tag:blogger.com,1999:blog-4561843886003020318.post3579169657972915698..comments2024-03-29T08:30:11.585+01:00Comments on Pod tym samym niebem: Gołąbki a la Cezary, czyli coś dla duszy i dla ciała...Olga Jaworhttp://www.blogger.com/profile/10800367357631412126noreply@blogger.comBlogger44125tag:blogger.com,1999:blog-4561843886003020318.post-79393887904271749472017-03-08T15:06:20.584+01:002017-03-08T15:06:20.584+01:00Witacie oboje po tak długim milczeniu,ale siadl mi...Witacie oboje po tak długim milczeniu,ale siadl mi tablet/ ktoś go zepsuł a nikt się nie chce przyznac/.Twojegołąbki wyglądają bardzo apetycznie chętnie jednego bym przyjęła pozdrawiam Was serdecznie no i uściski dla psiej rodziny.krysiatrejthttps://www.blogger.com/profile/08695503686634265869noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4561843886003020318.post-85941678419319998912017-02-17T07:42:03.643+01:002017-02-17T07:42:03.643+01:00Na dnie oka mógłbym odkryć nową galaktykę „Stardus...Na dnie oka mógłbym odkryć nową galaktykę „Stardust” i pewnie zaniemówiłbym z wrażenia.Cezary Jaworhttps://www.blogger.com/profile/01242099527444986501noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4561843886003020318.post-55276279061862120472017-02-17T07:41:12.364+01:002017-02-17T07:41:12.364+01:00Tajemnice Cezarego są skrzętnie skrywane pod snopk...Tajemnice Cezarego są skrzętnie skrywane pod snopkiem słomy i udaje chochoła. A to, co widać to dodatkowa zmyłka. Cezary Jaworhttps://www.blogger.com/profile/01242099527444986501noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4561843886003020318.post-84279885153691433492017-02-16T16:12:06.942+01:002017-02-16T16:12:06.942+01:00Haha prosto w dno oka i do tego musisz mowic "...Haha prosto w dno oka i do tego musisz mowic "babo paskudna nie zzeraj mnie":)) Stardusthttps://www.blogger.com/profile/00684993585605259841noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4561843886003020318.post-36927830735756540092017-02-16T16:11:10.441+01:002017-02-16T16:11:10.441+01:00Jakas konspira i tajemnica musza byc. Moja babcia ...Jakas konspira i tajemnica musza byc. Moja babcia miala na to brzydkie powiedzonko, az mnie swierzbi zeby napisac, ale.... chyba sie jednak zachowam przyzwoicie i zamilcze:))) Stardusthttps://www.blogger.com/profile/00684993585605259841noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4561843886003020318.post-7905354267653074332017-02-16T09:45:29.916+01:002017-02-16T09:45:29.916+01:00Skomplikowane nasiadówki z fizycznym zmaltretowani...Skomplikowane nasiadówki z fizycznym zmaltretowaniem powinny redukować poczucie głodu, a tu zupełnie odwrotnie. Przypomina to kawał o górniku, który po szychcie zamienił obiad na… i kolację też. Widzę, że nie tylko Cezary przepada za gołąbkami. Biedak stał parę godzin przy kuchni w imię zaspokojenia wyszukanych(?) potrzeb. Pretensje proszę kierować do Olgi, to jej pomysł na powyższy post. Cezary przeważnie nie odmawia i lubi zabawy.:)<br /><br />Cezary Jaworhttps://www.blogger.com/profile/01242099527444986501noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4561843886003020318.post-79994831043745312422017-02-16T09:44:59.142+01:002017-02-16T09:44:59.142+01:00Czuję się winny za windowanie apetytu. A gołąbki n...Czuję się winny za windowanie apetytu. A gołąbki naprawdę udały się. Zostało jeszcze kilka, tych największych z samego dna. Cezary Jaworhttps://www.blogger.com/profile/01242099527444986501noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4561843886003020318.post-60324648448424748652017-02-16T09:44:22.028+01:002017-02-16T09:44:22.028+01:00Masaż pleców na stojąco? Musi być exciting! Zauważ...Masaż pleców na stojąco? Musi być exciting! Zauważ, że nie dopominam się o szczegóły… <br />Rzeczywiście zaletą mrożonek jest łatwość w przygotowywaniu posiłku. Te ostatnie, które kupiłem były prawie gotowe do spożycia. Albo podgotowane albo z dodatkiem substancji zmiękczających czyli z pełną tablicą Mendelejewa. U nas w domu panuje pełna „demokracyja”. Każdy robi według możliwości, chęci w danym czasie… taka przekładanka. I nikt nie ma pretensji, wzajemnych… tak jakoś ułożyło się.<br />Cezary Jaworhttps://www.blogger.com/profile/01242099527444986501noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4561843886003020318.post-29683955876095983702017-02-16T09:43:30.631+01:002017-02-16T09:43:30.631+01:00Czyli, jak będę patrzył Star prosto w oczy to unik...Czyli, jak będę patrzył Star prosto w oczy to uniknę pożarcia. Masz to, jak w banku. Cezary Jaworhttps://www.blogger.com/profile/01242099527444986501noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4561843886003020318.post-78396715471956749032017-02-16T09:42:44.509+01:002017-02-16T09:42:44.509+01:00Jasne! Życie należy upraszczać, nie komplikować… C...Jasne! Życie należy upraszczać, nie komplikować… Cały jestem confused! To w końcu czy Wspaniały to Great Honey czy tylko Honey. Powinien być wyróżniony, jako naczelny. Już wiem, nazywasz go Wspaniałym na użytek