Życie ludzkie jest niczym wielowarstwowy tort. Tyle mieści się w nim spektakularnych wschodów i zachodów słońca oraz tego, co pomiędzy, zwykłych, szarych w kolorycie dni. Dni pełnych uczuć, myśli, emocji, wspomnień, nadziei i lęków, uśmiechów i smutków, chwil, co przez palce przeciekają jakby ich całkiem nie było i tych niby to całkiem zwyczajnych, ale dopiero po latach wagę swoją ukazujących. Nieraz ten tort niejadalny albo ciężkostrawny się wydaje. A innym znów razem smakuje wyśmienicie. W paru miejscach polewa już się ukruszyła a w innych trzyma się mocno. Spoglądam dzisiaj na kawałek tego tortu i wiem, że składa się z pięćdziesięciu dwóch warstw. Wiem to, ale jednocześnie pojąć nie mogę, że tyle już się ich naskładało. Niektóre słodkie, inne kwaśne albo gorzkie . Jedne bardzo wyraziste i wielobarwne, inne całkiem blade, jakby z mgły zrobione. Tych zdaje się najwięcej, ale gdyby spróbować ich smaku okazałoby się, że kryją w sobie pełnię...
A poniżej nostalgiczna piosenka śpiewana przez Jacka Wójcickiego. Videoclip do niej wzrusza mnie aż do łez...
A poniżej nostalgiczna piosenka śpiewana przez Jacka Wójcickiego. Videoclip do niej wzrusza mnie aż do łez...
"Zaklinam czas"
śpiewa Jacek Wójcicki, muz. Jacek Łągwa, tekst Michał Zabłocki
Drzewa wyrosły ponad miarę
Tak musi być to nie za karę
Zatańczmy jeszcze póki czas
na pewno nie ostatni raz
Pożółkły liście na dębinie
i chociaż wszystko kiedyś minie
Dziś poprowadzę tysiąc par
I rzucę na nas dobry czar
Ref.
Zaklinam czas
I zatrzymują się zegary (to jest zwyczajnie nie do wiary)
W klepsydrach piasek skamieniały
A rzeki zatrzymały bieg
Zaklinam czas
I znów kobiety to dziewczyny
Wspomnienia w prawdę się zamienia
I Twój radosny słyszę śmiech
2.
Na horyzoncie inne statki
Kwiatom opadły miękkie płatki
A w naszych sercach ciągle bal
Co nigdy nie odpłynie w dal
Trawy pożółkły zdjęcia zblakły
A w naszych oczach ciągle zachwyt
I nie dowierza ten i ów
Że zatańczymy dzisiaj znów
Ref. 2x
Zaklinam czas
I zatrzymują się zegary (to jest zwyczajnie nie do wiary)
W klepsydrach piasek skamieniały
A rzeki zatrzymały bieg
Zaklinam czas
I znów kobiety to dziewczyny
Wspomnienie w prawdę się zamienia
I Twój radosny słyszę śmiech
Tak musi być to nie za karę
Zatańczmy jeszcze póki czas
na pewno nie ostatni raz
Pożółkły liście na dębinie
i chociaż wszystko kiedyś minie
Dziś poprowadzę tysiąc par
I rzucę na nas dobry czar
Ref.
Zaklinam czas
I zatrzymują się zegary (to jest zwyczajnie nie do wiary)
W klepsydrach piasek skamieniały
A rzeki zatrzymały bieg
Zaklinam czas
I znów kobiety to dziewczyny
Wspomnienia w prawdę się zamienia
I Twój radosny słyszę śmiech
2.
Na horyzoncie inne statki
Kwiatom opadły miękkie płatki
A w naszych sercach ciągle bal
Co nigdy nie odpłynie w dal
Trawy pożółkły zdjęcia zblakły
A w naszych oczach ciągle zachwyt
I nie dowierza ten i ów
Że zatańczymy dzisiaj znów
Ref. 2x
Zaklinam czas
I zatrzymują się zegary (to jest zwyczajnie nie do wiary)
W klepsydrach piasek skamieniały
A rzeki zatrzymały bieg
Zaklinam czas
I znów kobiety to dziewczyny
Wspomnienie w prawdę się zamienia
I Twój radosny słyszę śmiech
P.S.
