ktorych mozna sie schronić by nabrać sił do dalszego dziania, do ufnosci w sens.
UsuńI ja przytulam Cie mocno, Elusiu.Wszystkiego dobrego, kochana!♥
Dobrze jest umieć znaleźć tę jaśniejszą stronę nie tylko grudnia.
OdpowiedzUsuńOby Dla Was zawsze była.
Tak, Ewo - trzeba szukać tej jasniejszej strony a znalazłszy nie wypuszczać, bo zycie nadal trwa i tylko z towarzyszącą nam wiarą w dobro i w jego mądrosc damy radę jakos przejsc przez bolesne ściezki codzienności, nie utonąć w zalewie ponurych informacji ze świata.
UsuńPozdrawiamy Cie oboje zyczliwie i zyczymy wszystkiego dobrego!:-)
Smutne, wesołe, ale jakie prawdziwe. Niech tytuł tego nowego roku dla Was miał jednak ten drugi tytuł. Pozdrawiam i życzę Szczęśliwego Nowego Roku 2017 Olu! :)
OdpowiedzUsuńBo w zyciu jest wszystko - smutek i radosc, dobro i zło, nadzieja i beznadzieja. Wszystko potrzebne. Wszystko coś wiekszego budujące, choćby sie nam zdawało, że wokół tylko chaos i destrukcja.
UsuńPozdrawiamy Cie serdecznie Maksie i dobrego Nowego Roku zyczymy!:-)
Życie ... tu płacz, tam radość. Tu stół uginający się pod ciężarem jedzenia, a gdzie indziej skrajna bieda i tak można by wyliczać bez końca.
OdpowiedzUsuńTrafne są twoje wiersze, Olu :)
Pozostaje życzyć tej nadziei nieustającej i miłości, która zapanuje nad złem i nienawiścią.
:***
Tak, Lidko. Wszystko istnieje równoczesnie. Dla wszystkiego jest miejsce na tej ziemi. Dla bólu i radosci. Dla pełni i pustki. Dla sytości i głodu. Trudno nam w tym czasem dostrzec dobro i sprawiedliwosć, trudno czasem nie czuc smutku i niemocy, ale na szczęście to przemija.Znowu dostrzegamy jakis blask, sens, ciepło. Znowu coś się nam chce. I z tego chcenia rodzi sie pozytywne działanie. Nasze życie, które może dołozyc ważna cegiełkę do wielkiej budowli bytu. Tak, trzeba mieć nadzieję, że jeszcze będzie dobrze, że coś jednak od nas zalezy, mimo tej tryumfującej teraz fali przykrych wiadomosci. To sie odwróci, bo nic nie trwa wiecznie.
UsuńI powrotu takiej dobrej fali Ci zycze,Lidko.Siły by przejsc przez nełatwą codziennosc i przekonania, że dobre uczucia są i będą.I zwyciężą!***
Zeby tak mozna bylo wylaczyc myslenie i pozostac w zachwycie nad biela zimy, nastrojem swiat i pieknem swiata. Nie da sie jednak, bo ten robak siedzi w sercu i wciaz daje o sobie znac. Idziesz na spacer, cieszysz sie sloncem, obserwujesz ptakiI nagle paralizuje Cie strach, bo z przeciwka nadchodzi ktos o ciemniejszej karnacji. Siedzisz przy stole wigilijnym i nagle chce Ci sie plakac, zamiast radowac, bo zdajesz sobie sprawe, ze to pierwsze swieta bez taty, Kiry, kuzynki i wielu innych. Jak wylaczyc myslenie, jak zabic robaka?
