Popatrzeć na rzeczy prosto
Tak, jak uczyła mnie mama
To można a tego nie wolno
Lecz zawsze trzeba się starać
Tak, jak uczyła mnie mama
To można a tego nie wolno
Lecz zawsze trzeba się starać
By skarbu wielkiego nie zgubić
Spokoju, co rzadkim jest kwiatem
A siebie doceniać i lubić
By w zgodzie żyć z losem i światem
Spokoju, co rzadkim jest kwiatem
A siebie doceniać i lubić
By w zgodzie żyć z losem i światem
I iść, iść przed siebie z pogodą
A przy tym szanować i deszcze
I duszę mieć wolną i młodą
A życiu wciąż wołać: jeszcze!
A przy tym szanować i deszcze
I duszę mieć wolną i młodą
A życiu wciąż wołać: jeszcze!
By wreszcie usiadłszy w ogródku
(Wędrówką też męczy się tramp)
Popatrzeć za siebie bez smutku
Tak prosto, jak Forrest Gump
(Wędrówką też męczy się tramp)
Popatrzeć za siebie bez smutku
Tak prosto, jak Forrest Gump
I piórko swe w locie pochwycić
Bo po coś je przywiał tu wiatr
I znowu się świtem zachwycić
Tak prosto, jak Forrest Gump...
Bo po coś je przywiał tu wiatr
I znowu się świtem zachwycić
Tak prosto, jak Forrest Gump...
bo życie jest jak pudełko czekoladek :)
OdpowiedzUsuńpiękne.... ♥♥♥
I nigdy nie wiadomo, jakie będzie w środku nadzienie...:)
UsuńCiepłe mysli zasyłam Emko!♥♥♥
Fantastycznie Olu, właśnie tak trzeba, musimy się starać by było prosto i pięknie!
OdpowiedzUsuńTyle, że to co najprostsze czasem jest najtrudniejsze do zrozumienia, osiągnięcia. Lecz mimo wszystko trzeba sie starać żyć z całych sił, póki zycie trwa i wiatr przywiewa nam nowe piórka!
UsuńUściski serdeczne Basieńko!***
Rzeczy proste są najtrudniejsze do wykonania
OdpowiedzUsuńPolubić siebie ........to proste w napisaniu
Piękny wiersz
Ps Ostatnio rozmawiałam o Tobie z Bogumiłem, powinnaś zacząć pisać książkę o swoim życiu . Noce i dnie Olgi :-)
No własnie, cięzko polubić, zaakceptować siebie. Dla siebie samych potrafimy być przecież najsurowszymi krytykami...
UsuńMoże i kiedys napiszę taką ksiązkę, ale pewnie jeszcze trochę lat musi minąc bym do pewnych spraw zdołała nabrac koniecznego dystansu.
Dziękuję Graszko, za Twoją zyczliwosć i pamięć!*
Serdeczne mysli Ci zasyłam i dobrego tygodnia zyczę!:-))*
Każdy jest książką ważne by ci którzy nas otaczają otwierali kolejne kartki z uśmiechem, razem - "by znowu się świtem zachwycić" "_
OdpowiedzUsuńWiersz Olu prosto sięgający dna dusz.
Dobrego dnia. :)
Tak, każdy jest ksiązką i jak w prawdziwej ksiązce znaleźć tam mozna rózne nastroje i zdarzenia. Nie zawsze pogodne, kolorowe i wyzwalające w nas spokojne, beztroskie myśli. I to jest naturalne, bo nie jesteśmy przecież wiecznie usmiechniętymi laleczkami Barbie. Mysle, że najbardziej chodzi tylko o to, by umieć nie przejmować się zanadto czymś na co i tak nie mamy wpływu. Umieć osiągać jakis stan stoicyzmu i pozycji widza, obserwatora a nie uczestnika zdarzeń. Nadwrazliwcom jednak trudno taki stan osiągnąć. Dlatego tak mocno przezywaja ulgę i radośc, gdy uda im się otrząsnąc z przygnębienia i niemocy.Och, poczuć się nagle spokojnie i radośnie jak Forrest Gump. i wszystko przyjmowac z prostotą i ufnością. Być dzieckiem wszechświata i czuc sie w nim bezpiecznie...
