tag:blogger.com,1999:blog-4561843886003020318.post7754034709638201421..comments2024-03-29T08:30:11.585+01:00Comments on Pod tym samym niebem: Seans spirytystyczny, czyli druga rocznica istnienia bloga…Olga Jaworhttp://www.blogger.com/profile/10800367357631412126noreply@blogger.comBlogger106125tag:blogger.com,1999:blog-4561843886003020318.post-13431238585049601162022-02-22T23:04:59.082+01:002022-02-22T23:04:59.082+01:00Wywołałaś mnie, Olgo, no to się odzywam. Trafiłam ...Wywołałaś mnie, Olgo, no to się odzywam. Trafiłam do Ciebie z bloga Gosianki, a do niej poprzez Psa w swetrze, dalej nie pamiętam. Namiętnie czytam blogi ze zwierzakami, to i kurek nie może zabraknąć:) Sama od 20 lat mieszkam na wsi, ale nie mam gospodarstwa, upraw ani hodowli, jedynie psy i koty - w tej chwili po jednej sztuce. Nie komentuję, bo czytam od początku i są to mocno już archiwalne wpisy, więc trochę komenty spóźnione. Niemniej lubię Cię czytać i z całą pewnością dotrę do aktualności. Pięknie piszesz, to przyjemność, po internetowym bełkocie, natrafić na kogoś o dużej wrażliwości, ładnej polszczyźnie i umiejętności wciągnięcia w swój świat. Czytam i ciągle gotuję jajka:D:D:D <br />Oleńko, bardzo serdecznie Was pozdrawiam i całą Waszą menażerię<br />Barbara Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4561843886003020318.post-61284288982683663472015-12-20T21:13:15.629+01:002015-12-20T21:13:15.629+01:00Fajnie,że dzielisz się z nami swoimi przemyśleniam...Fajnie,że dzielisz się z nami swoimi przemyśleniami,że piszesz właśnie nie tylko dla siebie pozdrawiam.krysiatrejthttps://www.blogger.com/profile/08695503686634265869noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4561843886003020318.post-11214231125579550372014-10-10T18:59:52.600+02:002014-10-10T18:59:52.600+02:00!:-))*!:-))*Olga Jaworhttps://www.blogger.com/profile/10800367357631412126noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4561843886003020318.post-73306021599031923762014-10-10T18:58:39.224+02:002014-10-10T18:58:39.224+02:00Widocznie mamy podobne przemyslenia na pewne temat...Widocznie mamy podobne przemyslenia na pewne tematy, bo poszła tylko ta jedna wersja Twego komentarza Krystynko! Albo jednak Pani Metafizyka palce tu maczała!:-)Ale fajnie!<br />Tez sie niedawno nauczyłam robic serduszka, ale tylko w jeden sposób, czyli lewy alt wcisnięty razem z trójka z klawiatury numerycznej.Nie mam pojecia, jak zrobić to inaczej.<br />Serdecznosci Ci zasyłam Krystynko i usmiecham sie do Ciebie zza monitora!:-))*♥Olga Jaworhttps://www.blogger.com/profile/10800367357631412126noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4561843886003020318.post-74162311731784097352014-10-10T12:49:03.893+02:002014-10-10T12:49:03.893+02:00Olgo, to niesamowite. Zastanawiając się nad powoda...Olgo, to niesamowite. Zastanawiając się nad powodami i usprawiedliwieniami nieczęstego pisania komentarzy napisałam w pierwszej wersji komentarza do Ciebie to właśnie, że czytając po wielokroć czasem ulubioną książkę wcale nie mam potrzeby rozmowy z autorem, lubię tę odrobinę niedomówień i tajemnicy, nie potrzebuje wyjaśnień dosłownych. Ale wydawało mi się to troszkę aroganckie i wykreśliłam tę cześć komentarza. A Ty jakoś doczytałaś to skreślone ! No chyba że jednak poszły obie wersje i nie ma tu żadnej metafizyki.<br />Nie mam na klawiaturze cyfrowego kwadratu z prawej, jak można inaczej robić te cudne serducha?<br />Jesienne pozdrowienia ślę i dopisuję do ulubionychPellegrinahttps://www.blogger.com/profile/08448329111793185636noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4561843886003020318.post-624352966815777342014-10-10T10:37:16.087+02:002014-10-10T10:37:16.087+02:00Dziękuję:-)