OdpowiedzUsuńA jednak Aniu, trzeba sie starać wyłączać to myslenie.Nawet wbrew sobie. To niełatwe, wiem, ale oddając się swoim lękom, smutnym wspomnieniom,złym wiadomosciom ze świata, pesymistycznemu nastawieniu nie dajemy sobie szans na wydźwignięcie sie z dołka. Bo przecież to, że w danym momencie nie widzimy światła i sensu, nie znaczy, ze tego nie ma. Bo przeciez nadal jest duzo dobra wokół. Trzeba je widzieć i doceniać. Wciąz są przy nas dobrzy, kochający i szczerzy ludzie.Wciąz znajdujemy piekno w kolejnej odsłonie dnia i nocy. Wciaz doznajemy pozytywnych zaskoczeń. To są takie perełki, które rozjaśniaja rzeczywistosć.Trzeba sie tych perełek trzymać jak tratwy ratunkowej. A przecież i my sami dla kogos też mozemy być takimi perłami.Ddodawać innym siły, ogrzewać ich swoim sercem, rozśmieszać albo przywoływać fale dobrych wspomnień, budzic nadzieję.Mozemy tez dzielic sie swymi smutkami, bo i w tym odnaleźc mozna bliskosć. A bliskosci nam wszystkim bardzo trzeba i pocieszenia jakowegoś i siły.I dobrze by było, gdyby po takim utuleniu w smutku przyszedł usmiech, uczucie ulgi, niesmiały promyk, że jednak wszystko sie ułozy, że wytrwamy i jeszcze będzie dobrze. Musi być!!!A robaka paskudnego wsadzić trza do puszki, wsadzać codzień, choć wciaz sprytnie i niestrudzenie wyłazi ten drań stamtąd - nich tam tkwi w ciemności razem ze wszystkimi robalami Pandory!Przeciez wciaz istnieje nieba błekit!:-)***
UsuńOj Olu! pierwszy wiersz...taki swiat a w tegorocznym grudniu jakby sie skoncentrowal na tragediach...jakby ktos nam chcial pokazac, ze dzieje sie zle i ze czas pomyslec jak to sprobowac naprawic...nasze male swiaty, takie jak w drugim wierszu, staramy sie uchronic przed zlem...moze gdyby tak dbac o dobro we wlasnym otoczeniu to ogol tez bylby lepszy?
OdpowiedzUsuńOby byl lepszy dla wszystkich rok 2017!
Być może to tak właśnie jest Grazynko, że musi byc bardzo źle, żeby przyszło jakieś przesilenie, zrozumienie, a w koncu i uzdrowienie. Jesteśmy otoczeni bombardującymi zewsząd złymi wiadomosciami.To tak jakby zło chciało w nas zabic wiarę w dobro. Toczy sie walka obok nas i w nas. Musimy znaleźc w sobie siłę, wiarę, że coś jednak od nas zależy, że przecież będąc częścia tego zwariowanego świata możemy doń wnosić jakis ład, spokój, ciepło i ufnośc. A siłą tą napełniać sie możemy w naszych małych światach. One są jak młode paczki na drzewie istnienia. Stare gałęzie, chore owoce opadną i przyjdzie nowe i dobre. Trzeba w to wierzyć mimo wszystko.
UsuńTak, oby ten Nowy rok dał nam siłe i dobro. Ściskam Cie serdecznie, slac dobre zyczenia!:-)*
Świat taki jest, dobry i zły bo człowiek taki jest. A może odwrotnie. Okrucieństwo i czułość na tym samym świecie. Czy da się uciec od zła i okrucieństwa? Gdzie się schować? Co zrobić by to naprawić .....
OdpowiedzUsuńSama zadaję sobie takie pytania, Krystynko...Mysle, ze możemy po prostu robić swoje, czyli budować nasze małe rzeczywistości, zauważajac dobro, ciesząc się czymkolwiek, bedąc dla kogoś wsparciem i ucieczką, pomagając komuś i pozwalać by oni nam pomagali. Musimy czuc się potrzebni. To bardzo ważne.
