Pogórze Dynowskie, na którym mieszkamy właściwie już od listopada
zasypane jest śniegiem. Jednak początek stycznia poza wielkimi śnieżycami i
dujawicami przyniósł w nasze strony także ostry mróz. Dzisiaj przez cały dzień na termometrze widniało minus czternaście
stopni, lecz słońce tak wspaniale świeciło, ostre, górskie powietrze było wręcz krystaliczne, niebo błękitniało a dziewiczo biały
śnieg iskrzył się milionem diamentów, że zachciało się nam wyjść na długi,
zimowy spacer. Nasze cztery pieski polarne: Zuzanna, Jacenty, Hipcia oraz Misia
były z tej wyprawy niezmiernie zadowolone. Zresztą, na cóż słowa! Pooglądajcie
sobie zdjęcia i zobaczcie sami, jak było wspaniale!:-))
A gdybyście mieli ochotę na dłuższą opowieść zimową, to zapraszam na naszego drugiego bloga: nitkilosu.blogspot.com, na którym zamieściłam ciąg dalszy przygód pajęczycy( jej wcześniejsze przygody zatytułowane "Okiem pajęczycy" znaleźć można na pomarańczowym pasku u góry tego bloga).
Oboje z Cezarym pozdrawiamy serdecznie wszystkich zaprzyjaźnionych czytelników!:-))
U nas dziś było mroźno, pochmurno,mało śniegu, więc malowałam obraz- anioła w polnych kwiatach, dopiero co umyłam ręce i pędzle:-)Wasza zima piękna.
OdpowiedzUsuńDzień dobry, Basiu! A dzisiaj jeszcze mroźniej!Rano było minus 23!!! Teraz juz ciepełko, bo tylko minus siedemnaście!:-)) Zima jeszcze piekniejsza niż wczoraj, ale groźniejsza...
UsuńŚciskam serdecznie ulubioną malarkę aniołów w kwiatach i nie tylko!:-)*
Prawdziwe psy polarne :)) Tylko sanek Wam brakuje i psi zaprzęg gotowy ;)
OdpowiedzUsuńZdjęcie z zębiskami jest niesamowite.
Dzisiaj nawet psom polarnym było rano zimno, bo przy minus 23 stopniach, to nawet im łapeczki marzły! A o sankach marzymy. Może kiedyś sie dorobimy...? A na zdjęciu któe Ci sieszczególnie spodobało, to niektóre zębiska nie są zębiskami, ale lodowymi sopelkami osiadłymi na pyskach Hipci i Misi!:-))
UsuńPiękne zmowe zdjęcia. Na taki spacer pewni bym sie wybrała, lubię śnieg skrzypiący pod butami, lśniące iskierki.
OdpowiedzUsuńNiestety, w mieście tego uroku nie ma.
Miasto też ma swoje uroki - jak choćby wystrój w iluminacje świetlne i ozdoby świąteczne!:-)
UsuńA dzisiaj u nas śnieg skrzypi jeszcze bardziej i lśnień jeszcze wiecej, bo mróz znacznie większy. Minus dwadziescia trzy to juz nie przelewki! Biedne zwiarzątka leśne. Jak one sobie w taki mróz radzą?
Pieski w siódmym niebie!
OdpowiedzUsuńTak, Basiu! One uwielbiają zimę. Mają gęste futra, wiec dobrze znoszą ten mróz!Byleby nie byłza wielki, bo przy minus 23(a tyle było u nas rano) i im marzna łapy:-)
UsuńCudowne zdjęcia, ale zima mogłaby być dla mnie tylko w Boże Narodzenie.
OdpowiedzUsuńGdybyż to można było sobie takie rzeczy planować!Ale zima przychodzi i odchodzi, kiedy chce. Ja lubię zimę, o ile mamy zgromadzone na tyle drewna opałowego, że mróz nam nie straszny. A na razie mamy, wiec jest OK!I zdjecia mozna robić piękne w tej bieli.A dzisiaj wyszłyby jeszcze inne niż wczoraj, bo znacznie mroźniej!:-))
UsuńDobrze, ze podpisalas zdjecia, bo Zuzia jest rownie podobna do Hipci, jak Jacus do Misi. Ta ostatnia swietnie sobie radzi! :*
OdpowiedzUsuńTak, Aniu! Córeczki rzeczywiscie bardzo upodobniły się do rodziców!A Misia radzi sobie naprawdę dobrze. Ktos patrzący na nia z boku i nie znajacy jej historii mógłby nie zauważyć, ze jest niewidoma!*
UsuńNo Oleńko macie taką zimę jak ja. W końcu mieszkamy ok. 70 km od siebie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam z Miasta Szkła, to ja Ania. Już przestałam być anonimową Anią Bezową
Dzień dobry, Aniu Bezowa!:-))Bardzo sie ciesze, że sie znowu odezwałaś sąsiadko z miasta szkła.Widywałam Twe komentarze u Panterki ,ale nie wiedziałam, że to Ty!:-))Buziaki zasyłam Ci serdeczne z naszego mroźnego Pogórza!:-))
UsuńOdwzajemniam buziaki z takiego samego mroźnego (jest -22) Krosna. Faaaajną mamy zimę.