Wszystkiego dobrego dla Was:-)
GosiaDziękuję:-)<br />Wszystkiego dobrego dla Was:-)<br />GosiaAnonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4561843886003020318.post-39823795809059659632014-10-09T07:47:15.821+02:002014-10-09T07:47:15.821+02:00Dziękuję Krystynko, ze szepnełas do mnie parę słów...Dziękuję Krystynko, ze szepnełas do mnie parę słów!:-)) To dla mnie ważne i cenne wiedzieć, kto i dlaczego czyta mojego bloga. Że to jest przyjacielskie, zyczliwe czytanie a nie jakas milcząca obojętnosc albo i co gorszego.<br /> I rozumiem to, że wolisz czytać, niz pisać. Przeciez jak sie czyta ksiązke, to też niekoniecznie chodzi o to, by zaraz rozmawiac z jej autorem.Samo obcowanie z ksiązką wystarcza w zupełności. Daje pełnię.I nie musi to być wstydliwosc czy niesmiałośc. Po prostu samo czytanie jest jak misterium. Zwłaszcza gdy ksiązka dobra.<br /> Ale blog daje dodatkowo mozliwośc łatwego i niezobowiązującego wejścia w kontakt z autorem, Osobą taką jak my. Tworzącą teraz a nie stojacą na pomniku swej chwały.<br /><br />Nie każdy jednak autor bloga odpowiada na komentarze.I bywa, iż zrazona po wielekroc czyms takim nie odzywam sie juz na takich blogach, ale czytam nadal, bo sam blog jest dla mnie ciekawy...<br /><br />Krystynko, wdzieczna Ci jestem że przychodzisz tutaj, czytasz i masz w sobie zyczliwosc dla mojego pisania.Dobrze, ze mi o tym napisałaś!<br />Posyłam Ci ciepłe mysli i zyczenia wszystkiego dobrego!:-))*♥Olga Jaworhttps://www.blogger.com/profile/10800367357631412126noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4561843886003020318.post-30040002521848812762014-10-09T00:02:57.147+02:002014-10-09T00:02:57.147+02:00Podczytuję często, bo piszesz i ciepło i cudnie i ...Podczytuję często, bo piszesz i ciepło i cudnie i lekko i interesująco. Ale komentuję rzadko i to jest dla mnie materiał do przemyśleń. Jakaś chęć pozostania za zasłoną? Jakaś nieśmiałość? Wstydliwość?<br />Gratulacje z okazji rocznicy.Pellegrinahttps://www.blogger.com/profile/08448329111793185636noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4561843886003020318.post-5002011270878704362014-10-08T07:48:35.008+02:002014-10-08T07:48:35.008+02:00Strasznie sie cieszę Inkwizycjo, ze sie odezwałaś ...Strasznie sie cieszę Inkwizycjo, ze sie odezwałaś i to od razu tak serdecznie, tak szczerze, że ze wzruszenia aż mi sie oczy spociły!Warto było napisac powyższego posta, by otrzymać tyle zyczliwych słow, by poczuć to, co teraz ja czuję. Bo wiesz kochana, mimo tego, ze duzo osób wyznaje mi, ze podoba im sie moje pisanie, ja wciaz miewam chwile zwatpienia w jakosć i sens tego, co tworzę. Bierze sie chyba to stąd, że od dziecinstwa mnóstwo było we mnie kompleksów, popartych nierzadko okrutnym zachowaniem wobec mnie rówiesników. Potem, w dorosłosci tez niestety miałam pecha spotkac na swej drodze osobników, którzy tak skutecznie umacniali mnie w mojej niewierze w siebie aż zrobiłam sie maleńka jak myszka i wcisnęłam w najciemniejszy kącik, bojąc sie ujawniać z moim pisaniem...