A na blogu poświęconym "Karczmie na rozstaju dróg" opublikowałam dzisiaj dwa ostatnie już rozdziały tej opowieści. Dziękuję wszystkim czytelnikom za wytrwałość w lekturze oraz życzliwość okazywaną mi na etapie jej tworzenia. Opowieść o karczmie czytać będzie można na tamtym blogu do końca grudnia. Potem zamknę go i zajmę się przygotowaniem powieści do jej wydania w formie elektronicznej albo papierowej. A czy mi się to uda? Czas pokaże...
Piszę, ze łzami w oczach po obejrzeniu i wysłuchaniu tej pięknej piosenki i videoklipu! Piękna, wzruszająca piosenka, piękny videoklip! Dziękuję Oleńko, nie znałam tej piosenki.
OdpowiedzUsuńMocno, mocno przytulam do serca jak Strzelec Strzelca ☺ ***
Takie serduszko dla Ciebie Oleńko <3, dużo serduszek, innego z mojego tabka nie da się wysłać ☺
Odkryłam wczoraj tę piosenkę i zaczarowała mnie bez reszty. Piękny głos Jacka Wójcickiego, mądry tekst, wspaniały videoclip. To wszystko razem porusza coś bardzo mocno w sercu, dociera do najdelikatniejszych, najczulszych strun. Dlatego od razu poczułam, że musze podzielic sie tym odkryciem, tą piosenka z Wami.A tym bardziej w taki jak dzisiaj dzień, gdy wspomnienia czy tego chcę, czy nie chcę wracają do mnie falami.
UsuńMy strzelce, jakos wyczuwamy sie sercami, rozpoznajemy w sobie to specyficzne podobieństwo. Cieszę się, że tak właśnie stało sie w naszym przypadku, droga Marytko!:-)
Gorąco dziekuję Ci za bliskośc Twojego serca i za te serduszka, które mi posyłasz, a których ciepło wyraźnie czuję!:-)♥
Następny Strzelec wypuszcza strzałę miłości. Niech Ci się darzy!
UsuńAgnieszko, Tyś też strzelec? Ale fajnie!:-) Ściskam Cie serdecznie, dziekuję za życzenia i wzajemnie też życzę Ci wszystkiego dobrego!:-)
UsuńNiech każda następna warstwa Twojego tortu życia Oleńko będzie słodsza i smaczniejsza od poprzedniej ☺ Tak właśnie ma być i coś jeszcze chcę Ci ofiarować jak prezent, tekst mojej ulubionej piosenki "Możesz Wszystko". Już ją znasz, a te słowa są dla Ciebie Oluś:
Usuń~ Są chwile w których musisz zmienić świat
Na przekór pomimo jego wad
To życie przecież w końcu Twoje jest
Marzenia spełnisz jeśli chcesz
Zaczaruj ludzi wszystkich wokół nas czystym sercem
Rozjaśnij swoją twarz, odważnie idź do gwiazd
Magiczną siłę masz
Wystarczy tylko chcieć
Odrzucić rzeczy złe
Uwierzyć w miłość
Wystarczy tylko chcieć
Powitać nowy dzień
Nie ważne to co było
Ty możesz wszystko, możesz wszystko
Gdy bardzo tego chcesz
Dziś zmienisz przyszłość, zmienisz wszystko
Bo bardzo tego chcesz
Na szarym niebie rozpędź chmury złe
Bez strachu biegnij w letni deszcz
Naucz się u innych budzić śmiech
Odwaga przecież to nie grzech
Siedzisz sama, łykasz łzy, patrząc na okrutny świat
Przeciw niemu tylko Ty, on nie daje żadnych szans
Los zaprosił Cię do gry podrabianą talią kart
Ty masz siłę żeby wyjść, obracając wszystko w żart ~
☺***
Wspaniały jest ten tekst, Marytko( i piosenka z nim też piękna)! I jakze adekwatny ten tekst na ten właśnie dzień, na ten moment w moim życiu.
Usuń"To życie przecież w końcu Twoje jest.