UsuńWszystko jest w nas - i dobro i zło, niestety.I czasem to zło ujawnia sie wyraziściej i silniej niz dobro. Czytałam wczoraj artykuł o efekcie Lucyfera.To przemiana, która zachodzi w momencie, gdy dotąd normalny, spokojny człowiek zaczyna czynić zło, jak bestia (to dotyczyło np. esesmanów a dzisiaj terrorystów). Naprzeciw tego stajemy my - niby mali i bezbronni, niby nic nieznaczący. Ale wbrew chwilom zwątpienia nie dajmy sie zepchnąc w niebyt, w niemoc, w rezygnację i obezwładniający ból.Chcę wierzyć, że strumień dobra sączy sie co dnia wytrwale i ufnie. I w koncu rozwali skałę. I dotrze do morza. I zaleje, utopi zło!I jakkolwiek naiwnie, czy egzaltowanie to wszystko brzmi to trzeba mówic takie rzeczy na głos i łączyc sie w pozytywnych uczuciach, w wierze w siłę dobra. Jest nas przecież tak dużo, małych mroweczek, co to budować będą swe mrowiska aż do kresu dni, choćby im jakis but raz po raz je rozwalał!
Ściskam Cie mocno, Krystynko!♥
http://music.preisner.com/track/cala-noc-padal-snieg
OdpowiedzUsuńKażdy ma inne włókna losu, które mniej lub bardziej świadomie sobie utkał, stąd i grudzień dla każdego miał inny smak. Niech ta piękna piosenka rozświetla Twoje drogi w przyszłym roku i kieruje wzrok w stronę dobra. Jak zło nie będzie miało pożywki, prędzej czy później skarleje i uschnie.
Tak, każdy ma swoje włókna losu! Nieraz ich nie widzimy albo nie mamy mocy by je uchwycic i spleśc z naszą materią. Wciaz jakieś oczko puszcza, wciaż sie rozłazi wzór...Ale jednak nadal pleciemy - po swojemu, wytrwale, starając sie cieszyć tym pleceniem i wierząc w sens tego codziennego działania.I czasem udaje nam sie złowić sercem taką złocistą nic, która potrafi zacerować najwieksze dziury i rozświetlić wspaniale całą materię. Och, jak piekne jest to uczucie!:-)
UsuńZnam tę kolędę Preisnera i lubię. Pięknie spiewa ja Beata Rybotycka. W tej pieśni jest tyle delikatnosci, łagodności, spokoju i ufności.Trzeba nam takich rzeczy...Dziękuję, Iwonko!:-)♥
Dobro, zlo jak rowniez smutek, radosc te cechy towarzysza nam przez cale zycie. Najwazniejsze, aby umiec je rozroznic.
OdpowiedzUsuńZycze Wam aby Nowy Rok byl dla Was jak najlepszy:)
Tak, Renatko - trzeba umieć je rozróznić, starać sie działać w zgodzie z własnym sumieniem i sercem, nie poddawać się zwątpieniu i smutkowi, złym wiadomościom sączącym sie zewsząd. ludziom, którzy chcą nas zranić, zdusic w nas przekonanie, iż to co robimy jest dobre, że nic nei ma sensu. Póki zyjemy wszystko jest mozliwe, a od nas samych nadal duzo zalezy, choćby chwilowo zdawało sie nam, że nie zależy nic.
UsuńWszystkiego dobrego życzymy Ci w Nowym Roku, Renatko! Zdrowia, usmiechu, siły i nieustajacej młodosci!:-)♥
Przysiade i pomilcze wraz z Wami... Gdzies gleboko nadal tkli sie iskierka nadziei, ze ten przyszly wiecej niedoli juz nam oszczedzi. (Leciwa)
OdpowiedzUsuńTak, Moniko. Nieraz tak człowieka ta rzeczywistośc zaboli, że aż dech mu zaprze, obezwładni.I musi pomilczeć, musi znaleźc w sobie jakąś iskrę, cos czego mozna sie uchwycic, gdy ciemnośc napiera. Tą iskrą dla mnie jest nadzieja, że nic nie trwa wiecznie, że w końcu będzie lepiej, że dobro, które jest w nas ma jakas siłę sprawczą, że gdy wszystkie dobra sie połączą, to mogą razem wiele, a dobrych ludzi jest przecież cała masa. Wiem też,że poza złymi wiadomosciami jest też duzo dobrych a tylko nie potrafia sie przebic do świadomosci przytłoczone tymi złymi.Trzeba wyłuskiwac takie dobre rzeczy, sycic sie nimi, napełniać otuchą. I dzielic się nia z innymi. Miejmy nadzieję, że w Nowym Roku coś zmieni sie na lepsze, że to poczujemy. Bo przecież dobro jest a każdy nasz dobry uczynek jest wazny i dokłada sie do ogólnej puli dobra!