UsuńOkno na naszym ganku i przyczepiony na zewnątrz termmetr - wszystko w szronie! Nie widać wiec jaka temperatura, ale pewnie podobnie jak u Ciebie! Brrr!Ale niebo za to bezchmurne i gwiaździste! A snieg tak skrzypi, jakby świat styropianem posypali albo kawałkami kredy!:-)
UsuńJednak na przekór temu mrozowi pozdrawiam Cie Aniu bardzo ciepło!:-))
Piękne widoki. U nas tylko 5 stopni mrozu, ale zachmurzenie i wiatr nie zachęcają do dłuższych spacerów. No i nie mamy tak dużo śniegu...
OdpowiedzUsuńW górach zawsze jest wiecej śniegu, niż w pozostałych rejonach. Co wiecej, na naszej górce (a mieszkamy 420 m.n.p.m) jest o wiele mroźniej, snieżniej i słoneczniej, niż w wiosce położonej cztery kilometry poniżej nas!No i powietrze tu znacznie czystsze!:-))
UsuńWspaniały spacer i piękne ujęcia ! Widać, że psy mają jeszcze większą zabawę i uciechę ze śniegu niż ludzie. Pozdrawiam :))
OdpowiedzUsuńTak, Ulu! Bardzo dobrze nam sie wczoraj wędrowało, mimo tego mrozu. A dzisiaj mróz jeszcze wiekszy i zastanawiamy sie, czy zaryzykowac spacer (bo psy oczywiście byłyby chetne), czy sobie jednak odpuścić, bo mróz strasznie w policzki szczypie...Ale zdjecia wyszłyby na pewno ładne, wiec kusi nas to, kusi...
UsuńPozdrawiamy serdecznie!:-))
Cudne zdjęcia i zima taka śnieżna słoneczna i mroźna piękna jest, dawno tak nie było. :) Nasza sunia ma włosek króciutki, więc chodzi w płaszczyku i szybko do domu bo cieniutkie łapki szybko marzną, ale wilczur nasz kochany w takie zimy zakopywał się w śniegu, tarzał, biegał i kazał się nacierać śniegiem, potem oboje zmarznięci i uśmiechnięci, szliśmy do domu.:)
OdpowiedzUsuńCudności kochani ♥
Tak, Elusiu! Zima jest dobra dla piesków o gęstych futrach. Czują sie wóczas w swoim zywiole. Mogą do woli tarzać sie i nurzać w sniegu. Biegać bez zmęczenia. Cieszyc sie tą białą przestrzenią.
UsuńRzeczywiscie dawno nie było takiej zimy. Jest przepięknie. Chce sie żyć i ...fotografować te cuda!:-))
Buziaczkujemy Ci gorąco z pogórzańskiej wioski!:-))♥
Patrząc na te beztroskie zabawy można by pomyśleć, że to bielutki, mięciutki puszek. A tymczasem śnieg to niebezpieczny żywioł. Nie lubię zimy pod żadną postacią. Do tego stopnia, że nie umiem zachwycić się nawet "nastrojową" pocztówką. Natomiast piesinki przecudowne. Czekam na wiosnę - również i u Was, kochani:))
OdpowiedzUsuńBo dla psów snieg jest mięciutkim, białym puszkiem. One nie znają jego groźnej mocy. A my ciesząc sie wraz z psami takimi spacerem patrzymy na tę biel ich oczami. A ubieramy sie na swoje wyprawy tak ciepło, że poza tym, iż marzną nam policzki to mróz nie robi nam żadnej przykrości.No i przy takiej ilosci sniegu i słonecznej pogodzie mozna robić fajne zdjecia.A to tygrysy lubią najbardziej!:-)
UsuńChyba każda pora roku na Pogórzu jest ładna, ale to zimą mamy najwiecej czasu na fotografowanie i inne sprawiające przyjemnosc zajęcia. W pozostałe pory roku jest tyle pracy, że owszem, człowiek sie zachwyci cudami natury, ale nie zawsze ma kiedy złapać za aparat i uwiecznić to, co budzi jego zachwyt!