Marzenia spełnisz jeśli chcesz"
Dziękuję Ci kochana! Jestem wzruszona, bardzo...***♥
Pięknie to napisałaś. Mój tort ma warstw o wiele więcej, te na spodzie bardziej słodsze.
OdpowiedzUsuńPiosenka bardzo mi się podoba, nie znałam jej.
Tak, te warstwy na spodzie wydaja sie słodsze...A mozę nasz smak był wtedy inny, bardziej czuły niz teraz i dlatego w ten sposób wspominamy tamte młode lata? Kiedyś pomarańcze były słodsze i bardziej pachnące, czy tylko my dzisiaj tak to odczuwamy, bo dzisiaj pomarańcze to żaden rarytas a kiedyś były czymś rzadkim, wyczekanym i przez to wspaniałym?
UsuńCieszę się, że piosenka Ci sie podoba! Teledysk nagrano w malowniczej scenerii Zwierzyńca, Salwatora i Woli Justowskiej, na pewno dobrze znasz te miejsca, Ewo!:-)
Jest taki miejsce we mnie, w moim sercu, gdzie jak zajrzę w ciszy i spokoju, zdala od zgiełku życia, znajduję...Znajduję bezczas, coś co jest i będzie. Kiedy ktoś mnie pyta ile mam lat, zawsze czuję, że tam w środku jestem bezczasowa. Z tamtego punktu nie potrafię powiedzieć ile mam lat, bo tam nie ma czasu. I czułam to Ola zawsze, nawet w depresji. Taki dar od Źródła :-) Pięknie napisałaś, każdy z nas jest taki wielowarstwowy, tylko chyba nie wszystkie warstwy widzimy, te mgliste są najważniejsze :-) Wszystkiego dobrego ;-)
OdpowiedzUsuńBezczas...Piękny stan, samo jądro i osnowa wszystkiego. I gdy przeczytałam Twoje słowa Aniu zajrzałam w siebie i też go tam odnalazłam. Uczucie, że czasu tak naprawdę nie ma i że jestem częścią czegoś większego, jakiejś łagodnej płynności. Owszem, czas rzeźbi naszą zewnatrzną powłokę, zmienia też nas w środku, czegoś uczy, ale to jądro pozostaje niedotykalne, najprawdziwsze i wieczne. Dar od Źródła? Właśnie tak.
UsuńTe mgliste warstwy są najważniejsze, bo właśnie z nich w przeważajacej mierze składa sie całe nasze życie.To nasze tu i teraz zanim znowu wrócimy do Źródła, zanim poczujemy mocno, że jesteśmy jego częścią i nie ma nic ważniejszego niż to bycie jednoscią z Nim.
Dziekuję Ci Aniu za Twoje skłaniajace mnie do zamyślenia słowa i za życzenia!:-)*
Aż mi żaróweczki się zapaliły na określenie tego stanu duszy. Bezczas. Tam jestem dzieckiem, które nie radzi sobie i potrafi tylko płakać. I dziewczyną jestem, dobrze pamiętam jak kiedys potrafiłam marzyć. Tam zastygłam w czasie jako młoda matka. Na pytanie ile mam lat, mam ochotę odpowiedzieć, że teraz zażartuję, bo przecież ja nie mogę mieć tylu lat, moja dusza ma jakieś 35.
UsuńKochana Olu, życzę Ci, żebyś potrafiła sięgać po Olę- dziewczynę, Olę- mądrą matkę, Olę- marzycielkę, Olę- bohaterkę z Twoich najpiękniejszych lat.
Dużo zdrowia i miłości, z resztą sobie poradzisz. Tulę mocno.
Idea bezczasu ma w sobie coś bardzo mocnego, jest jak dotyk Prawdy. Każdy ma swój bezczas, tylko nie każdy potrafi go w sobie odnaleźć, nie każdy tego chce, bo tak jak napisałaś tam mieści sie wszystko, dobre i złe wspomnienia, coś o czym chcemy albo nie chcemy pamiętać. Ale tam jesteśmy najprawdziwsze, bez zasłonek lat, bez udawania czegokolwiek. Tam nic nie musimy. Po prostu istniejemy w połączeniu w jedno naszego kiedyś, teraz i potem.