<br />Na szczęscie potem dostałam bardzo pozytywnego kopa i nieco odwagi mi wróciło! Blog, ten swoisty, internetowy pamiętnik daje mi niesamowitą siłę i radosć. Pomaga wyzwalać siez własnych demonów. Pozwala spotykać dobrych, wrazliwych, rozumiejacych mnie ludzi, cieszyć się ich bliskością i zyczliwością. <br />Ale najwazniejsze jest, ze dzieki Internetowi mam swojego Cezarego. tak, jak Ty masz Pedra. Wielka jest moc i mozliwosci Internetu! To, że możemy być razem z naszymi znalezionymi dzieki Internetowi połówkami jest wręcz cudem!<br />Tak bardzo mi miło, ze mogłysmy sie tu poznać Inkwizycjo, ze nadal będziemy sie poznawać, bywajac na swoich blogach, pisząc do siebie z naszych końców świata i wiodąc przy tym tak podobne zycia!<br />Ściskam Cię gorąco, dziekując za Twoje pojawienie sie tu, za Twoje cudownie ciepłe słowa i zycząc Tobie i Twemu Pedro wszystkiego najlepszego!:-))*♥Olga Jaworhttps://www.blogger.com/profile/10800367357631412126noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4561843886003020318.post-11155689798991554862014-10-08T07:22:07.175+02:002014-10-08T07:22:07.175+02:00Serdecznie witaj Adrenalino! Ogromną przyjemnośc s...Serdecznie witaj Adrenalino! Ogromną przyjemnośc sprawiłaś mi odzywajac się i mówiąc mi o tym, że czytasz bloga od jakiegos czasu. Ja wiem, ze czasem potrzeba odwagi czy jakiegos wyjątkowego impulsu by odezwać sie na jakimś blogu. Są blogi, na których czujemy sie swojsko, są i takie, gdzie trudno coś napisac, choć tak naprawdę nie wiadomo dlaczego tak jest. Nie myslałam jednak, że moim pisaniem moge kogos oniesmielac bo...sama bywam nieśmiała, często niewierząca w siebie, krytycznie siebie oceniająca...Piszę sercem, bo tylko tak umiem i do serc swoich czytelników sie zwracam bo serca czują więcej niż rozum. <br />Odezwałaś sie do mnie szczerym sercem, za co bardzo Ci dziękuję i prosze, nie lękaj sie odzywać w przyszłosci. Jestem przecież taka sama jak Ty...<br />Usmiecham sie teraz do Ciebie Adrenalino z zyczliwościa i sympatią, zasyłajac Ci ciepłe myśli i zyczenia wszystkiego dobrego!:-))*♥Olga Jaworhttps://www.blogger.com/profile/10800367357631412126noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4561843886003020318.post-12493721454256725202014-10-08T07:10:53.369+02:002014-10-08T07:10:53.369+02:00Dzień dobry Ankoskakanko! Cieszy mnie to, że sie o...Dzień dobry Ankoskakanko! Cieszy mnie to, że sie odezwałaś nareszcie, będąc dotąd tylko milczącym obserwatorem tego bloga. Ale to był chyba ten właściwy moment - na każdego przychodzi jego czas w odezwaniu się, w działaniu, w pchnięciu czegos naprzód. Mam to samo, więc rozumiem. Trudno poza tym ogarnąc wszystkie te blogi, wczytac sie w kazdy dokładnie, choćby nie wiem jak był ciekawy - a co dopiero komentować!<br />Ale żyjemy wszyscy pod tym samym niebem, przez niebo to bliscy sobie, połączeni podobieństwem odczuwania a nieraz i losów. Toczymy te swoje wózki wytrwale, czując sie czasem w tym toczeniu tak bardzo samotnie a innym znów razem jakbyśmy byli częścią serdecznej, wrażliwej wspólnoty...<br />Dziękuję Ci, że sie odezwałaś Anko, że przychodzisz tutajczasami i czytasz. Naprawdę miło mi Cię tu gościć!