UsuńŚciskam Cię mocno, Moniko i dziękuję za Twoje dobro!♥
HI !WIERSZE JAK ZWYKLE POPROSTU -czyta sie je jednym tchem !
OdpowiedzUsuńale PROSZE NIE DAJMY SIE ZWARIOWANc(cholerka nie wiem czy dobrze napisalam )ALE JESLI NIE MAM NA COS WPLYWU TO ZYJE TAK JAK UMIEM CZYLI LADNIE (po mojemu)KURCZE OMIJAC ZLE WIADOMOSCI (KIEDYS UCINALI glowy tym co przynosili wiadomosc hi,hi)unikam tv jak ognia tylko filmy i to bardzo rzadko PROGRAMY PRZYRODNICZE WSZELKIE ITD ,I MOGLABYM PISAC BEZ KONCA :-)
KOCHANI (ze tak sie do was zwroce )sSZCZESLIWEGO NOWEGO ROKU !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
SCISKAM MOCNO p.gOSIA &jAN
JESZCZE SLOWO -Jestem szczęśliwa kiedy: tak często jestem szczęśliwa że aż trudno ustalić mi kiedy to się dzieje
Usuńp.gOSIA
Mówisz, uciekać od złych wiadomości, jak ognia unikać? Staram sie, ale czasem mnie do tego niestety ciągnie. To chyba też tak działa, że jak człowiek ma smutki w sobie, to nawet podświadomie lgnie do innych smutków - podobieństwa sie przyciagają. Nieraz też większy smutek leczy ten mniejszy, bo umniejsza jego wagę. Ot, dziwna jest natura ludzka! Ale masz rację, trzeba starać sie być szczęsliwym i dobre chwile honorować, wyłuskiwać, stawiać je nade wszystko. Bo zycie jest jedno. Szkoda go przysypać popiołem, skoro nadal ma mnóstwo barw.
UsuńNieustającego szczęścia Ci zatem zyczę Gosiu. Mnóstwa dobrych chwil. Radosci z życia.
Wszystkiego dobrego Tobie i Janowi w Nowym Roku zycze w imieniu swoim i męża!:-)♥
Pierwszy wiersz taki smutny a tak prawdziwy. Czasami mnie takie mysli nadchodza, ze w tej samej chwili w ktorej ja sie ciesze ktos inny cierpi i odwrotnie ja cierpie i placze a ktos inny przezywa najpiekniejsze momenty swojego zycia. Takie to wszystko pogmatwane a jednoczesnie takie proste.
OdpowiedzUsuńSzczescie na psich i kocich pyszczkach daje tyle radosci czlowiekowi. Patrze w ufne oczy mojego kotka i juz nie czuje sie samotna. Milosc dziala w obie strony. Olgo, wszystkiego dobrego w Nowym Roku, by jak balsam dla duszy byl, by przyniosl rasosc, szczescie i zdrowie! Usciski najserdeczniejsze dla Ciebie i Cezarego, ludzi dobrego serca :) xxx
No właśnie, Maju. Tyle przeróznych rzeczy dzieje sie jednoczesnie. Dobrych i złych. Bo dobro i zło od zarania funkcjonują w tym samym czasie. Dziwnie sobie nawzajem potrzebne. Morze uczuć opływa człowieka. Czasem ma sie wrażenie tonięcia a za chwilę siedzi sie juz na wysepce ocalenia.Dziwny jest ten świat...A w tym świecie ufne oczy naszych dzieci albo zwierząt są takimi tratwami ratunkowymi. One w nas wierzą. Jestesmy ich ostoja, ich dobrem. I same dają nam tyle dobra.Bezcenne to chwile, gdy mozna sie przytulić, przymknąc oczy i z tej ciszy czerpać czystą radosć. Strwozone serce sie uspokaja. Oddala sie cały ten obcy świat.
