tag:blogger.com,1999:blog-4561843886003020318.post5047982250158253009..comments2024-03-29T08:30:11.585+01:00Comments on Pod tym samym niebem: Styczniowa opowieść, cz.2Olga Jaworhttp://www.blogger.com/profile/10800367357631412126noreply@blogger.comBlogger62125tag:blogger.com,1999:blog-4561843886003020318.post-2074573809361257622016-01-02T15:25:15.328+01:002016-01-02T15:25:15.328+01:00Niby fajnie, tylko taka byłam wówczas w szoku...Niby fajnie, tylko taka byłam wówczas w szoku...Olga Jaworhttps://www.blogger.com/profile/10800367357631412126noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4561843886003020318.post-32340688850626284832016-01-02T13:39:22.028+01:002016-01-02T13:39:22.028+01:00Fajnie jak ktoś taki się pojawia to tylko świadczy...Fajnie jak ktoś taki się pojawia to tylko świadczy o tym,że twoje pisanie jest potrzebne.krysiatrejthttps://www.blogger.com/profile/08695503686634265869noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4561843886003020318.post-32318824893909366782015-01-28T17:41:28.433+01:002015-01-28T17:41:28.433+01:00Toteż i ja na początku byłam zbaraniała całkiem!:-...Toteż i ja na początku byłam zbaraniała całkiem!:-))Olga Jaworhttps://www.blogger.com/profile/10800367357631412126noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4561843886003020318.post-35195842103096134682015-01-28T17:02:14.034+01:002015-01-28T17:02:14.034+01:00No to miałaś przygodę.Niesamowite są takie odwiedz...No to miałaś przygodę.Niesamowite są takie odwiedziny mnie zatkało by chyba na amen i chyba nie wiedziała bym o czym rozmawiać.Brydziahttps://www.blogger.com/profile/12552874286590709777noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4561843886003020318.post-54301271653908153542015-01-28T08:25:42.865+01:002015-01-28T08:25:42.865+01:00Życie często przerasta fikcję literacką. Ogromnie ...Życie często przerasta fikcję literacką. Ogromnie pozytywnym zaskoczeniem i radoscią napełniła nas Zbyszkowa wizyta. Mam nadzieję, że nasz gośc ma równie miłe wspomnienia z odwiedzin u nas.<br />Całusy zasyłamy serdeczne ulubionej podrózniczce!:-))*Olga Jaworhttps://www.blogger.com/profile/10800367357631412126noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4561843886003020318.post-71058765181820301882015-01-28T02:15:04.429+01:002015-01-28T02:15:04.429+01:00Niewiarygodne! Gdyby ktos inny to napisal mialabym...Niewiarygodne! Gdyby ktos inny to napisal mialabym watpliwosci czy to nie jest fikcja literacka.<br />Wyobrazam sobie wasze zdziwinie i zaskoczenie:) <br />Bardzo mila niespodzianka i faktycznie nietypowy gosc pojawil sie u Was i cos czuje, ze ta znajomosc moze przerodzic sie w przyjazn.<br /><br />Moc usciskow dla Was i serdecznie pozdrowienia dla p.Zbyszka:)Atanerhttps://www.blogger.com/profile/14103841614944654892noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4561843886003020318.post-91392051858538693612015-01-27T09:50:31.019+01:002015-01-27T09:50:31.019+01:00:))... :D:))... :DAbigailhttps://www.blogger.com/profile/08492484068257016922noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4561843886003020318.post-16885289816351416232015-01-27T08:11:18.581+01:002015-01-27T08:11:18.581+01:00Miło mi, droga Alis gościc Cię u siebie! I ja dzis...Miło mi, droga Alis gościc Cię u siebie! I ja dzisiaj usmiech w sobie mam - słonko świeci od rana i śnieg błyszczy tysiacami diamencików! A tulipany kwitna nadal jak gdyby nigdy nic!:-))*Olga