UsuńMarylko droga,gorąco dziekuje za Twoje wzruszające życzenia. Tak, umiejetnosć siegania po wszystkie swoje wcielenia i korzystanie w trudnych chwilach z ich wiedzy i pomocy jest potrzebna człowiekowi. Jest i będzie potrzebna mi.
Przytulam sie z ufnoscią!*
Najserdeczniejsze życzenia spełnienia marzeń i realizacji planów a tak konkretnie to wydania książki. Może zorganizujecie coś w rodzaju przedpłat? Albo coś w rodzaju: zamiast prezentu wpłać na szczytny, literacki cel? Teraz są podobno takie różne możliwości.
OdpowiedzUsuńPrzytulam czule tez Strzelca.
Dziękuję Ci kochana Krystynko za piękne życzenia!:-)Gdyby udało mi sie spełnić to ostatnie w przyszłym roku byłby to wymarzony prezent.
UsuńDziękuję Ci za życzliwe podpowiedzi a propos pomocy przy wydaniu ksiązki. Będę o nich pamiętać. Kochana jesteś bardzo! Spróbuję na razie poradzic sobie sama z wydaniem. Cezary oczywiście będzie mi pomagał, bo sama zwariowałabym chyba w gąszczu czekajacych na mnie, skomplikowanych i wymagających wielkiego uporu działań.
Strzelcu drogi, ściskam Cie i przytulam mocno. Niech ten nasz ulubiony miesiąc będzie dla nas czuły i życzliwy!:-))
Strzelcu drogi - życzenia zdrowia, siły, uporu, twardości ( chociaż o to chyba najtrudniej) przy realizacji wszystkich obecnych i przyszłych zamierzeń - od bardzo rogatego koziorożca :)
OdpowiedzUsuńAndziu droga! Dziekuję Ci rogaty koziorożcu za trafne życzenia!Zdrowie - tak! Siła, upór - tak! Twardość, och przydałoby sie jej choć trochę, bo za miękka jestem.Ale tylko posiadajac te cechy mozna dojsć do czegoś, spełnić jakieś marzenia. Niech sie wiec spełnią Twoje życzenia, chociaż w jakims procencie. I juz będzie dobrze!:-)*
UsuńŻyczę całego dobra, jakie ten świat może ofiarować. Życzę zdrówka i szczęścia tak wypełniającego serce, że jego blask widać na zewnątrz. Życzę wielu chwil przepełnionych radością i sił do pokonywania tych etapów życia nieco mniej radosnych. Jesteś wspaniała i zawsze dodajesz mi sił. Napisałaś przewspaniały tekst.
OdpowiedzUsuńJa miałam czytać powieść, ale życie mnie tu nieco doświadcza i czy ja dam radę wszystko przeczytać do końca grudnia. Nie wiem, ale wiem, że życzę, byś wydała książkę, bo mi się Ciebie dobrze czyta, bo masz wiele do przekazania, bo możesz uleczyć wiele duszyczek czekających właśnie na Twoje słowa. Pozdrawiam, całym sercem przytulam i jeszcze raz WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO. <3
Dziękuję Ci Agnieszko za serdeczne, wzruszajace życzenia!:-)
UsuńZdrowie najważniejsze, bo bez niego nic nie da sie zrobić. Ono czasem kuleje, ale na szczęście jeszcze nie jest tak źle!:-)
Pozdrawiam Cię serdecznie, Tobie takze wszystkiego dobrego życząc! I raz jeszcze z całęgo serca za piękne Twe życzenia dziekuję!:-)*
Olenko, przepraszam, ze mnie tak malo... ale nie moge dojsc do siebie po tym co sie wydarzylo. Wspomnialam o tym na blogu i nawet juz napisalam pierwsza czesc, teraz musze napisac te druga, bardzo, bardzo trudna... Juz zaczelam, moze sie uda skonczyc przez weekend.. ale latwo nie jest.
OdpowiedzUsuńWybacz prosze.
Rozumiem, Marylko. Każdy ma czasem wyjątkowo trudne momenty w życiu, kiedy nic innego nie istnieje, kiedy musi poświecic uwagę i serce, temu, co najmocniej go w danym momencie dotyka.
