W krąg wielkie tragedie i małe dramaty
Tutaj świeci słońce a tam giną światy
Tutaj ktoś samotnie z bólu wręcz umiera
A ktoś czuje szczęście – teraz, właśnie teraz
Tak w tym samym czasie różne trwają stany
I nikt nie ogarnia – swoje mocno czuje
A czy plan to w życie z góry wprowadzany?
Czy też los przypadkiem się ślepym kieruje?
Czas człowiekiem miota jak byle papierkiem
Za nic ma marzenia, jego troski wszelkie
Czemu jest dla jednych zawsze tak łaskawy?
A innym dlaczego plącze proste sprawy?
Brak wciąż odpowiedzi – pytasz ciszę, pustkę
I codziennie stajesz przed sumienia lustrem
Aby w sobie znaleźć sens każdego dnia
Co wraz z Tobą wstaje, naprzód, naprzód gna
***
Wszystkie te pytania brzmią śmiesznie, banalnie
Lecz pomimo tego lęgną się znów w głowie
Jak naiwne dziecko pytasz wciąż bezradnie
Ale temu dziecku też nikt nie odpowie…
"Człowiek człowiekowi zgotował ten los" jak pisała Nałkowska. Zdanie aktualne cały czas.
OdpowiedzUsuńCzy tak miał wyglądać świat z ludźmi na czele? Te i podobne pytania, które stawiamy my zwykli ludzie,
zostaną bez odpowiedzi. Czy to co proste - życie w spokoju i pokoju - jest tak trudne do zrealizowania.
Olu ściskam mocno życzę zdrowia i spokoju.
Tak, zdanie Nałkowskiej jest i chyba zawsze będzie aktualne.
UsuńI ja ściskam Cię mocno, Olu.
Kiedyś wpadło mi do głowy takie zdanie - nawet panu Bogu nie zadaje się pewnych pytań.
OdpowiedzUsuńObserwując to, co dzieje się wokół, człowiek miewa wątpliwości różnej natury, a żyć jakoś trzeba, bez planowania i szerszej motywacji, bo nie wiadomo, co przyniesie jutro...a choroby i nas nie oszczędzają.
Dziś życzenia spokoju mają specjalne znaczenie.
Tak, dziś zyczenia spokoju brzmia w szczególny sposób. Tym niemniej, w każdym czasie wojna nie wojna,ludzi dręczą osobiste problemy, to takie małe konce swiata i małe wojny, bardzo dotkliwe dla osób których dotyczą.
UsuńDlaczego?, po co?, w jakim celu? - pytamy bo chcemy zrozumieć sens lub bezsens życia. A może to Tajemnica? Może nie dane nam jest znać odpowiedzi na najtrudniejsze, egzystencjonalne pytania? Powoli, z wiekiem, coraz bardziej się z tym zgadzam.
OdpowiedzUsuńTak, to pewnie tajemnica, która ma pozostać tajemnicą. Albo los, który nie jest tajemniczy a po prostu ślepy i chaotyczny...
UsuńWszystko jest po coś.
OdpowiedzUsuńCzęsto tak sie okazuje, nawet po wielu latach...
UsuńZwykle jest tak, ze czesc odpowiedzi na dzisiejsze pytania napisze jutro historia. A z kolei historie pisza zwyciezcy wiec tez marne szanse na odkrycie prawdy. Dlatego tez czlowiek sam szuka, szpera, gmera zeby sie cos dowiedziec........ale skutki sa tez rozne, bo wiadomo ile ludzi tyle zdan i opinii.
OdpowiedzUsuńNa część pytań da sie znaleźć odpowiedź a na część nie. Co innego historia, rozgrywki polityczne a co innego wewnętrzne przeżycia człowieka, jego osobiste problemy i dylematy.
UsuńOdpowiedzi Oleńko przychodzą nieco później, zawsze przychodzą...
OdpowiedzUsuńByć może Gabrysiu,przychodzą, ale nie wszystkie i czasem za późno...
UsuńAch ! Bo to życie takie poplątane jest. Czasem też tak sobie myślę, że dla mnie jest ważne to czy tamto, że jeszcze tyle muszę zrobić... a przecież jest tyyyle ludzi na świecie i dokładnie każdy człowieczek ma jakiś cel w życiu i ważne sprawy. Gdyby popatrzeć na świat z Góry i... zobaczyć jak ci wszyscy ludzie się uwijają, za czymś biegają, w ogrodzie pracują, domy remontują, samochody kupują, dzieci bawią, itd, itp. Uwijają się jak mrówki w mrowisku, a jednak to wszystko ma sens. Pozdrawiam ciepło :))
OdpowiedzUsuńTo prawda, Ulu. Ludzie uwijaja sie jak w wielkim mrowisku. Każdy robi swoje, czuje swoje. Czasem z bliska nei widać sensu tego działania. Dopiero gdy sie popatrzy z góry zaczyna sie to układać w jakąś logiczna całość. Tylko kto ma ten ogląd z góry? Przeważnie ludzie widzą tylko kawałek tej układanki.
UsuńI ja pozdrawiam Cię ciepło.
My, zwyczajni ludzie jesteśmy bezradni wobec tylu spraw. Zło jest mocne, krzykliwe, ludzie boja się złych ludzi, a dobrymi pogardzają.
OdpowiedzUsuńTak, Basiu. Jesteśmy wobec wielu spraw bezradni, zagubieni, pełni obaw i pytań bez odpowiedzi.A między tym zwyczajne, ludzkie zycie, które nie pragnie niczego innego jak móc spokojnie żyć...
UsuńNigdy się pewnych rzeczy nie dowiemy....
OdpowiedzUsuńMoże dopiero nasze dzieci albo wnuki o tym przeczytają i dowiedzą się prawdy...
Moze kiedyś Stokrotko ktos odpowie na najwaznijsze pytania. Jednak póki co żyjemy w tymczasowości, w chaosie, ale próbujemy znaleźć w nim jakis sens, ocalić odrobinę spokoju.
UsuńNie sposób nie zadawać pytań, ale na te najważniejsze zawsze brak odpowiedzi. Dualizm świata cieszy i boli. Pozostaje nam Oleńko tylko tak jak napisałaś " w sobie znaleźć sens każdego dnia".
OdpowiedzUsuńNo właśnie, Basiu. Dualizm świata cieszy i boli. W tym samym czasie tak rózne, przeciwstawne rzeczy. Tak było, jest i będzie. A my, żeby jakos w tym życ, musimy szukac codziennie na swój użytek jakichś sensów, jakichś niepodważalnych prawd i wartości.Starać sie mimo wszystko w tym labiryncie życia nie wypuszczać z rąk nitki.
UsuńA ja jestem w trakcie lektury i bardzo polecam Ci Baśnie Śnieżnego Lasu!
OdpowiedzUsuńDzięki za polecenie tych baśni, Kocurku. Sam tytuł już brzmi pięknie!:-)
UsuńTa sama autorka napisała dom na kurzej łapie :) podnosi na duchu :)
UsuńJak dobrze, że istnieją książki, czy filmy podnoszące na duchu, poprawiające nastrój i pozwalające sie oderwać od tego, co się wokół nas wyprawia.
UsuńNie na każde pytanie znajdziemy odpowiednią odpowiedź i być może dlatego wywołują w nas taki lęk? Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńRozsądek podpowiada, że skoro nie da sie znaleźć odpowiedzi na niektóre pytania, to może i lepiej nie pytać.Ale serce, jak wiadomo, nie zawsze słucha głosu rozsądku.
UsuńI ja pozdrawiam Cię Karolino.