UsuńŚciskam Cię mocno Elusiu!:-))
'...i znowu się światem zachwycić..." pięknie i każdego dnia ;-) pozdrawiam ciepło
OdpowiedzUsuńOch, gdybyż to było mozliwe kazdego dnia! Nie zawsze jednak jest, dlatego doceniam takie świty, które potrafią swym pieknem dotrzeć do czegoś głebokiego w duszy i zniwelować stare lęki, smutki, frustracje. Przychodzi olsnienie, wzruszenie, poczucie spokojnej przynalezności do świata i jedności z nim. Wtedy jest sie jak Forrest - człowiek prosty i po prostu szczęsliwy.
UsuńPozdrawiam Cię serdecznie, Basiu!:-))
W pełni posiadłaś tę umiejętność, Oleńko:)).
OdpowiedzUsuńOj, nie! Ja sie tylko staram czasem mam przebłyski ducha Forresta w sobie. Ale on jak jakiś zajaczek na scianie. czasem pobłyszczy, potańczy, serce uraduje a kiedy słonce zajdzie znika...
UsuńPozdrawiam ciepło Errato i zycze Ci jak najczęstszego odnajdywania Forresta w sercu!:-))
Mama uczy jednego, a w praniu okazuje sie, ze nic nie jest proste, ani oczywiste.
OdpowiedzUsuńA zycie jest do d... do niczego. :(
Buziaki :***
Nauki matczyne, choć wydaja sie nieraz naiwne i bez zastosowania w zwykłej rzeczywistosci wcale takimi nie są. To głęboka, filozoficzna mądrość.Tylko trzeba umieć ją wdrozyć, odrzucając swój pesymizm, fatalizm, lęk i nieufnośc. I zauważ Aniu, ze gdy uda nam sie te rzeczy odrzucić (albo los nam w tym pomaga, stawiajac na naszej drodze pozytywnych, przyjaznych nam, wrazliwych l i pomocnych udzi), to jesteśmy bardzo bliskie osiagnięcia radosnej jedności ze światem i docenienia, ze dane jest nam na nim zyć, bo zycie wówczas cudem się wydaje...Wiadomo, ze żaden stan nie trwa wiecznie. Raz ogarnia nas rezygnacja i poczucie, że wszystko jest do chrzanu a innym razem, że jednak damy radę a zycie potrafi naprawdę piękne.
UsuńCałusy i głaski serdeczne zasyłam czarnej Panterce, niepoprawnej czarnowidzce!:-))
Czarne zobowiazuje! :)
UsuńWimy, rozumimy!:-))*
UsuńŻeby w życiu wszystko było takie proste jak w Twoim pięknym wierszu Olu ?? Lekkim, jak piórko..
OdpowiedzUsuńMiejsce piękne, zauroczyło mnie.
Ściskam...
Sa rózne chwile i rózne pogody. Nic nie trwa wiecznie. Ważne by nie dać sie zachmurzyć na stałe, podczas gdy słonko stara się jak może wygnać cienie z naszej duszy!
UsuńTak, Zofijanko! Miejsce piekne! Musisz zobaczyc ciąg dalszy tej trasy! Koniecznie!Całuję serdecznie i czekam na kolejny raz!:-))
P.S.
Ciekawa jestem jak Ci wyszły zdjęcia?
Tylko pogoda się nam psuje, ale wierzę, że jesień nie powiedział ostatniego słowa i zrealizujemy to małe marzenie...
UsuńTrasa trasą, ale towarzystwo !!!!
Wszystko, ale to wszystko było wielką miłą niespodzianką !!!
Zdjęcia ??? Niewiele ich...
Buziaki wielkie dla OCA.