UsuńDobrze, że piszsz, kochana. To pomoże. Choć trochę...
Ściskam Cię mocno i serdecznie!*
HALLO TU -BLIZNIAK bez zbednych slow nie zycie Twoje toczy sie w rytmie -
OdpowiedzUsuńhttps://www.youtube.com/watch?v=cPiCejN-Wek&list=RDcPiCejN-Wek&index=1
zyczenia od p.Gosia +Jas(MOJ MAZ )
MIALO BYC- nIECH zycie -bardzo przepraszam
UsuńNIE MOGLAM SIE SKUPIC -podczytalam wpis mojej poprzedniczki-kiedys ja czytalam ale jak zamknela drzwi ..........ale to nic!!!! do nastepnego pisania
Hi!Gosiu, cześc miły Bliźniaku! Dziękuję za przepiękny walc Szostakowicza! Bardzo go lubię!
UsuńI dziekuje również za serdeczne zyczenia Tobie oraz Twemu mężowi. Pozdrawiam Was serdecznie od nas obojga!:-))
Ładnie to ujęłaś :) Mnie też jakoś tak dziwnie z moją ilością warstw, zdecydowanie czuję się na mniej :D Wszystkiego dobrego Ci życzę :D
OdpowiedzUsuńA ile jeszcze tych warstw przybędzie? Nikt tego nie wie, ale i tak już samo to, co życie zbudowało nam do tej pory jest niesamowite. Tort co sie zowie!:-)
UsuńDziękuje serdecnzie za Twoje życzenia, Agatko!:-)*
Takie trafne podsumowanie roku. Każdy ma swój tort składający się z większej lub mniejszej ilości warstw. Nie każda jest słodka. Tak chyba miało być. Wiadomo każdy chciałby aby jak najmniej goryczy było w nich, tak się nie da, to byłoby nieprawdziwe. Tak przy torcie jak w życiu staramy się dosłodzić coś zmienić. A jakie są tego efekty każdy z nas wie najlepiej. Olu bardzo cieszę się, że postarasz się wydać "Karczmę na rozstaju dróg". Ta powieść nie mogłaby zniknąć. Jestem szczęśliwa, że mogłam poznać Ciebie, Twoje możliwości literackie. To mnie w jakiś sposób mobilizuje do innego spojrzenia do poszukiwań. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńTak, myslę, iż można tak podsumować rok oraz całe życie ludzkie.Póki jeszcze nadbudowujemy ten tort wszystko jest mozliwe, jego ostateczny smak jeszcze nie jest przesądzony. Wciąz możemy go poprawiać, próbować, zmieniać, dostosowywać do swoich potrzeb.
UsuńZobaczę, co uda mi sie zrobic z moją powieścią. Chciałabym by istniała nie tylko na moim komputerze i na blogu, ale by mogła pójśc dalej między ludzi. Dziekuję, że towarzyszyłaś mi w trakcie jej powstawania.
Wojna zmieniła losy wielu ludzi i na zawsze naznaczyła bliznami tę ziemię.Wszędzie wokół nas pełno jest śladów dawnych historii, kroczymy po ścieżkach, którymi chodzili ludzie pełni uczuc i pragnień, ludzi, których już nie ma, ale którym nalezy sie pamieć. Na pewno i w Twoich okolicach Olu są ciekawe, naznaczone dotykiem bolesnych historii, miejsca.
Pozdrawiam Cię równie serdecznie!
Z pewnością są takie miejsca. Z tym, że nasze dzisiaj tereny w okresie okrutnej wojny zamieszkiwali rodziny wrogiego wojska. Jak widać historia jest bardzo zagmatwana. I niestety człowiek się do tego przyczynia.
UsuńTak, Olu. Na Twoich terenach przed wojną i w czasie wojny mieszkali Niemcy. Przerózni ludzie. I dobrzy i źli. Historia postawiła ich po tamtej stronie barykady, ale nie wszyscy z nich byli wrogami. Takze losy powojenne tych niemieckich rodzin były niełatwe. Wysiedlenia to straszny okres w powojennej historii...