Pozdrawiamy Cie z zimowym usmiechem, kochana Errato!:-))*
HI-taka ilosc Sniegu to ja wydzialam ho,ho bedzie dawno :-)
OdpowiedzUsuńPIEKNIE, OLGA CZAPKIE MASZ NAJLEPSZA !!
mISA- MNIE INTERESUJE czy napiszesz cos o niej ?jesli nie to szanuje ok
sciskam lapeczki paparazzi hi,hi p.Gosia
Hi, Gosiu! Ostatnie dwie zimy były bardzo łagodne i zdawało sie nam, że ta będzie taka sama a tu takie zaskoczenie! Jest mnóstwo śniegu i siarczysty mróz - jak za dawnych czasów! Ubieramy sie bardzo ciepło a taka czapka, jak moja jest najlepsza, bo dobrze zakrywa uszy, chroni czoło i zawiazuje siepod brodą, więc nie podsuwa sie do góry!
UsuńOboje z Cezarym jestesmy autorami powyższych zdjeć.To nasza wspólna pasja.
A co byś chciała wiedzieć o Misi? Radzi sobi bardzo dobrze. Jest mądra i kochana jak i reszta naszej czeredy.Jej ślepota uposledza ja w niewielkim stopniu.Jak chcesz wiedzieć cos więcej, to pytaj kochana!
I ja serdecznie ściskam łapeczki Twoje!:-))
czapke zaprojektowali Rosjanie dla wojska to naprawde dobra czapka
Usuńo Misi napisalas ze radzi sobie dobrze i to najwazniejsze szukalam jej na kazdym zdjeciu a ona taka dzielna a i zebiska wystawia jak sie patrzy ok pa do nastepnego sciskam
Rosjanie to mądry naród! A Misia nie daje sobie w kaszę dmuchać, zaczepia Hipcię i Jacusia, zębiska pokazuje i szczeka najgłośniej ze wszystkich - waleczna z niej psinusia. A teraz śpi sobie słodko u moich stóp, niewiniątko.
UsuńDo następnego, Gosiu! Pa, pa!:-))
Zdjecia cudne i widac jak wiele radosci mieliscie zarowno Wy jak i Wasze pupilki. Jednak takiego sniegu i mrozu to nie zazdroszcze.
OdpowiedzUsuńTak, Marylko! Mieliśmy duzo radości z wczorajszego spaceru. Dzisiaj zresztą tez poszliśmy na spacer, ale było tak zimno (minus szesnaście), że zaparowywały sie nam okulary i kiepsko robiło sie zdjęcia.Pieskom natomiast śnieg właził między palce i zamarzał tam w uwierające kulki lodowe, które sobie co i rusz musiały wyciągać.Jutro ma być ciut cieplej. Oby!:-))
UsuńWitaj Olu ,ale nacykałaś zdjęć bajecznych psiaków,miło się je ogląda a buzia sama się uśmiecha.U nas też trochę sniegu jest dookoła i moja Ziuta szaleje,pozdrawiam wszystkich.
OdpowiedzUsuńC
Witaj, Krysiu! Pstrykaliśmy razem z Cezarym, bo oboje uwielbiamy fotografować.A nasze psy są wspaniałymi obiektami do fotografowania. I obecna zima też jest bardzo fotogeniczna.
UsuńTwoja Ziuta też szaleje jak nasze psiska? Bo snieg jest dla wiekszosci psów powodem do radosci.A i człowiek się cieszy, jak widzi szczęscie swojego psa, nieprawdaż?
Pozdrawiamy Cię z usmiechem!:-))
z przyjemnością z ciepłego fotela pospacerowałam z Wami
OdpowiedzUsuńhahaha...
Ha, ha, ha!:-) A ja teraz też siedzę sobie wygodnie w ciepłym domu i usmiecham sie do ciebie z oddali!:-))
UsuńJak one się cieszą! :)
OdpowiedzUsuńTak, uwielbiają zimę i ten puszysty, kopny snieg, w którym mogą buszować!:-)
Usuń