Jaworhttps://www.blogger.com/profile/10800367357631412126noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4561843886003020318.post-33509730933108927192015-01-27T08:09:09.850+01:002015-01-27T08:09:09.850+01:00No tak, rozumiem...Miałabym pewnie podobne do Twoi...No tak, rozumiem...Miałabym pewnie podobne do Twoich odczucia po tak rozbuchanych imprezach.Człowiek nade łaknie cichości i odpoczynku od tego szumu wielkiego swiata. Na blogach czujemy sie o wiele bardziej swojsko, swobodnie i miło niż na takich szalonych imprezach. No a poza tym ciałem jestesmy w swoich wygodnych fotelach, gdzie spokojnie popijajac kawkę i nie nie muszac ruszać sie z miejsca odwiedzamy jednoczesnie zaprzyjaźnionych blogowiczów. Ot wygoda!Pozdrawiam Cie Krystynko patrząc przez okno, gdzie snieźnie, mroźno i słonecznie!:-))*Olga Jaworhttps://www.blogger.com/profile/10800367357631412126noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4561843886003020318.post-78890812206181574782015-01-27T08:05:16.345+01:002015-01-27T08:05:16.345+01:00Tak to zycie przeplata sie z wirtualnością. Ma to ...Tak to zycie przeplata sie z wirtualnością. Ma to swoje plusy i minusy (utrata bezpiecznej prywatnosci i anonimowości), ale plusów jest zdecydowanie więcej, bo dzieki Internetowi poznaje sie tyle niesamowicie sympatycznych, podobnych wrazliwością ludzi. W ten sposób uzupełniamy braki towarzyskie, bo przeciez ciezko znaleźć na wsiach ludzi nadajacych na tych samych, co my falach (nasz epizod miejski trochę nas jednak ukształtował i sprawił, że jedtesmy odbierani jako ludzie "obcy". Wprawdzie mili, ale jednak obcy...).<br />Ciepłe pozdrowienia Owieczko kochana zasyłam oraz wyrazy współczucia z powodu pogromu wśród Twoich zielonongich ptaszynek!***Olga Jaworhttps://www.blogger.com/profile/10800367357631412126noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4561843886003020318.post-49760671489424841702015-01-26T22:09:05.130+01:002015-01-26T22:09:05.130+01:00to jeszcze wpadłam pouśmiechać się wesoło do tych ...to jeszcze wpadłam pouśmiechać się wesoło do tych prześlicznych tulipanów<br /><br />:))))Alishttps://www.blogger.com/profile/01148135114213204289noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4561843886003020318.post-19218582986397176122015-01-26T12:42:32.535+01:002015-01-26T12:42:32.535+01:00Byłam dwa razy na takich zjazdach, ale ja już bard...Byłam dwa razy na takich zjazdach, ale ja już bardzo zdziczałam. To nie spontaniczny spęd ale dopięta organizacyjnie, wielka, dostojna impreza. Te przemarsze pod obiektywami, te tłumne, sztywne spotkania przy zakąskach ... to już nie dla mnie.<br />Blogi które odwiedzam to serdeczny, kobiecy krąg wsparcia. Każda pisze o sobie ale tyle wspólnych emocji, uczuć, oczarowań i rozczarowań. Choćby tylko do tego przydawał się internet to warto!Pellegrinahttps://www.blogger.com/profile/08448329111793185636noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4561843886003020318.post-71813166995272226632015-01-26T12:17:21.860+01:002015-01-26T12:17:21.860+01:00Ależ emocje Olgo i niespodzianki! Tak, żyjemy sobi...Ależ emocje Olgo i niespodzianki! Tak, żyjemy sobie w naszych domach gdzieś na skraju, niby w ukryciu, piszemy niby pod pseudonimami. A tu, popatrz. Kto chce, ten drogę znajdzie. Niespodziankę Ci sprawił wielką. Takie miłe spotkanie. To nic, żeś była usmolona sadzą (tak mówił mój dziadek, bardzo lubię ten zwrot "usmolona sadzą"). Wszak w piecu palisz naprawdę. <br />Wiem, jakie emocje Tobą targały z początku. Też miałam odwiedziny "czytelnicze" niespodziewane, byłam nawet trochę zła, bo w trakcie prac gospodarskich. Było miło.