<br />Pozdrawiam Cię serdecznei i wszystkiego dobrego życzę!:-))*♥Olga Jaworhttps://www.blogger.com/profile/10800367357631412126noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4561843886003020318.post-18986549954247395122014-10-08T07:03:11.936+02:002014-10-08T07:03:11.936+02:00Jakby był tak daleko jak mój Cezary to by nie mógł...Jakby był tak daleko jak mój Cezary to by nie mógł, choćby bardzo chciał!:-))<br /> A poza tym myslę, że samotnośc wiekszym bywa cięzarem niz wszystkie kartony świata...Olga Jaworhttps://www.blogger.com/profile/10800367357631412126noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4561843886003020318.post-87739237454345653222014-10-07T14:07:21.982+02:002014-10-07T14:07:21.982+02:00A nie mógł tak choć trochę fizycznie pomóc dźwigać...A nie mógł tak choć trochę fizycznie pomóc dźwigać kartony?:)))erratahttps://www.blogger.com/profile/14267439031239789860noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4561843886003020318.post-85218591441853371432014-10-07T10:54:05.666+02:002014-10-07T10:54:05.666+02:00Niektórym to jest potrzebny szturchaniec na rozpęd...Niektórym to jest potrzebny szturchaniec na rozpęd ;-)) a ja dziękuję Ci Olgo, z całego serca, za tego życzliwego "kopniaka", który spowodował, że z ducha zamieniam się w człowieka z krwi i kości ;) Przyznaję niniejszym oficjalnie, że podczytuję od dłuższego czasu Twojego bloga, nieregularnie ale niezmiennie z ciekawością wielką. Czułam czasami onieśmielenie wobec Twojego pięknego pisania... prowadzisz swobodnie narrację jak opowieść, pełną wrażliwości i ciepła, a Twoje wiersze chwytają za serce... Piszesz pięknie o prostym życiu, a ja czuję, że jest mi to bardzo bliskie.<br />Ja i Padre także poznaliśmy się przez internet, a raczej nieprawdopodobne jest, abyśmy się spotkali w zwykłym życiu. A wiele, wiele cudownych znajomości, a mogę chyba już napisać - przyjaźni - zadziało się w moim życiu dzięki blogowi ;) Tak więc najlepsze życzenia dla Twojego bloga, niech trwa i rozkwita! A Wam spokojnego życia bez trosk, w miłości i zdrowiu życzę i uściski ślę ;)Inkwizycjahttps://www.blogger.com/profile/18391837733751725868noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4561843886003020318.post-49499869293992121472014-10-07T09:58:19.266+02:002014-10-07T09:58:19.266+02:00To i ja się odezwę. Czytam z wielką przyjemnością ...To i ja się odezwę. Czytam z wielką przyjemnością od pewnego czasu, a że nie komentuję... tak pięknie piszesz, że mnie onieśmielasz. Nie dawno przeprowadziłam się na wieś i tematy, które poruszasz stały mi się bliskie. Inspirujesz mnie.Ewahttps://www.blogger.com/profile/11999020712420797122noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4561843886003020318.post-64086610875581995722014-10-07T09:36:30.614+02:002014-10-07T09:36:30.614+02:00W przeszłości, kilka razy chwytliwy tytuł Waszego ...W przeszłości, kilka razy chwytliwy tytuł Waszego bloga przewinął mi się przed oczami na zaprzyjaźnionych blogach. Kiedyś przeczytałam wpis, spodobało mi się u Was i zostałam. Jednak jestem trochę nie systematyczna w czytaniu, toteż na bieżąco mi ciężko komentować, ale przychodzi ten odpowiedni dzień i czytam. <br />Pozdrawiam