Pod tym samym niebem znajdę inną siebie
Znajdę nowy sposób na szukanie prawd
Pod tym samym niebem cieniem i płomieniem
Wszystko otulone jak w przedziwnych snach
Ciągle taka sama, lecz dziwnie odmienna
Mówi mi to lustro, szepcze cicho wiatr
Idę w nowe dzianie, coraz bardziej pewna
Że to przeznaczenia wyczekany świat
Może jeszcze nieraz spojrzę w twarz zwątpieniu
Może nawet dzisiaj westchnę - mam już dość
Ale potem wstanę i w nowym spojrzeniu
Idę z psem na łąkę, och, jaka wesoła!
Wwąchana w opium trawy, w złotych liści grad
I nic więcej nie pragnę, wszystko mam dokoła
Jesień żyje wokół, a pies naprzód gna!
Hej, gdzie mieszkaliście w Australii? Napiszcie troszkę o tym. Pozdrawiam ciepło. Przemek
OdpowiedzUsuńWitaj Przemku! Cieszę się, że wpadłeś do nas z daleka...Australia za nami - we wspomnieniach, tęsknotach, trochę jak we śnie. Mieszkaliśmy tam w Melbourne, a konkretnie we Frankston.Okolice, jak sam zapewne wiesz - piękne! A zwłaszcza nasze ulubione części zatoki - Cape Schanck, Wilsons Promontory...Och, dużo tego było! Pozdrawiamy serdecznie z kolorowej, październikowej wsi podkarpackiej!
UsuńJestem pod wrażeniem Waszej decyzji... Zastanawiam się czy będziecie kontynuować osiadły tryb życia, czy jak wędrowców będzie Was ciągnęło dalej w świat :) :) robiliście zdjęcia-jesteście zawodowcami czy amatorami w fotografii? tak pytam z ciekawości :)
OdpowiedzUsuńWitaj miły gościu z nadwiślańskiego wzgórza! Dziękuję za odwiedziny i komentarz.
OdpowiedzUsuńCo do Twojego pytania o nasze plany, to tak naprawdę sami jeszcze nie wiemy. Niczego nie wykluczamy i na tym polega też troszkę nasze poczucie wolności, mimo stanu osiedlenia. Na razie jesteśmy tutaj i to "na razie" może potrwać bardzo długo. Mamy tu nareszcie swój domek, pełne ręce roboty oraz mnóstwo zwierząt, za które jesteśmy odpowiedzialni. To wszystko bardzo przywiązuje do tego miejsca...
A co do zdjęć z Australii, to mamy ich kilkadziesiąt tysięcy. W fotografii jesteśmy raczej amatorami. Fotografowanie to pasja, którą stale rozwijamy, także tu - w Polsce.
Pozdrawiamy Cię serdecznie i jeślibyś znowu kiedyś miała wolną chwilkę to wpadnij...
Dziękuję, na pewno będę zaglądałam, aby oglądać Wasze zdjęcia. Także lubię fotografować, chociaz nie mam do tego absolutnie talentu, niestety :)Tak z technicznej ciekawości : Wasze zdjęcia wywołujecie do albumów czy macie zapisane na nośnikach? Pewnie na nośnikach jak jest ich tak dużo.
OdpowiedzUsuńEwa
Większość zdjęć rzeczywiście jest na nośnikach ale niektóre są wydrukowane a nawet samodzielnie oprawione. Na pewno będziemy najciekawsze z nich tutaj pokazywać.Wszystko zależy od czasu i natchnienia. A w ogóle to fajnie tak sobie popatrzeć na świat poprzez obiektyw aparatu, prawda? Wszystko wtedy staje się jakieś inne, jakby bardziej nasze...
OdpowiedzUsuńHeh, powtarzamy to za Harasymowiczem co i rusz, ale nic nas nie powstrzyma :" Jesienią góry są najszczersze!"!!!
OdpowiedzUsuńPzdr.
Jesienią ludzie są jak góry
OdpowiedzUsuńUbrani w marzeń swoich wiatr
Spowici w tęsknot wiernych chmury
Wpatrzeni w ten dżdżysty świat
Wchodzą na blogi a tam podobnie
Każdy historie szepcze swe
Tyle nadziei, marzeń, wspomnień
A góry trwają za oknem w mgle...
Pzdr.
Co było do udowodnienia :DDDDDD
OdpowiedzUsuńPzdr.
Nie każdy potrafi wierszem odpowiedzieć podzimwiam.
OdpowiedzUsuńRymowanie sprawia mi przyjemność i tyle!:-)
Usuń