środa, 10 grudnia 2014

W ogródku szelestnym...



W ogródku szelestnym, obok spadłej gwiazdki
Wśród rudych paproci przyprószonych mrozem
Trwał anioł maleńki, niepozorny taki
I czekał na tę chwilę aż komuś pomoże

Bo dopiero wtedy skrzydła urastają
Bo dopiero wtedy ma się własne imię
Drżał tam anioł i czekał, obok przemknął pająk
Wcale nie zdziwiony, co listowie kryje

W sypialni na piętrze wzdycha ktoś żałośnie
Patrzy w ciemne okno, złakniony nadziei
Ale księżyc chmurą zakrył lico właśnie
A gwiazdy się schowały w niebiańskiej pościeli

W sypialni na piętrze lampkę ktoś zaświeca
Anioł szept posłyszał, bezradne wołanie
I jak bańka mydlana przez komin tam wleciał
Przysiadł na poduszce i zaczął szeptanie

O słonecznych łąkach, o trzmielach, zaskrońcach
O chabrach niebiańskich i o trawach czułych
O tym, że najwierniej, czuwają bez końca
Dobre myśli świata - przyjacielskie duchy

W ogródku północnym, cisza się niebieszczy
Nic już nie szeleści, na nic noc nie czeka
Bo ktoś zasnął wreszcie i anioł niech też śpi
Dobry, niepozorny opiekun człowieka...

38 komentarzy:

  1. Aby stanac w oknie i na ogrod spojrzec,
    to po pierwsze ogrod jakowys miec trzeba.
    Z marzen nierealnych glupia dusze otrzep,
    zjadaczu czerstwego, powszedniego chleba!

    Dobrego dnia, szczesciaro z wlasnym ogrodkiem! :*****

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ogród marzeń przecież zyje w naszej duszy
      I nie da sie go zniszczyć, chwastem trosk zagłuszyć
      Choćby sie na chwilę coś miało zawalić
      Wreszcie wróci Anioł by ogród ocalić...

      Całusy przesyłam Ci gorące kochana sceptyczko!:-))***

      Usuń
  2. Piękny wiersz, Przywoływaczko Aniołów :)))
    A pierwsze zdjęcie niczym z tajemniczego lasu, z baśni jakiejś ....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziekuję Liduś za tak piekne dla mnie nazwanie! Przywoływaczka Aniołów to mogła by być jakaś ciekawa postac z opowiadania fantasy albo z baśni!
      Cieszę się ogromnie, że wiersz i zdjęcie Ci się spodobały!:-))***

      Usuń
  3. już z moim dzisiaj herbatkę wypiłam, problemy omówiłam. Będzie dobry dzień
    :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I bardzo dobrze, że zyjesz ze swoim Aniołem w tak cudownej komitywie! Niech to zawsze trwa!
      Pozdrawiam ciepło Alis!:-))

      Usuń
  4. Jak w jakiejś magicznej krainie!
    Pozdrawiam ciepło w zimny dzień.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U nas, na Pogórzu jest teraz naprawdę magicznie! Wczoraj dostrzegłam to wyraźnie, gdy zjechaliśmy na dół, do wioski a tam nie było sladu po sniegu. Wracałam tu z zachwytem, widząc znowu te wszystkie cuda!
      Gosiu! Pozdrawiam Cię serdecznie i cieszę się, że wpadłaś do mnie!:-))*

      Usuń
  5. Ale piękny....posiedzę tu sobie jeszcze cichutko.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo mi miło Brydziu posiedzieć wraz z Tobą!:-))*

      Usuń
  6. Ach Olu ja się muszę zawsze wzruszyć czytając twoje wiersze takie do serca wskakujące one są.
    Ciepło serdecznie przytulam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wzruszenie czytelników jest dla mnie najwiekszą nagrodą i radością, Elu droga!:-))*

      Usuń
  7. Jakie śliczne i pełne ciepła... Masz dar niewątpliwie... :)...