serdecznie.ankaskakankahttps://www.blogger.com/profile/13958629875620200968noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4561843886003020318.post-28323261036090350372014-10-07T08:42:37.090+02:002014-10-07T08:42:37.090+02:00Gorąco dziękujemy Ci Dziadzie za takie sympatyczn...Gorąco dziękujemy Ci Dziadzie za takie sympatyczne słowa! Lubimy pisać oboje (wprawdzie ostatnio mój mąz nieco się leni, ale nie trace nadziei, ze wróci do blogowania!) i opwiadac o tym, co nam sie w zyciu przydarzyło i przydarza. Pewnie nie raz jeszcze cos tu z naszych skomplikowanych dość dziejów opowiemy.<br />Pisanie to pasja, dajaca ogromnie duzo przyjemnosci a w przypadku blogowania jest to tez jakis rodzaj internetowego pamietnika. Dzięki temu mozemy zajrzeć w archiwum blogai przypomniec sobie co sie wydarzyło, co nas w danym czasie zachwycało a co smuciło.<br />Dziekujemy serdecznie za komentarz i za obecnośc na naszym blogu!<br />Zyczymy wszystkiego dobrego i pozdrawiamy serdecznie!:-))*♥Olga Jaworhttps://www.blogger.com/profile/10800367357631412126noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4561843886003020318.post-56268300411792034302014-10-07T08:25:48.795+02:002014-10-07T08:25:48.795+02:00Historia Waszego poznania się, wraz z obocznościam...Historia Waszego poznania się, wraz z obocznościami jest jedną z moich ulubionych:) Aż prosi się, by opowiadać. Skoro to rocznicowy wpis to gratuluje wytrwałości i samodyscypliny w pisaniu!oszkahttps://www.blogger.com/profile/03109655959450216515noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4561843886003020318.post-19129860200388967402014-10-07T07:36:58.646+02:002014-10-07T07:36:58.646+02:00My jestesmy troche zwariowani i dziecinni Elu, w s...My jestesmy troche zwariowani i dziecinni Elu, w sercu i kościach wciaz cos nam gra.Szepcze, że póki mamy siły i energię, to wiele może sie jeszcze zdarzyć w naszym zyciu, ze nie ma czego sie bać. Czasem w związku z tym podejmujemy mądre a czasem idiotyczne decyzje. Uczymy sie często na swoich błędach. Pewnie nasi wiejscy sąsiedzi i znajomi często śmieja siez nas albo dziwia nieracjonalnym według nich zachowaniom. Ale wydaje mi się, ze mimo wszytko zaakceptowali nas i nawet jakos polubili, bo staramy sie zawsze uważnie ich wysłuchac, nauczyc sie czegos od nich, jestesmy grzeczni i pełni szacunku dla ich pracowitości i nabytej poprzez lata wiedzy.<br />A bloga piszemy ( teraz niestety tylko ja pisze!) z przyjemnością i ufnoscią, w zyczliwy, pełen wrazliwosci odbiór u czytelników. I nie zawodzimy sie jak do tej pory, za co jestesmy wdzieczni!<br />Ciesze sie Elu, ze lubisz czytać to, co napisze i w ogóle obdarzasz nas ciepłem i ogromnie wspierajacą sympatią.<br />Kochana z Ciebie dziewczyna! Empatyczna! I rozumna, co widać i w komentarzach i w Twym blogowym pisaniu a przede wszystkim w listach! Dziekuję za to!*<br />Pozdrawiamy Cie oboje gorąco, zycząc Tobie i Twym bliskim wszystkiego dobrego!:-))*♥Olga Jaworhttps://www.blogger.com/profile/10800367357631412126noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4561843886003020318.post-54774126484572746292014-10-07T07:27:49.302+02:002014-10-07T07:27:49.302+02:00Witam Cię serdecznie Gosiu!Bardzo sie cieszę, że s...Witam Cię serdecznie Gosiu!Bardzo sie cieszę, że sie odezwałaś, zareagowałaś na mój na poły żartobliwy apel. Dzięki temu możemy sie poznac, dowiedziec czegos wiecej o sobie. Wymienić parę słów.A dla mnie takie porozumienie z kimś wrażliwym i myslacym jest bardzo cenne.