Mysle, ze będzie jeszcze sporo pieknych, jesiennych dni. A jesli nie jesiennych, to zimowych, bo w zimie, w bieli widoki tamtych miejsc zapieraja wprost dech w piersiach!
UsuńDo ponownego zobaczyska, kochana! Całusy dla Was slemy gorące!:-))♥
Myślę, że nasze życie mogłoby być proste, ale zbyt wielu stara się by je nam skomplikować... a i my sami zaplątani w zawiłości życia im pomagamy...
OdpowiedzUsuńOleńko droga, buziaków moc zasyłam i spokojności życzę!
No właśnie! Żyjemy pośród ludzi a nie na pustyni i ich sprawy mają na nas wpływ. Trzeba umieć zachować w duszy odrobinę dystansu do tego i poczucia spokoju. Ocalić dziecko w sobie...Mimo wszystko!
UsuńZosieńko droga! Za całusy dziękuję i odwzajemniam sie serdecznymi buziakami!:-))
Kazdego dnia sie staram. Kazdy dzien doceniam.
OdpowiedzUsuńLapie piorka, a kazda czekoladka z pudelka ma inny smak...
Cieple mysli zasylam Ci Olenko z wielkiego miasta :***
Orszulko z wielkiego miasta! Robisz to intuicyjnie nawet, bo czujesz, że zycie trzeba doceniać i ...kochać jego smaki. Nawet te gorzkie! Wszystko przecież jest po coś.Wytrwale zmierzamy do jakiegoś celu, ale nie tylko ten cel jest wazny. Może sama droga jest najwazniejsza? Dlatego starajmy się isć z pogodą i bez lęku. Mimo wszystko. Tak po prostu lepiej sie idzie!
UsuńCiepłe mysli Ci zasyłam i ogrom zyczliwosci!:-))*
Jak to nie wiadomo , jakie nadzienie? To najlepsze. W zasadzie, jak masz już czekoladkę, to już sam fakt, że słodka jest cudowny:) A nam życie daje całe pudło:):) Brać i nie marudzić. Smak od nas zależy, jak jesteś pesymistą, to nawet ta likierowo- orzechowo- marcepanowa będzie gorzka.
OdpowiedzUsuńPozdrowienia z cieszyńskiej
Masz rację Jaskółko! Nie marudzić, bo sam fakt, że mamy to pudło czekoladek jest cudem!
UsuńDziękuję Ci za te słowa i bardzo serdecznie pozdrawiam Cieszyniankę!:-))
:D Ja się tak nie bawię, bo...
Usuń1. Nie jestem CIESZYnianką.
2. Mam alergię na czekoladę i czekoladki.
3. Nigdy nie chciałam być ... Forrestem Gumpem :( nawet dla zabawy...
4. Ile można być ciekawym świata, którego się coraz bardziej nie rozumie, gdy nasz świat staje się jakiś taki niemodny...
5. Z wiekiem wydaje mi się, że kręcimy się w kółko, świat nie jest ciekawy jednostki i jednostka nie jest w stanie ogarnąć świata z jego nadmiarem informacji...
Ja się tak nie bawię!
Marudzę? A to marudzenie nie jest ciekawe? Świat i tak się kręci (do czasu) bez względu na to czy się cieszymy czy marudzimy.
Mimo wszystko, ładny wiersz na jesienny wieczór. :)
No cóz! Echo, ma rózne zabawy w swej cudnej Nibylandii północnej. Gdzie tam moim do Echowych...
Usuń1. Pozdrowienia zasyłam takze dla drogiej Nibylandki oraz wszelkich innych zyczliwych choc tajemniczych postaci i duszków nawiedzających to miejsce!:-))
2. Nie chcesz czekolady?To i dobrze, bo nie mam na stanie! Ale z radością poczestuję Cię gorącym ryzem z musem jabłkowym!
3.A chciałaś może być Pippi?!:-)(ona tez ma cos w sobie takiego Forrestowego)
4.Mozna być ciekawym, mimo wszystko, albowiem ten świat wciaz zaskakuje - nie tylko negatywnie!