    OdpowiedzUsuń
  8. Po ostatnim "lataniu" upewniłam się, że mój Anioł ma ze mną pełne ręce roboty, ale czujny jest, to mu trzeba przyznać! ;)))
    Ściskam Cię Oleńko dobra duszyczko i buziaki zasyłam! :)***

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ocalił Cię Latawico kochana! Ale nie przysparzaj mu za dużo roboty, bo się biedak w końcu zbuntuje!
      Usmiech serdeczny zasyłam Ci Zosienko i duzo ciepłych, uskrzydlonych mysli!:-))***

      Usuń
  9. Czy OLGA to OLA prawda ze to dwa rozne imiona ?a teraz z zazdrosci ze Twoj maz napisal wiersz na Twoje urodzinki poprosilam mojego meza aby napisal dla mnie !!czekam jesli napisze to sie pochwale NAPEWNO!!czy lubie wiersze nie wiem ale lubie te ze szkoly i zAWsze jesienia pamietam JEDEN WIATR W POLU ....................DRUGUI W SADZIE GRAL .......... w lato GOSCIU SADZ POD MYM LISCIEM A ODPOCZNIESZ ..........oraz rozprawa między , Panem, Wójtem a Plebanem kojarze z KLOTNIA dlaczego zabij mnie nie wiemmmmmm !sciskam lapkie p. Gosia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ???A gdzie jest ten wiersz napisany przez mego męza dla mnie? Bo ten powyżej jest przecież mój! Oj, Gosiu! Znowu chyba jakieś psikusy i duszki trzpiotliwe rorabiają w komunikacji między nami, albo może ja niedowidzę?!:-))
      Olga bywa też Olą. Czemu nie?
      Fajnie, ze lubisz wiersze Gosiu! A piosenki też?
      I ja ściskam gorąco Twoją łapeczkę serdeczną!:-)))

      Usuń
    2. Ojej !!zyczenia urodzinowe w formie wiersza byly od Twojego meza!tak ? czy slucham muzyki tak slucham i to tak roznej opera ,operetka i inne cuda wianki !!a moja ulubiona na ten czas to ta posluchaj i TY https://www.youtube.com/watch?v=rQRDbqThLSA scskam lapke p.Gosia

      Usuń
    3. Och, Gosiu! A Ty wiesz, ze dopiero Twój komentarz zwrócił mi uwagę na to, iż jego komentarz mozna odebrać jako wiersz? No to teraz już rozumiem! O, ja gapa! O, mój biedny, niedoceniony jako poeta mąż! Dziękuję Ci Gosieńko za uświadomienie mi tego! I jeszcze za piękną koledę! Ta koleda dobrze mi sie kojarzy! Pamietam jak kiedyś słuchałam jej w wykonaniu chóru kolędników ulicznych na wieczornej uliczce w Melbourne...Gorący to był wieczór. Ale przedświąteczny i pełen atmosfery nadchodzących świąt. A ludzie biegnący z torbami pełnymi zakupów i prezentów do swych domów zatrzymywali sie i ze wzruszeniem słuchali a potem razem spiewali znakomicie znając słowa, tak jak my spiewamy "Przybieżeli do Betlejem", gdy jest taka pora i okazja...
      Z sympatią i usmiechem ściskam mocno Twoją ciepła łapeckę Gosiu i wszystkiego dobrego życzę!:-))*

      Usuń
  10. Aniol, opiekun czlowieka chyba nigdy nie spi. Zawsze jest czujny i opiekunczy.
    Zamyslilam sie nad Twoim wierszem - wierze, ze Anioly sa, i sa rowniez wsrod nas ludzi.

    serdecznosci dla calej zagrody PD :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja iwrzę, że cos jest. Może nasza intuicja jest naszym Aniołem a moze są rzeczy na niebie i ziemi, o jakich się filozofom i fizjologom nie śniło?! Nie wszystko mozna zobaczyć, ale wiele rzeczy mozna poczuć przecież...
      Dziękujemy za pozdrowienia i Ciebie wraz z męzem i synem serdecznie pozdrawiamy!:-))*

      Usuń
  11. Olu bardzo wzruszasz, Twoje wiersze mają tyle pozytywnej energii,jak przeczytam od razu mi lepiej.
    Mój anioł musi się czasami bardzo napracować, ale wiem,że jest i czuwa.
    Pozdrawiam już późną nocą.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja wzruszam się, gdy ktoś tak szczerze jak Ty napisze mi o swoim wzruszeniu!:-))I dziękuję, ze napisałaś!*
      Niech trwaja przy nas wiernie anioły, dobre duchy, zyczliwe mysli naszych bliskich.
      Wszystkiego dobrego, droga Alinko!:-))*