<br />Pozdrowienia.Izydor z Sewillihttps://www.blogger.com/profile/14398025683912123208noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4561843886003020318.post-21668624212786722562015-01-26T09:11:43.472+01:002015-01-26T09:11:43.472+01:00Bo dobro jest - a im bardziej sie w nie wierzy i d...Bo dobro jest - a im bardziej sie w nie wierzy i dostrzega w drobiazgach, tym wieksza ono ma moc i wpływ na nasze zycie. Cieszyc sie czymkolwiek - to ogromna sztuka. A jak jeszcze uda sie taką prosta filozofią kogos zarazic, to jest wspaniale. tak niewiele od nas, zdawałoby się, zalezy, ale zawsze mozemy dzielic sie dobrem - to jak roslinka, którą trzeba podlewać usmiechem, wdziecznoscią, wzruszeniem. A jak ta roslinka urosnie to mozna podzielic sie jej szczepami.<br />O Australii poczytaj koniecznie, bo to fascynująca kraina. Nieogarnialna, nieprzewidywalna, tajemnicza i przepiekna, choc jednoczesnie groźna...Planujemy z Cezarym nie raz tu jeszcze cos o niej napisać, zdjęcia pokazać, któych mnóstwo zgromadzilismy w naszym archiwum.<br />Galareta juz zjedzona! Teraz rządzi u nas smalec ze skwarkami i cebulką, zupy jarzynowe oraz gotowane ziemniaczki z surówką z kiszonej kapusty!<br />POzdrawiamy Cię ciepło Annalel!:-))*Olga Jaworhttps://www.blogger.com/profile/10800367357631412126noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4561843886003020318.post-44127615400246225182015-01-26T08:38:45.276+01:002015-01-26T08:38:45.276+01:00Wczoraj bylismy z męzem po chrust we dwoje. Śnieg ...Wczoraj bylismy z męzem po chrust we dwoje. Śnieg dopiero zaczynał padać, a my dzielnie łądowaliśmy taczki. Kozy zadowolone były bardzo i Zuzia też. Dzisiaj sniegu juz tyle, ze chrustu nie widać.I chrustu na taczkach też już mało. Ot, rzeczywiscie - syzyfowa praca...Ale we dwoje raźno robić cokolwiek - nawet szuflować, prawda?:-))<br />Uściski serdeczne Jaskółeczko!*Olga Jaworhttps://www.blogger.com/profile/10800367357631412126noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4561843886003020318.post-3878894934752564772015-01-25T21:09:01.187+01:002015-01-25T21:09:01.187+01:00Piękna opowieść. Od razu mi się cieplej zrobiło, t...Piękna opowieść. Od razu mi się cieplej zrobiło, to jakby słońce wyjrzało spoza ołowianych chmur. Wraca ufność, że dobro przyciąga dobro. Takie blogi są nam pospolitym ludzikom bardzo potrzebne. Już nie będę się zbytnio rozpisywała dlaczego tak bardzo to potrzebne, bo coś mi słów brakuje. Nagle zainteresowałam się Australią, niewiele o niej czytałam chyba "Tomek w krainie kangurów". Przypomniałam sobie jak to kiedyś słyszałam opowiadanie o życiu w Australii - w Krakowie, w klasztorze sióstr karmelitanek. To była bardzo ciekawa opowieść, o kangurach o bumerangach i o wielu innych rzeczach. Takie miłe wspomnienie, może znajdę w tutejszej bibliotece coś o tym kontynencie, lubię wiedzieć czym żyją ci, którzy w jakiś sposób są mi bliscy. Pozdrawiam i chętnie też zawędrowałabym w Jaworowe strony. Moja mama też mówiła na galaretę "studzienina". Annaelhttps://www.blogger.com/profile/01098331464465741778noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4561843886003020318.post-6417565257597822042015-01-25T17:58:55.720+01:002015-01-25T17:58:55.720+01:00Z tym błotem, to nie wiem , czy takie miłe, bo śmi...Z tym błotem, to nie wiem , czy takie miłe, bo śmieszne może być. Zwłaszcza, jak kozy są chętne do zabawy i brykają wokoło.