UsuńDziękujemy Ci Maju za ciepłe słowa i zyczenia. Niech to sie spełni chociaż w jednym procencie, to juz będzie cudownie! I dla Ciebie dziewczyno wszystkiego dobrego w Nowym Roku, tego, czego Ci najbardziej do szczścia potrzeba!:-)***
Witaj Olu,Twoje wiersze są takie moje lubię je czytać lecz nie będę komentować bo grudzień dla nas z mężem był strasznym miesiącem i to tyle. Kochani ponieważ jutro koniec roku składam Wam i całej Waszej rodzinie nalepsze życzenia zdrowia i wszelkiego dobra w całym następnym roku. Oby ten 2017 rok był lepszy w całym wymiarze,tego życzymy Wam i wszystkim komentującym Wasz blog no i jak zwykle łapki dla zwierzaków.
OdpowiedzUsuńGrudzień dla wielu z nas był smutny, obfitujący w gorzkie uczucia i przykre zdarzenia. Na szczęście juz sie kończy a za chwilę zacznie sie nowy miesiac i Nowy Rok, ktory jest jak otwarta. biała ksiega. Jeszcze tyle zdarzyc sie może. Tyle przed nami szans, nadziei i pragnień. Niech wyprą smutki i beznadzieje z naszej duszy. Niech dobro odzyska siłę, moc sprawczą.
UsuńOboje z męzem ściskamy Cie serdecznie, droga, podkarpacka sąsiadko. Dziękujemy za Twoją życzliwą obecnosc na blogu, za Twoje serdeczne zyczenia.Wszystkiego dobrego, Krysiu!:-)***
Dobro zawsze przeplata się ze złem, a ból z radością.
OdpowiedzUsuńNiech zawsze zwycięża dobro, a radość niech Was nie omija, bądźcie szczęśliwi. Dobrego Roku wam życzę.
Tak, Basieńko - na tym świecie, w naszych duszach jest miejsce na wszystko, bo wszystko jest potrzebne - nawet zło. Najwazniejsze chyba jest by zachować równowagę. Nie dać się przytłoczyć smutkom, niemiłym wspomnieniom, dusznym lękom. Trzeba widzieć światełko, coś, czego mozna sieuchwycić w najgorszy nawet czas.
UsuńDziekujemy Ci za Twoje ciepłe słowa, za falę dobra, któa zawsze od Ciebie płynie. Niech Nowy Rok będzie dla Ciebie i Twych bliskich dobry, spokojny, życzliwy i pełen jasnosci!:-)***
Myśląc o dobrych rzeczach, przebywajac z dobrymi ludźmi - jest nam lepiej.
OdpowiedzUsuńOby rok nadchodzący nie był gorszy od obecnego.
To prawda, Tupajo - z dobrymi ludźmi, z dobrym mysleniem czujemy sie lepiej. To tak jakbyśmy sami sobie programowali rzeczywistość. Wybierali jasniejszą ściezkę. Nie zawsze jest to mozliwe, ale jeśli sie udaje to rzeczywiscie idzie się przed siebie z nową siłą i wiarą w moc dobra. Oby ten rozpoczęty właśnie rok dawał nam mozliwości wchodzenia na takie sciezki i pozostawania na nich jak najdłużej!:-)*
UsuńWiele serdeczności na ten NOWY ROK ,zdrowia i spokoju.
OdpowiedzUsuńSerdecznie dziękujemy Ci Ulko za zyczenia i przyjazną obecnosc na naszym blogu!
UsuńWszystkiego dobrego i dla Ciebie oraz twych bliskich - zdrowia, usmiechu, słonca i wszystkiego, co najbardziej w życiu potrzebne!:-))*