      Usuń
  12. Bardzo kojący, przytulający wiersz.
    Bez uspakajających szeptów mojego anioła nie dotrwałabym do wielu poranków. Nocą jestem bezradna. Lęki hulają i gryzą dotkliwie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Życzę Ci więc kochana Madziu, by ten Anioł nie odstepował Cię na krok. By zawsze szeptał zyczliwie i kojąco do Twego ucha i dawał nadzieję na dobry poranek!:-))*

      Usuń
  13. Cudne są twoje wiersze Olu, bo takie zwyczajnie niezwyczajne. Poetyckie ale proste. Przyznaję, miałam ochotę skopiować je do swojego prywatnego anioła utajonego, gdzie trzymam słowa wyciągające mnie za uszy z doła, ale .... się nie udało. Więc szybko wydaj swój tomik, bym go mogła trzymać w kieszeni i w każdej niezbędnej chwili się poratować w potrzebie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się niezmiernie, że lubisz czytać moje wiersze Krysiu i że działają one dobrze na Twoją dusze. Rzeczywiście, mam tutaj wyłaczoną opcję kopiowania właśnie dlatego bym mogła je kiedys wydać.To jest takie moje marzenie niesmiałe i wciaz dalekie od realizacji, bo w dzisiejszych czasach, niestety,rymowane wiersze nie są dobrze w wydawnictwach widziane...
      Pozdrawiam Cię serdecznie Krysiu i ciepłe mysli zasyłam, dziękując za Twoje zyczliwe i szczere słowa!:-))*

      Usuń
    2. Od kilku lat zaglądam na blog Hani chociaż ostatnio rzadko tam pisze. Jest pisarką i poetką, zaczynała późno interesującą autobiografią, by potem, gdy już pozyskała czytelników, wydać toniki wierszy. Może zaglądniesz do niej i pokorespondujesz.
      http://annastrzelec-drugaporazycia.blogspot.com/

      Usuń
    3. Własnie zagladam do niej i sie wczytuję z zainteresowaniem w jej bloga. Ciekawa osoba, a jej późny, ale udany debiut daje mi do myslenia...Dziekuję Ci Krystynko za tego linka i pozdrawia Cię serdecznie!:-))*

      Usuń
  14. Olu, przeczytałam Twój wiersz kilka razy, jest piękny, więcej, jest niezwykły. Mam już wizję malarską. Namaluję Ci Anioła z Twojego wiersza, bo mnie ujmujesz na wiele sposobów. Nie powiem jaki będzie, bo to będzie niespodzianka. A wiersze pisz... i wydaj kiedyś. Ja obecnie pracuję ze swoją Uczennicą gimnazjalną nad wspólnym tomikiem. Nie chcę jeszcze ujawniać szczegółów, ale gdy będzie gotów to się pochwalę:-)))) bo projekt wydaje mi się ciekawy ( dzieli nas 38 lat), ale więcej łączy...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zilustrujesz ten wiersz, Basienko? Zobacze Twoje wyobrażenie mojego Anioła? Jestem wobec tego pełna radosnego oczekiwania na anielski portret, który narodzi sie spod Twego natchnionego pędzla!:-))
      Alez wspaniały, oryginalny pomysł by wydac wspólny tomik wraz z uczennicą. Jak widać wrazliwosc i wspólne pasje łącza pokolenia! Alez ma szczęście ta dziewczynka, że jest obok niej taka nauczycielka - przyjaciółka jak Ty! Taka pomoc na starcie pisania jest nieoceniona. Na pewno doda jej skrzydeł!Jak już będzie gotowy tomik to na pewno wiele osób przeczyta go ze wzruszeniem. W tym oczywiście i ja!
      Ciepłe pozdrowienia zasyłam Ci o poranku, droga Basiu i dobrego dnia zyczę!:-))*

      Usuń
    2. Dostaniesz Olu tomik i obraz co chodzi po mojej głowie...
      A przez najbliższe dni muszę ocenić próbny egzamin gimnazjalny z matematyki z trzech klas trzecich... stosy różności wymyślonych przez uczniów:-)

      Usuń
    3. Basieńko miła! Dziekuję za cuda wszelakie z serca Twego płynące! Poczekam na anioła namalowanego ile będzie trzeba, szczęsliwa że chcesz go malować. I anioł poczeka, spiąc na poduszce przy boko pocieszonej przez siebie duszy!:-))*

      Usuń
  15. A któż to wzdycha w sypialni na piętrze ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Podmiot liryczny, czyli każdy z nas prawdopodobnie. Bo przecież każdy ma czasem trudne chwile i zdaje sie wówczas, że tylko jakiś Anioł mógłby w tej sytuacji pomóc...