<br />jednak zbieranie chrustu jest faktycznie upierdliwe. I w dodatku on tak szybko się spala. To taka syzyfowa praca.Jaskółkahttps://www.blogger.com/profile/00756198790289289817noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4561843886003020318.post-76694047428525206732015-01-25T15:42:20.160+01:002015-01-25T15:42:20.160+01:00A wiec rozumiesz jak ambiwalentne uczucia były w m...A wiec rozumiesz jak ambiwalentne uczucia były w mym sercu...Dzieki Amelio. To prowadzenie blogów, to odkrywanie swego serca wszem i wobec jest pewnym rodzajem ekshibicjonizmu. Przyciąga wielu róznych ludzi...Piszemy blogi w naszych cichych, bezpiecznych dziuplach, nie ogarniajac tego, że nasze teksty lecą daleko w świat i wywieraja na innych jakiś wpływ. A przeciez to takie sobie tylko pamietnikowe pisanie....Tymczasem tak wiele nieznanych osób to czyta. To jest niesamowite. I dobre i straszne zarazem...<br />I ja ściskam Cie serdecznie wrażliwa duszo (a jesli kiedyś będę sie do Ciebie wybierała, to uprzedzę!:-))Olga Jaworhttps://www.blogger.com/profile/10800367357631412126noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4561843886003020318.post-10828448147756944332015-01-25T13:17:42.363+01:002015-01-25T13:17:42.363+01:00Bardzo sympatyczne odwiedziny, choc gdyby do mnie ...Bardzo sympatyczne odwiedziny, choc gdyby do mnie taki gośc zawitał niezle bym się przestraszyła, mieszkam przeciez sama na pustkowiu... tak, myslimy ,że jesteśmy anonimowi i nietykalni, a okazuje się,że kazdy w zasadzie moze nas odnależć, jesli tylko o to dobrze się postara. To plusy i minusy naszych blogów. I zawsze jest jakaś cena. Ale na szczęscie wielbiciel Twojego bloga okazał się miłym człowiekiem. To dobrze, jest przecież wielu dobrych i uczciwych ludzi na świecie, ja tez w to wierzę!<br />Serdeczne uściski posyłam.amelia10https://www.blogger.com/profile/07974894353567726643noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4561843886003020318.post-53280326708083838332015-01-25T08:21:14.541+01:002015-01-25T08:21:14.541+01:00Jakos tak jest, ze jesli znasz sie z kimś poprzez ...Jakos tak jest, ze jesli znasz sie z kimś poprzez blogi (a jest to znajomosc zazwyczaj pełna zyczliwosci), to poznając sie potem osobiście z taką osobą przynajmniej teoretycznie wiesz, czego mozesz sie spodziewać.<br />A odwiedziny osoby anonimowej, o której istnieniu nie miało sie do tej pory bladego pojecia i po której nie wiadomo tak naprawdę czego mozna sie spodziewac są ogromnym szokiem. Na szczęście w tym moim konkretnym przypadku jakże koniec końców pozytywnym!:-))*Olga Jaworhttps://www.blogger.com/profile/10800367357631412126noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4561843886003020318.post-49921040326426819522015-01-25T08:16:48.771+01:002015-01-25T08:16:48.771+01:00Och, cztery Krysie w jednej misie!:-)) Nadawałybyś...Och, cztery Krysie w jednej misie!:-)) Nadawałybyście sie na organizowany kiedyś przez dziennikarkę Krystynę Bochenek zjazd Kryś! Tyle, ze Krysi Bochenek juz nie ma, czego bardzo żałuję, bo dane mi było poznać ją kiedyś osobiście i zachwycić się jej osobowością. Była tak pełną energii, zyczliwosci i pasji osobą, jakich mało...Poleciała do Smoleńska razem z innymi ważnymi dla kultury polskiej ludżmi i ...wiadomo, co sie stało...