<br />Gosiu, dobrze rozumiem Twoje rozdarcie. Im człowiek starszy, tym mu trudniej odrywać sie od korzeni. Marzenia buzują w głowie, ale człowiek trzyma sie kurczowo swojej stabilizacji i boi sie tej ogromnej niepewnosci i własnej bezradności, gdy cos sie nie uda. Ryzyko zawsze istnieje. I rzeczywiscie droga do marzeń nie jest usłana kwiatami. Jednak gdy sie juz na nia wkroczy, to jakis kamień z serca spada i człowiek idzie za głosem serca wierząc, że dobrze robi, że wykorzystuje dany sobie czas maksymalnie. Życie jest krótkie i tylko jedno. Jak nie spróbujemy teraz czegoś w nim zmienić, to kiedy? Nigdy sie nie przekonamy, jak byłoby po tej zmianie, jesli nie pójdziemy w jej strone. Ja Ciebie Gosiu do niczego nie namawiam, bo kazdy sam w sercu musi podjąc tę decyzję, rozwazyc wszystkie za i przeciw. Jednak skoro już cos i Tobie i męzowi w sercu gra, to ta melodia nie umilknie. Będzie nawoływać jak przeznaczenie albo błędny ognik...<br /><br />Chciałabym Ci w związku z powyzszym polecić wczytanie sie w bloga mojej serdecznej, blogowej kolezanki, Ilony. Ona własnie te ważną decyzje podjeła. Zaraz bedą z mezem sprzedawać dom w mieście i szukac czegos do kupienia na wsi, w górach. Ilona pisze bardzo szczerze o swoich emocjach, problemach i rozterkach. Zajrzyj w wolnym czasie do niej. Moze Ci to w czyms pomoże. Tu masz linka do jej bloga: http://gdziegory.blogspot.com<br /><br />Raz jeszcze dziękuje, ze sie do mnie odezwałaś Gosiu! Mam nadzieje, że to nie ostatni raz!<br />Pozdrawiam Cie serdecznie i wszystkiego dobrego życze!:-))*♥<br />Olga Jaworhttps://www.blogger.com/profile/10800367357631412126noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4561843886003020318.post-25570620965090118502014-10-06T14:47:34.517+02:002014-10-06T14:47:34.517+02:00Olu i Cezary jesteście niezwykli i was należy koch...Olu i Cezary jesteście niezwykli i was należy kochać za to co robicie co dajecie nie tylko w sferze blogowej ale i na wsi bo tam tez was podglądają i komentują. Znam wieś i ludzi na wsi podglądają na bank jak te ptaki ciekawi co te miastowe tu wymyślą i czy dadzą radę. Bo tam na wsi praca jest ciężka.<br />Serdeczności kochani i wielu wielu lat realizowania siebie tu i teraz.Elkahttp://elkiblog.pl/noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4561843886003020318.post-57897549712534200122014-10-06T10:06:24.702+02:002014-10-06T10:06:24.702+02:00Poczułam się wywołana do tablicy:-) Od kilku miesi...Poczułam się wywołana do tablicy:-) Od kilku miesięcy zaglądam na Wasz blog i czytam z ciekawością wcześniejsze wpisy. Też jesteśmy małżeństwem "z sieci":-) Marzy nam się własny mały domek gdzieś z dala od miasta, ale ciężko jest (właściwie tylko mi, bo Mąż jest zdecydowany) zostawić wszystko i najbliższą rodzinę żeby rzucić się na głęboką wodę i zacząć wszystko od nowa...<br />Zauroczył mnie Wasz blog i zrozumiałam, że można wiele zmienić jeśli się tego bardzo chce. Ja jednak cięgle się waham i jest mi z tym ciężko. U Was utwierdzam się w przekonaniu, że warto zaryzykować i mieć swoje miejsce na ziemi.