UsuńCzy ten tort Oleńko to urodzinowy może? Jeśli tak to przyjmij najlepsze, najserdeczniejsze życzenia - pięknie porównałaś życie do tortu. Za słodki nie może być, bo by nas zemdliło, dlatego czasem te kwaśne chwile - dla przełamania smaku...Piosenka cudna
OdpowiedzUsuńW pewnym sensie urodzinowy, Gabrysiu! Cóż, właśnie skończyłam 52 rok zycia. Nadziwic sie temu nie mogę! Jak to? Ja, mała Oleńka w środku a na zewnatrz pani pięćdziesięciodwuletnia? Kiedy to sie stało? Jak?
UsuńNo ale nadal tworzę ten tort starajac się by był jadalny, bym patrząc na niego nie odwracała się z niesmakiem.
Cieszę się, że piosenka Ci sie podoba. Lubię znajdować w necie takie perełki słowno-muzyczne!
Dziękuję za życzenia i sciskam Cie serdecznie, Gabrysiu!:-)*
Oleńko,wszystkiego najlepszego. Uwielbiam czytać Twoje posty. Zagladam, czytam i jakaś "niemoc" mnie dopadła w pisaniu. Takie lenistwo, że wstyd. Na książkę się piszę, oczywiście z autografem :) I tak jak pisała Pellgrina,jakieś przedpłaty ?
OdpowiedzUsuńSerdeczności przesyłam
Cieszę się, Mirko, iz nadal mnie odwiedzasz i czytasz. Niewiele pozostało tu nas, którzy znamy sie od samego początku blogowania. A to w moim przypadku już ponad sześć lat. W Twoim pewnie podobnie.
UsuńCo do wydania ksiazki, to jeszcze kupa roboty przede mną. Jak uda mi sie ja wydać nie omieszkam zawiadomic o tym na blogu. Dziekuję za cheć pomocy.
Mirko, pozdrawiam Cie serdecznie i wszystkiego dobrego życzę!:-)
Wszystkiego najlepszego :)
OdpowiedzUsuńSerdecznie dziękuję!:-)
UsuńWierzę, że Ci się uda wydać powieść. Jeszcze raz gratuluję ukończenia. To jest coś wspaniałego i polecam kupić sobie szampana z tej okazji. A drugiego zakupić po wydaniu.
OdpowiedzUsuńŁadnie porównałaś życie do tortu, ciekawe to.
Wierzysz? Dziekuję, Luno. Na pewno przydadzą mi sie takie dobre, wspierajace myśli. A co do szampana to nie za bardzo go lubię. Wolę wino albo słodkie, domowe naleweczki i tymi sie właśnie wczoraj z przyjemnością uraczyłam, świetujac w ten sposób i swoje urodziny i moment zakończenia ksiazki i ciesząc sie najwyższą jak do tej pory warstwą mego tortu!
UsuńPozdrawiam Cię serdecznie!:-)
Najserdeczniejsze życzenia! Powodzenia w wydaniu ksiażki a przede wszystkim zdrowia.Oby pogoda ducha Cię nigdy nie opuściła usciski Walencja
OdpowiedzUsuńDziękuję, Walencjo!:-)
UsuńWszystkiego najlepszego ,dużo zdrówka ,powodzenia w wydaniu książki i oby pogoda ducha Cię nie opuszczała dużo serdeczności od Walencji ps.znikł mi opublikowany chwilę wcześniej post i mam nadzieję,że ten jednak dotrze
OdpowiedzUsuńRaz jeszcze dziekuję za życzenia, Walencjo! Jak widzisz oba Twoje komentarze sa widoczne. Czasem widocznie zdarzają sie jakieś opóźnienia z ich publikacją.
UsuńCo do pogody ducha, to róznie z nia u mnie bywa, ale nauczyłam sie akceptować u siebie zarówno tę pogodę jak i niepogodę. Wszystko w tym torcie życia jest potrzebne!:-)
Najlepszego!Piosenka cudna ja też ja czasem słucham.
OdpowiedzUsuńDziękuję serdecznie, Urszulko!:-)
UsuńOd rana znowu słucham tej piosenki i patrzę na towarzyszące jej wzruszajace sceny i obrazy...