<br />A co do blogów to tworza one niezwykły, nieogarnialny labirynt ścieżek i wzajemnych powiązań. Snuja sie miedzy nami, blogowiczami serdeczne nici porozumienia. Czasem, przez wiele miesiecy są one zupełnie ciche, bez słów, Czasem dojrzewaja długo do przebudzenia i ujawnienia się a czasem owocują niespodziewanymi odwiedzinami!:-))<br />Pozdrowienia poranne zasyłam Ci Krystynko, ciesząc się, ze śnieg stopniał, tyle że nadal mokro i mgliscie!:-))*Olga Jaworhttps://www.blogger.com/profile/10800367357631412126noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4561843886003020318.post-21591688253231625532015-01-24T20:24:18.867+01:002015-01-24T20:24:18.867+01:00Też miałabym ambiwalentne uczucia, i radość i zakł...Też miałabym ambiwalentne uczucia, i radość i zakłopotanie. Pewnie bym się nawet popłakała ze zdumienia i wzruszenia. <br />Kiedyś wpadła niespodziewanie do mojej chatty przyjaciółka mojej córci ze swoją półroczną córeńką Krysiunią, ja gościłam wtedy swoją przyjaciółkę Krystynę a zza płota przyszła sąsiadeczka Krysia. Cztery Kryśki na dwóch metrach kwadratowych :-))) A ja z emocji zapomniałam aparatu by uwiecznić taką chwilę. <br />Maria to prawdziwa Matka chrzestna, bo ja tez od niej trafiłam do Was. I chociaż Wy naprawdę i na stałe na wsi a ja tylko bywam w chatcie na skraju, to problemy podobne i emocje też. <br />Mokre pozdrowienia przesyłam, innych narazie nie mam Pellegrinahttps://www.blogger.com/profile/08448329111793185636noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4561843886003020318.post-87762302247561236262015-01-24T13:55:38.541+01:002015-01-24T13:55:38.541+01:00Tak, znaliśmy się wcześniej poprzez blogi, ale cza...Tak, znaliśmy się wcześniej poprzez blogi, ale czasem tak bywało, że tylko kilka komentarzy wymienialiśmy. Często było to dla mnie sporym zaskoczeniem - ale zawsze miłym! To, co się Tobie zdarzyło, to już niesamowita niespodzianka ;-)Inkwizycjahttps://www.blogger.com/profile/18391837733751725868noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4561843886003020318.post-30198628873314485862015-01-24T13:20:34.727+01:002015-01-24T13:20:34.727+01:00Ważne są takie pełne zyczliwosci, ciepłę momenty w...Ważne są takie pełne zyczliwosci, ciepłę momenty w codziennym zyciu. Pamiętać o kimś, zapytać o samopoczucie, porozmawiać,, usmiechnąc sie chociazby w sklepie...Maleńkie a jak sympatyczne i nic nas nie kosztujace rzeczy.<br />Ciesze sie Alis, że dobry czas takim czułym ramieniem Cie otula. Niech to trwa, kochana dziewczyno!:-))<br />Olga Jaworhttps://www.blogger.com/profile/10800367357631412126noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4561843886003020318.post-73017080620596172742015-01-23T23:13:27.484+01:002015-01-23T23:13:27.484+01:00Twoja zimowa opowieść mobilizuje do dobra.....
zos...Twoja zimowa opowieść mobilizuje do dobra.....<br />zostawiłam komputer i poszłam posiedzieć do sąsiadki, która od kilku dni chora, kaszle, i z przymusu sama w domu musi posiedzieć. Herbatka malinowa, kawka, śmietanka, rozmowa zwykła, ploteczki z uśmiechem. Taka zwyczajna codzienna, życzliwość- bo można. <br />Też przywędrowałam na Wasz blog przed postem październikowym. Twoja szczera, zwyczajna, prawdziwa prośba i mnie przekonała do napisania komentarza. Tak, ze Twój dzisiejszy post odebrałam bardzo osobiście, tak że te zdania o waszej kuchni na blogu. Cieszę się, że dane Wam było zaznać życzliwości i przyjemności z blogowania. Znam to uczucie, daje niesamowitego "kopniaka" do przodu. A wkrótce wiosna i czas blogów przeniesiemy na czas ogrodów, więc tym bardziej cieszą mnie blogowe niespodzianki i przyjemności.<br /><br /><br />Pozdrawiam serdecznie i przyjemnego surfowania w internecie życzę A.Alishttps://www.blogger.com/profile/01148135114213204289noreply@blogger.com