Za oknami naszego okna dokonuje się w ten chwili istny Armagedon. Ogromna zamieć śnieżna całkowicie zakryła widok na drogę, dom sąsiadów oraz pobliski las. Jest strasznie, ale i pięknie a my niczym Dorotka w krainie Oz - mamy wrażenie, że dom zaraz uniesie się w powietrze i wraz z tą rozszalałą snieżycą poleci nie wiadomo gdzie. Może do Australii? Wszak ona przez niektórych właśnie krainą Oz jest nazywana. A tymczasem Australijczycy właśnie teraz żyją pełnią gorącego lata i na ogół nieświadomi są tego, że na drugim końcu świata w tej samej chwili jest tak zimno i biało, że w ogóle da się egzystować w takich okolicznościach. A da się, jak najbardziej się da, choć lekko nie jest! O zimowych nastrojach i śnieżnych przygodach poczytać można na naszym drugim blogu nitkilosu.blogspot.com , gdzie nadal snuje swą opowieść Wasza znajoma pajęczyca. Gdybyście mieli ochotę dowiedzieć się jak żyje się w ten mroźny czas Pogórzanom zapraszam na tamtego bloga.
http://nitkilosu.blogspot.com
Natomiast tutaj, pod tym samym niebem powracam wspomnieniami do czasów, gdy dane nam było z Cezarym zwiedzać australijskie ogrody i fotografować do woli cuda tamtejszej flory. Tęskni się nam nieraz za tamtymi barwami i zapachami, za ciepłem i beztroską bajecznych wędrówek. Zapraszamy Was dzisiaj do obejrzenia australijskich kwiatów. Na pewno wiele z nich znacie, bo i w naszym klimacie one rosną. Niektóre jednak spośród tych roślin znaleźć można tylko tam, ponieważ dobrze się czują tylko w wysokich temperaturach. Życzymy Wam miłego oglądania tych kolorowych zdjęć w czas szalejących zawiei i zamieci. (Oczywiście wszystkie fotografie można powiększyć, klikając na nie.)
Pozdrawiamy Was serdecznie z naszej zimowej krainy!:-))
Z przyjemnością obejrzałam letnie, egzotyczne kwiaty. Przy naszej szarej aurze to miła odskocznia.
OdpowiedzUsuńTak,Ewo. Własnie dlatego pokazałam tu te zdjęcia bo chyba wszyscy łakniemy teraz wyrazistych kolorów i ciepła. Czemu mają beuzytecznie tkwić w komputerowym archiwum skoro tutaj mogą ucieszyć czyjeś oczy?!:-)
UsuńZaraz się cieplej robi na sercu.
OdpowiedzUsuńI o to mi własnie chodziło, Basiu!:-)
UsuńZdjecia rodem z rajskiego ogrodu. Tak wlasnie mozna go sobie wyobrazic.
OdpowiedzUsuńTak, prawie jak w raju (wyjąwszy to, że często w chwili fotografowania tych australijskich cudów było ponad 40 stopni, co nieco zaburzało te rajskie wrażenia!:-))
Usuńa u nas podobnie, tak wieje, że czasami się zastanawiam czy nas wiatr nie porwie.
OdpowiedzUsuńPantera to trafnie określiła Rajski ogród. Dobrze że ja nie znoszę upałów, bo gdyby było inaczej może zamarzyłabym o takiej Australii :-)
Wczoraj wiało przeokropnie! Dzisiaj już jest trochę spkojniej a co najwazniejsze - cieplej!W naszych wiejskich domach czuć wszystko o wiele mocniej niż w gęstej zabudowie miejskiej.Życie na wsi obfituje w przerózne ekstrema, ale na tym także polega jego urok.
UsuńTak, Graszko! Taki rajski ogrod miło w ten zimowy czas obejrzeć, ogrzać się choć wspomnieniami. Upałów jednak też nie znoszę!:-))
W taki pochmurny dzień to prawdziwa radość oglądać pełne koloru zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńMiło mi, że tak to odbierasz i piszesz mi o tym, Wietrzyku!:-)
UsuńJakie bogactwo kolorów, kształtów, no i ciepło bije z każdego zdjęcia:-)
OdpowiedzUsuńNo właśnie, Marysiu! Dlatego koniecznie chciałam te cuda tu pokazać!:-)
UsuńPrzyjemnie mi sie zrobilo patrzac na zdjecia.
OdpowiedzUsuńTesknie za cieplem, za kolorami i zapachami.