U mnie tylko dwie warstwy mniej na torcie... Życzę Ci, aby tych najsłodszych było jak najwięcej i aby udało się wydać książkę :)
OdpowiedzUsuńTylko dwie mniej? To Twój tort tylko odrobinkę niższy. Bo dwa lata to niby duzo, ale jednocześnie i mało...
UsuńDziękuję Ci Wietrzyku ze Twoje życzenia i pozdrawiam Cię ciepło!:-)*
Wszystkiego najlepszego, Olu ♥ zdrowia Tobie życzę i spełnienia marzeń :) Jak najbardziej tych wydawniczych ♥♥♥
OdpowiedzUsuńDziekuję Lidko za Twoje zyczenia! Zdrowie zawsze najważniejsze, bo od przecież niego cała reszta zależy. A jak jeszcze spełnią sie te marzenia wydawnicze, to ho, ho!:-)))♥
UsuńSpełnienia marzeń życzę. 🧡
OdpowiedzUsuńSerdecznie dziękuję, Kocurku!:-)♥
UsuńCieszę się, że piszesz i nie marnujesz talentu. Zamierzam to przeczytać, ale czy zdążę ? Dopiero teraz zorientowałam się, że ominęły mnie wszystkie części Twej opowieści ( albo to ja je nieświadomie ominęłam - raczej ! ). Życzę powodzenia w wydaniu powieści i trzymam kciuki :)) Piosenka w wykonaniu Jacka Wójcickiego bardzo ciekawa i taka enigmatyczna.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam bardzo serdecznie :))
Ulu droga, nie dasz rady przeczytać opowieści o "Karczmie na rozstaju dróg", ponieważ od stycznia publikowałam tę opowieśc na zamkniętym blogu i czytać mógł ją ten, kto wówczas listownie wyraził takie życzenie.Wtedy wysyłałam zaproszenia do lektury tamtego bloga. Pisałam o tym wszystkim tutaj, ale widocznie przeoczyłaś.No trudno! Moze uda mi sie wydać tę powieść i wtedy ją przeczytasz.
UsuńBardzo lubię Jacka Wójcickiego, a ta piosenka od kilku dni wciąż jest ze mną.
Dziękuję Ci za życzenia i pozdrawiam Cię z serdecznym uśmiechem!:-))
Życzę Ci Olgo następnych wspaniałych lat....
OdpowiedzUsuńWielu inspiracji i wzruszeń.
I takich pięknych wspomnień jak w tym videoclipie.
Dziękuję, Stokrotko!:-)
UsuńJestem bardzo emocjonalną osobą, więc moje życie obfituje we wzruszenia, zachwyty,ale i zmartwienia.
I mam duzo pięknych wspomnień, a te najpiękniejsze podobne są właśnie do tych oglądanych na powyższym wideoclipie. Dlatego tak wzruszają...
Wszystkiego najlepszego Oleńko. Dużo zdrowia i sił do mierzenia się z codziennością.
OdpowiedzUsuńPrzepraszam, że dopiero dzisiaj, ale sporo się u mnie działo przez weekend.
Ściskam Cię bardzo mocno!
Serdecznie dziękuję Ci Karolinko za Twoje życzenia. Czas nie ma znaczenia. Ważna jest pamięc i życzliwe słowo!
UsuńPozdrawiam cię ciepło!:-)
Wszystkiego co najpiękniejsze życzę Ci Kochana Olu z okazji urodzin! Liczby określające nasz wiek, to tylko liczby. Ważne jest to co nam w sercu gra, a Tobie gra i to bardzo.
OdpowiedzUsuńMoć uścisków Oleńko:)
Utwór faktycznie chwyta za serce i piękna Anna Dymna która zachwyca bez względu na wiek.
Tak mi wstyd, ale przyznaję, że nie przeczytałam Twojej książki, może uda mi się zdobyć wersję paierową którą na pewno wydasz, a najchętniej w postaci audibooka czytanego przez Ciebie - musi się udać!
Droga Atanar, masz rację co do liczb określajacych wiek. One nie oddają rzeczywistosci, bo człowiek ma w sobie jednocześnie i dziecko i dojrzałą kobietę i staruszkę.Wszystko to płynne i zmienne. A najważniejsze są uczucia, to co w sercu, nie wiek, wygląd i lata.