<br />Pozdrawiam gorąco<br />Gosia z MazowszaAnonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4561843886003020318.post-34180419954805601562014-10-06T07:37:34.564+02:002014-10-06T07:37:34.564+02:00Dziekujemy Ci kochana, bliska duszo! Ten blog nie ...Dziekujemy Ci kochana, bliska duszo! Ten blog nie istniałby bez takich jak Ty, wiernych, zyczliwych, przyjaznych czytelników. Każde Twoje pojawienie sie tu jest dla nas ważne, potwierdzające niegasnacą, bardzo serdeczną a nawet zażyłą więź miedzy nami! Oboje bardzo Cie lubimy, droga czarownico Ataner!<br />Ściskamy Cię gorąco i mnóstwo całusów zasyłamy jesiennych!:-))*♥Olga Jaworhttps://www.blogger.com/profile/10800367357631412126noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4561843886003020318.post-66534837698188667052014-10-06T07:34:01.324+02:002014-10-06T07:34:01.324+02:00No tak, linie papilarne są wrodzone, dane od losu....No tak, linie papilarne są wrodzone, dane od losu. To jak księga z góry zapisana, mapa naszego zywota. Ale chcemy i my mieć jakis wpływ na to, co sie z nami dzieje. A wiec staramy się szukać wyjsć i przejsc, wchodzimy w rózne, dziwne zyciowe zakręty, zaskakujące zaułki i meandry. Jedne nie wioda do nikąd. Inne są początkiem czegos nowego, pieknego. Po drodze nabieramy przeświadczenia (byc moze mylnego), ze w jakims stopniu wpływamy jednak na nasze zycie, ze niczym ozywione pionki uciekliśmy na moment z tej wielkiej szachownicy, którą bawi sie nieznana a wszechpotęzna reka...Błądzimy w tej wolności wyboru, dogania nas ból, niemoc, lęk...Moze to cierpienie to własnie cena za tę wolnosc? Ech, duzo tych rozmyslań, wgłebiania sie w sprawy, których sedna trudno dojsć. Ale bez tego zastanawiania sie czymże byłoby zycie? Kim my? <br />Oczywiście, ze nie mozna byc więźniem swoich marzeń. Marzenia powinny uskrzydlać a ból towarzyszący ich osiąganiu nie zaćmiewać celu, nie przytłaczać do tego stopnia, ze nad marzenia cenniejszy staje sie świety spokój i jaka taka stabilizacja. Uwielbiam to uskrzydlenie odczuwalne, gdy dobre wiatry wieją w moją strona i pomagają frunąc tam, gdzie pragnę. Gdy jestem po prostu częscia natury. I czuję, że wszystko ma sens a dobro dobrem sie odpłaca. Świat zdaje sie wówczas przyjaźniejszy, piekniejszy a marzenia tak bliskie...<br />Tobie też Wiktorio zycze osiągania tego błogiego, lekkiego stanu czystego szczęścia.To są cudowne, najwartosciowsze chwile. Godne pamiętania, opisywania, dzielenia sie nimi z innymi!<br />I wiesz Wiktorio, ciesze się i doceniam, że rozmawiasz ze mną, dzieląc sie swoimi ciekawymi przemysleniami, że wyszłaś z tej mgły, poza która niczego sie przecież nie traci a zyskać mozna porozumienie z drugim człowiekiem. Dziekuję Ci za to gorąco i pozdrawiam Cię serdecznie!:-))*Olga Jaworhttps://www.blogger.com/profile/10800367357631412126noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4561843886003020318.post-62942042857030562202014-10-06T07:16:56.411+02:002014-10-06T07:16:56.411+02:00Oby nam wszystkim sie darzyło, zdrowie dopisywało ...Oby nam wszystkim sie darzyło, zdrowie dopisywało i by los dobrych ludzi na naszej drodze stawiał! A dojrzewać będziemy w spokoju i promieniować szczęściem, które w każdym wieku jest mozliwe! Całusy sle Wam jabłuszkowe, drogie dziewczyny - Lidko i Star!:-))*Olga Jaworhttps://www.blogger.com/profile/10800367357631412126noreply@blogger.com