Dwoje odwiecznych wędrowców
Para tułaczy zmęczonych
Opłatek sobie daje
Opłatek wytęskniony
Bo miłość na białym obrusie
Złożyła przeczyste uczucie
Wędrowcy złączyli swe dłonie
A Gwiazdka magiczna im płonie
A szli przez krainy zamglone
Biegali za złudą, za cieniem
Mylili swą drogę i stronę
Miast szczęścia znajdując cierpienie
A teraz im miłość jest domem
I uczuć tam świecą lampeczki
A serca się chronią złączone
W tym blasku choinki serdecznym…
Wędrowcy na białym obrusie
Składają serdeczne uczucie
Życzenia ślą w dale mroku
By lśniło dobro i spokój
By wszyscy strudzeni tułacze
Znaleźli swe miejsce z marzeń
I mogli odetchnąć nareszcie
Odczuwszy znów proste szczęście...
Wędrowcy na białym obrusie
Składają serdeczne uczucie
Życzenia ślą w dale mroku
By lśniło dobro i spokój
By wszyscy strudzeni tułacze
Znaleźli swe miejsce z marzeń
I mogli odetchnąć nareszcie
Odczuwszy znów proste szczęście...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Serdecznie dziękujemy za Wasze opinie i refleksje!