5.Ale to jednostki są najciekawsze właśnie - one są światami, z którymi stykaja sie nasze planety.Pozytywne uczucia ludzkie oraz piekno nieskazonej natury - to są rzeczy, z którymi i Ty masz do czynienia, pohukując po róznych lasach, dolinach i skalistych graniach swej rzeczywistości!
6. Wniosek? Chyba jednak bawimy sie w to razem - mimo wszystko!
Marudzisz!? Ach, marudź sobie kochana, przeciez masz prawo. Z marudzenia czasem bardzo dobre rzeczy sie rodza. Wynalazki na ten przykład. Zwaz, ze zadowoleni i zasiedziali w poczuciu błogosci ludzie niczego nie wynaleźli. Tylko ci, którym źle, którzy pytają, szukają, próbują ulepszeń - zmieniają i istotnie przeistaczają rzeczywistosc. A że nie zawsze na lepsze, to juz całkiem inna sprawa!
Rzecz jasna, dziekuję drogie Echo za miłe słowa o mym wierszyku.
To co? Jesteśmy w jednej druzynie? Pohukamy razem na głosy?!:-))*
Olu, pohukamy i pohulamy we wspólnej grupie cieszyńskiej bez względu na odmienny stosunek do czekolady :))) i jej stanu posiadania.
UsuńPippi Pończoszanka to raczej pozostała w odległej dziecięcej krainie buntowniczek... bliższy wtedy był (i jest) mi Eemil ze swoimi rzeźbami w komórce :). Ja chyba jednak wolałam polskie bohaterki Makuszyńskiego czy Małgosi kontra Małgosia, potem podobały mi się bardziej autentyczne postacie z półświatka twórczego Krakowa, szczególnie okresu młodopolskiego. (Raz tylko chciałam być Kmicicem, raz Jagienką, raz Danuśką i raz Anną Jagiellonką).
Z odkrywaniem z ciekawością świata, masz zupełną rację, do czasu konfrontacji z młodszym pokoleniem i jeszcze młodszym od młodszego :)))
Serdeczne pozdrowienia z 'Niby' - Echo
Och, to widzę, ze coraz bardziej jest o czym hukac, bo wspólnota fascynacji dziecięcymi i młodziezowymi lekturami u nas podobna, ze hej!:-) Ja też Małgosię kontra Małgosie uwielbiałam (oraz Godzinę pąsowej rózy), a do tego Panne z mokra głową, Kmicica i Baśkę Hajduczka. Ile lektur, tyle fascynacji i lotów w inne światy.A duzo tego było, bo dziecinstwo, młodosc i wiele lat dorosłych spędziłam buszując z zapałem w przeróznych bibliotekach! Wyznam Ci, ze dotąd żal mi, iz ledwo rozczytałam sie w ksiazkach M.Terakowskiej ("Ono", "Córka czarownic". "Samotnośc bogów" itd.), pisarka ta odeszła za tęczowy most i nie napisze juz niczego, nie zabierze więcej w światy swej niezwykłej wyobraźni...
UsuńOch, Echo drogie! Przenikają się te nasze Nibylandie, bo sa bezpieczne w nas, ukryte dla oczu niewrazliwych, otwarte dla podobnych nam... Tam sa całe przestrzenie niegasnących marzeń i powrotów do eksploracji czasów sprzed zdziczałej, opętanej hałasem i bezmyslnościa współczesności.
Niech to trwa i nigdy w nas nie zanika, dając nam mozliwosc wejscia do tajemniczych ogrodów i zaczarowanych krain cudownych wspomnień,wyobraźni i ciepłych snów. Wejścia i odpoczynku, od tego, co przeraża, męczy, zniesmacza, napełnia smutkiem i bezsiłą...
Serdecznie Cie pozdrawiam Echo, ciesząc sie wspólnym hulaniem po manowcach miłych sercu wspomnień czytelniczych! Jakże miło napotkać Echo, co pohukuje tak biskim sercu głosem:-))*
Krótko (też mnie czas goni, czasem).