Tutaj juz zauwazylam kielkujace zonkile - coz za radosc :)
Sciskam mocno :***
Oj, chce się i mnie już jakichś wyrazistych kolorów, ciepła i zapachów. A ciepła najbardziej! A innym razem znów zadowolona jestem, że jest zima i mogę więcej odpoczywać, oddawać się niemożliwym o innej porze roku rozrywkom czy zajęciom ( np. oglądanie filmów, słuchanie muzyki, czytanie, kuchmarzenie się i objadanie itp, itd.:-)
UsuńU Ciebie już żonkile sie pojawiły? Niesamowite! To takie pierwsze zwiastuny wiosny.U nas pewnie pokaża się pod koniec marca albo i później.
Ściskamy Cię serdecznie, Orszulko!:-)***
Piękno w każdej cząsteczce.
OdpowiedzUsuńBóg stworzył świat cały, najpierw rośliny, potem zwierzęta na końcu człowieka a stworzył tego ostatniego by opiekował się światem, by dzięki niemu poprzez zapisane w nim piękno poznawał Twórcę/ców, Moc miłość i dobro, ale szatan znalazł swoich wyznawców i podszeptem zła, kazał im przetłumaczyć słowo OPIEKA na PANOWANIE i tak człowiek niszczy ziemię piękny świat, nie znając Twórcy i myśli w swej głupocie niezmiernej, że to Bóg mu to nakazał.
Się wymądrzyłam, zdjęcia cudne i temperatura najwłaściwsza do ich robienia. Serdeczności wielki ♥
Tak, to czyste piekno stworzone przez naturę. Człowiek takich cudów tworzyć nie potrafi. Dlatego ogarnia go zachwyt i wzruszenie, gdy obcować moze z takim pieknem. I powinien to chronić, czcić, szanować, w żadnym przypadku nie niszczyć i uzurpować sobie prawo do panowania.
UsuńLubię Twoje "wymądrzanie się" Elusiu. Nie napisałaś nigdy nic głupiego, nic ot tak, byleby napisać. Zawsze wkładasz serce i rozum w swoje wypowiedzi a ja to doceniam.
Pozdrawiam Cię gorąco z naszej zimowej samotni!:-)♥
Wspaniałe zdjęcia, po prostu Wam zazdroszczę :)
OdpowiedzUsuńA rzeczywiście zima za oknami sprawia, że człowiekowi trochę smutno i tęskni do lata i kolorów. Ja na szczęście lubię storczyki i ponieważ moje właśnie kwitną (co opisuję na swoim blogu: http://kwiatyogrodowe.blogspot.com/) to wystarczy popatrzyć na te żywe kwiaty i już jest weselej. No ale ten wasz zbiór zdjęć jest po prostu imponujący.
Pozdrawiam
Miło mi, że zdjęcia Ci ise podobają. Mamy ochotę pokazać ich tu jeszcze wiecej, bo duzo ciekawych ogrodów zwiedzaliśmy w Australii i mamy stamtąd mnóstwo ładnych zdjeć. A pora roku sprzyja oglądaniu takich rzeczy.
UsuńLubisz storczyki? I ja je podziwiam, ale hodować nie umiem.W ogóle nie mam ręki do kwiatów. Dlatego zazdroszczę takim jak Ty, ze Wam sie ta uprawa bez problemu udaje.Dzieki takim osobom jak Ty, tacy jak ja mają co fotografować!:-)
Pozdrawiam serdecznie, Barbaro i dziękuję za odwiedziny na moim blogu!:-)
piękne zdjęcia :) miałam już okazję podziwiać piękno i egzotykę Australii po powrocie naszych przyjaciół z miesięcznej australijskiej "objazdówki"!
OdpowiedzUsuńlecę na drugi blog, rzadko się wpisuję bo nie mam czasu, ale w wolniejszych chwilach zawsze zaglądam i jestem na bieżąco :) pozdrawiam
Australia jest fascynującym, ogromnie zrożnicowanym i fotogenicznym krajem - to chyba stwierdza każdy, kto tam był.
UsuńPozdrawiam Cię ciepło, Elajo!:-)
ja się nie mogę napatrzeć na te zdjęcia... aż się ciepło robi na serduchu mimo -20 za oknem;D:) obserwuję:)
OdpowiedzUsuńWitaj, Kathy!Cieszę się, że tak Ci sie te zdjęcia australisjkie podobają. U nas dzisiaj mały mróz, za to sniegu tony!Dziękuję za odwiedziny!:-))
UsuńWitaj Olu i znów feria kolorów pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńNo tak, bo mielismy ochote na pokazanie zimą innych niż biel barw!:-)
Usuń