UsuńDziękuję Ci gorąco za życzenia, za to, że odwiedzasz mnie tu i obdarzasz sympatią!:-)
Anna Dymna bardzo przypomina mi moją mamę, pewnie dlatego tak bardzo sie wzruszam patrząc na ten videoclip.
Co do ksiązki to będę się starała ją wydać w jakiejkolwiek formie. Żal by mi było, gdyby została tylko na tamtym blogu, bo bardzo dużo pracy w nią włozyłam a to, co w niej opisałam jest dla mnie ważne. Jak mi sie uda ją wydać, to oczywiscie poinformuję o tym na blogu.
Sciskam Cię serdecznie i mnóstwo życzliwosci prosto z serca zasyłam!:-)*
Olu, czy wielkim nietaktem będzie z mojej strony jeśli jeszcze raz poproszę Cię o zaproszenie do Karczmy. Miałam awarię komputera i straciłam między innymi "Karczmę na rozstaju dróg".
OdpowiedzUsuńPamiętam, że blog zamierzasz zamknąć z końcem grudnia, bardzo chciałabym przeczytać Twoją opowieść do końca.
atanerzchicago@gmail.com
Nie ma problemu, Renatko. Zaraz wyslę Ci ponowne zaproszenie, tylko nie wiem, czy dasz radę z niego skorzystać i wejśc na "Karczmę", bo ostatnio też komuś wysłałam i tej osobie nie udało się wejśc na "Karczmę"(był jakiś problem od strony bloggera, na który ja nie miałam wpływu). Ale może Tobie sie uda. Daj znać, co i jak!:-)
UsuńKurczę, no nie przechodzi. Proszę, spróbuj wysłać jeszcze raz.
UsuńZaraz spróbuję!
UsuńWielki cmok! Udało się, hurrra:)))
UsuńA teraz pędzę nadrabiać zaległości.
To super!:-))
UsuńOleńko, niech kolejne warstwy smakują jeszcze lepiej, bo i smak już wysublimowany:-) buziaczki ślę.
OdpowiedzUsuńDziękuję, Basieńko! Im jestem starsza, tym prostsze smaki preferuję!
UsuńUściski serdeczne dla Ciebie!:-)
Wpisuje sie jako Anonim - a to ja Kitty. Moze przejdzie? Olenko, jakiz piekny wielowarstwowy tort upieklas - w kazdej z tych warstw jest czastka Ciebie, ale dopiero wszystkie polaczone w jedno smakuja jak Ty sama. Nie da sie upiec tak pysznego tortu bez odpowiednich skladnikow, a Ty uzylas tylko tych najlepszych : milosci, zyczliwosci, radosci , dobroci i tylko szczypty goryczy, bo bez niej nie da sie jednak przezyc zycia w pelni , ani docenic tego co dobre. Zycze ci aby Twoj tort rosl i rosl, a kolejne warstwy ukladaly sie lagodnie i miekko, abys zawsze mogla sie o nie oprzec i nimi posilic, kiedy bedziesz potrzebowala . Wiem ze wiele z nich oddajesz innym , dzielisz sie i rozdajesz , ale nie zapomnij tez o sobie :)
OdpowiedzUsuńKitty, napisałaś tak pięknie i wzruszająco o tym moim wielowarstwowym torcie. Dziękuję. Dziękuję, że przychodzisz tu i pomagasz mi w pieczeniu kolejnej warstwy. Każde takie dobre słowo, każdy uśmiech czy objaw zrozumienia dodaje temu wypiekowi niepowtarzalnego charakteru. Własciwie kazdy człowiek na mojej drodze cos do tego tortu dokłada. Odrobinę słodyczy albo goryczy, kawałek prawdy swego serca. Wiesz, myslę z tym tortem jest tak, że tylko wtedy, gdy mogę dzielić się nim z innymi czuję jego smak. Zjadany w samotnosci nie cieszy.
UsuńDziekuje raz jeszcze i usmiecham sie do Ciebie serdecznie także wszystkiego dobrego Ci zycząc!)))