Usuń"Córka czarownic" jest mi też bliska, ma cudne przesłanie. :)
Pogodnego dnia życzę.
Cieszę sie Echo, ze znasz i lubisz "Córkę czarownic". Fajnie odnajdywać nowe, ciepłe niteczki miedzy nami...
UsuńPozdrawiam i wszystkiego dobrego Ci życzę!:-)
Ech ... jak Forrest Gump ... . Jak trzeci brat z baśni, jak Staszek z Waszego domu .... Zbyt pokręcone są nasze umysły i serca też nie takie czyste. I nie otwieramy ich na oścież z taką łatwością.
OdpowiedzUsuńWielu pięknych, dobrych piórek Wam życzę!
Tak, nie otwieramy serc z taka łatwością jak oni - ci Staszkowie, ci Forreści i braciszkowie ostatni. Ale czasem udaje sie nam odnaleźć ich w sobie i tak po prostu ...piórkiem i świtem sie zachwycić. Och, jak dobrze sie wtedy w duszy robi. To jak powrót do jakiegoś dawno opuszczonego, mitycznego kraju idealnej szczęsliwosci...
UsuńI Tobie Madziu zyczymy znajdywania tych piórek i miłego łaskotania nimi po sercu. Aż do rozesmiania - takiego beztroskiego, prosto z uwolnionej choć na chwile duszy!:-))*
Bardzo lubię Forresta Gumpa, pamiętam swoje zauroczenie tym filmem. Umieć brać z życia i kochać jak on!
OdpowiedzUsuńPrzynajmniej raz w roku lubie sobie ten film zobaczyć. Dobrze na mnie wpływa. Tak, jak "Amelia". "Czekolada"i "Jasminum".
UsuńCzasem obejrzenie takiego filmu pomaga. A czasem wyprawa na wieś, innym zaś razem spektakl świtu przez okno widziany sam przynosi uwolnienie i prostą radość!
Takich dobrych chwil zycze Ci Gosiu z całęgo serca!:-))
Ślicznie jak zwykle... Wszystko co potrzebne na dziś jest w tym wierszu... Dziękuję.
OdpowiedzUsuńNiech więc Ci się przyda ten wierszyk Abi, niech te proste wersy obudzą proste, dobre uczucia!:-)*
UsuńOlu jak daleko masz do Babic?? Pozdrawiam Jonatan:)
OdpowiedzUsuńCzy chodzi Ci o Babice blisko Przemysla, czy te blisko Strzyzowa? Do tych pierwszych, to mam pewnie ze 40 km. A czemu o to pytasz Jonatanie?
UsuńPozdrawiam i ja!:-)
Babice obok dubiecka. A tak pytam bo dziewczyne mam z tamtad :D Jonatan:)
OdpowiedzUsuńAcha! No to pozdrowienia zasyłam Wam obojgu!:-))
UsuńOleńko i mnie tez zachwyca ten wiersz w swojej prostocie a jakże mądrze napisany. Cieszmy się tym co daje nam życie, każda chwilą bo ulatuje tak szybko ja motyla życie. Potrafić tak kochać życie jak Forrest Gump.
OdpowiedzUsuńJak zawsze u Ciebie można przysiąść i odpocząć, dla mnie to w tym momencie życia bardzo potrzebne.
Serdeczności dla Ciebie i Cezarego. Piennej niedzieli.
Niedziela minęła we mgle otulajacej szczelnie Podkarpacie. Dzisiaj od rana slonecznie, ale mroźno. I mgła i szron cudne tworzą krajobrazy. Codzienne spektakle, które odsłania przed nami natura, dodając uroku codziennemu, prostemu zyciu...
UsuńNiech Ci się Alinko drogi prostują a dobre, optymistyczne mysli nie opuszczają.
Pozdrawiamy ciepło!:-))*
Prosy lecz wyjątkowy tekst.
OdpowiedzUsuń