      Usuń

Serdecznie dziękujemy za Wasze opinie i refleksje!

Etykiety

Aborygeni afirmacja życia agrest apel apel o pomoc asymilacja Australia autoanaliza bajka bal ballada baśń Beksińscy Bieszczady blackout bliskość blog blogi bór cenzura Cesarzowa Ki Cezary chleb choroba ciastka czarny bez czas czerwiec człowieczeństwo człowiek czułość Dersu Uzała deszcz dieta dobro dom dorosłość drama drama koreańska drewno droga drzewa trawiaste Dubiecko Dwernik Kamień dwudziestolecie międzywojenne dystopia dzieciństwo dzikie bzy ekologia elektryczność erotyk eutanazja fajka fantazja film flash mob fotografie fotoreportaż glebogryzarka głodówka głód gospodarstwo goście góry Góry Flindersa grass tree grill grudzień grzyby Gwiazdka historia historie wędrujące horror humor humoreska idealizm ideologia II wojna światowa informacja inność inspiracja internet jabłka Jacuś Jacuś. gospodarstwo Jacuś. lato jajka Jane Eyre Jawornik Polski jesień jesień życia kalina Kanada kanały kangury kastracja kiełbasa klimat klimatyzm koala kobieta koguty kolędy komputer komunikacja konfitury konflikt koniec świata konkurs konstrukcja kosmos kot koziołek kozy Kraków Kresy kryminał kryzys książka kuchnia kulinaria kury kwiaty kwiecień las lato legenda lęk lipa lipiec lis listopad literatura los ludzie luty łąka maciejka macierzyństwo magia maj malarstwo maliny mantry marzenie maska metafora mgła miasteczko odnalezionych myśli Michael Jackson Mikołaj miłość Misia mit młodość moda mróz mróż muzyka muzyka filmowa nadzieja nalewki nałóg natura niebezpieczeństwo niezapominajki noc nowoczesność Nowy Rok obyczaje ocean odchudzanie odpowiedzialność odrodzenie ogrody ogród ojczyzna opowiadanie opowiastka opowieść Orzeszkowa osa Osiecka owoce pamięć pandemia Panna Róża park pasja patriotyzm pejzaż pierniki pies pieski pieśni pieśń piękno piosenka piosenki pisanie płot początek podróż poezja pogoda Pogórze Dynowskie polityka Polska pomidory pomysł poprawność polityczna porady postęp pożar praca prawda prezent protest protesty przedwiośnie przedzimie przemijanie Przemyśl przepis przetrwanie przetwory przeznaczenie przygoda przyjaźń przyroda psy psychologia ptaki radość recenzja refleksja relatywizm remont repatriacja reportaż rezerwat Riverland rodzina rok rośliny rower rozmowa rozrywka rozum rymowanka rzeka samotność San sarny sąsiedzi sens życia siano sierpień silna wola siła skróty słońce słowa słowa piosenki słowianie smutek solidarność South Australia spacer spiżarnia spokój spontaniczność spotkanie stado starość strych susza susza. upał szadź szczerość szczęście szerszeń śmiech śmierć śnieg świat święta świt tajemnica tekst piosenki teksty piosenek tęsknota tragikomedia trauma truskawki uczucia Ukraina upał urodziny uśmiech warzywnik wędrówka wędrówki węgiel wiatr wierność wiersz wierszyk wieś wigilia Wilsons Promontory wino wiosna wiosnaekologia wirus woda wojna wolność Wołyń wrażliwość wrotycz wrzesień wschód słońca wspomnienia wspomnienie współczesność Wszechświat wychowanie wycieczka wypadki wypalanie traw zabawa zabawa blogowa zachód słońca zapasy zaproszenie zbiory zdjęcia zdrowie zielarstwo zielononóżki zielononóżki kuropatwiane zima zioła zmiany zupa Zuzia zwierzęta zwyczaje żart życie życzenia Żydzi żywokost