bloga, a w domu zwracasz się do niego Honey. Trochę to pomieszane, jak na mój gust… ale Olga też inaczej zwraca się do mnie. Pełna konspiracja!Cezary Jaworhttps://www.blogger.com/profile/01242099527444986501noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4561843886003020318.post-24411670295075018722017-02-15T20:12:12.812+01:002017-02-15T20:12:12.812+01:00Wlasnie dowloklam sie do domu po skomplikowanym dn...Wlasnie dowloklam sie do domu po skomplikowanym dniu uwieczonym dwoma nasiadówkami, psychicznie i fizycznie zmaltretowana, wyglodniala, jak wilk samotniak i co widze? Golabki, grrrrr... Skrzetnie omijam wszelakie blogi kulinarne, coby mnie na pokuszenie nie wodzilo, a tu takie wspanailosci. Ja sie tak nie bawie.. ;).Leciwahttps://www.blogger.com/profile/14724178738597060610noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4561843886003020318.post-13997803795306215732017-02-15T19:47:52.725+01:002017-02-15T19:47:52.725+01:00U nas jest wyrazny podzial prac domowych, ja gotuj...U nas jest wyrazny podzial prac domowych, ja gotuje, Wspanialy sprzata. Ale on i tak lubi mi sie platac po kuchni. Za to jak on zmywa naczynia to ja mu robie masaz plecow:))) <br />Dzieki temu, ze oboje jestesmy w domu, mimo, ze Wspanialy ciagle pracuje to teraz z przetworzonych kupujemy czasem tylko wlasnie pomidory w puszkach i czasem fasole lub groch, bo sie szybciej gotuja niz te moczone na noc. <br />Mrozone warzywa i owoce nie traca nic z wartosci odzywczych i witamin, wiec tez sa bezpieczne. Cala reszta polproduktow niestety czesto nafaszerowana badziewiem. <br />Takie czasy :(( Stardusthttps://www.blogger.com/profile/00684993585605259841noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4561843886003020318.post-67161987062094132662017-02-15T19:42:40.611+01:002017-02-15T19:42:40.611+01:00Krewetki bardzo lubie a jeszcze bardziej lubie kra...Krewetki bardzo lubie a jeszcze bardziej lubie kraby, szczegolnie te z miekka skorupa co to sie chrupie w calosci:)) <br />Takie krewetki z oczami tez lubie, ja chyba wszystko lubie dopoki nie patrzy na mnie i nie mowi "prosze cie nie zjadaj mnie", wtedy bym sie chyba powstrzymala:)) Stardusthttps://www.blogger.com/profile/00684993585605259841noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4561843886003020318.post-89653415068297753552017-02-15T19:40:52.434+01:002017-02-15T19:40:52.434+01:00Haha my oboje nie jestesmy zazdrosni:)) A ja i tak...Haha my oboje nie jestesmy zazdrosni:)) A ja i tak na wszelki wypadek kazdego mezczyzne nazywam Honey. W razie czego nie mozna sie pomylic:))) Stardusthttps://www.blogger.com/profile/00684993585605259841noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4561843886003020318.post-68135834548928006742017-02-15T14:32:26.758+01:002017-02-15T14:32:26.758+01:00Ale mi apetytu na gołąbki narobiłeś.
regianAle mi apetytu na gołąbki narobiłeś.<br />regianAnonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4561843886003020318.post-83477125866547982812017-02-15T09:11:57.394+01:002017-02-15T09:11:57.394+01:00Kobieca ekspertyza odnośnie gotowania nie ma w sob...Kobieca ekspertyza odnośnie gotowania nie ma w sobie równych! Nie rozumiem dlaczego w restauracyjnych kuchniach pracują prawie sami faceci(jak ja nie lubię tego określenia), a domu ma być równouprawnienie. Tu gotujemy z miłością i pozytywna rywalizacja, kto doda jej więcej do posiłku jest, jak najbardziej usprawiedliwiona, choć czasami testowanie trutki na szczury też ma miejsce. Wrr… Mam podobnie, jak Wspaniały, ciągle pytam Olgę o lokalizację produktów, bo to ona upycha je po szafkach. Tradycje rodzinne są bezcenne(?). Łapię się na tym, że niekiedy mówię sam do siebie; a moja mama robiła to tak. Star, należy ułatwiać współmałżonkowi poruszanie się po kuchni, bo wtedy podział „obowiązków” jest niewymuszony i bardziej miłosny. Często wołam Olgę i proszę o wskazanie lokalizacji czegoś tam wiedząc dobrze gdzie coś znajduje się. Wtedy mam okazję przytulić ją i powiedzieć, tak kochanie. Mała kuchnia gwarantem zbliżeń! Zawijanie i rozwijanie na kuchennej płaszczyźnie nabiera swoistego smaku, a doprawianie np. pieprzem może stać bestsellerem dnia. <br />Prawie każdy kraj ma inne schematy odnośnie podziału zwierząt gospodarskich. W Polsce mamy krajowy boczek, a bekon jest z importu(?). Przede wszystkim jest długi i może sięgać ponad metr. Najlepszy to krótszy niż pół metra i wcale nie trzeba go dzielić. Kurczy się w zastraszającym tempie ze względu na astronomiczną zawartość wody. Takie mamy czasy! Idealny byłby taki, który pod wpływem temperatury wydłuża i rozszerza się, ba. :)<br />Staramy się przetworzonych produktów, ale czy da się? Nieraz kupujemy mrożonki warzywne półgotowe do innych potraw, ale to już inny temat. <br />Dodawanie cukru(miodu) do potraw ma sens. Kwasowości nie da się złamać perswazją. Próbować można tłumacząc; kochanie popatrz jaki jestem słodki/słodka, bo do każdej z nich dodajemy część siebie. Zasmakuj Cezarowego dodatku, warto!<br />Cezary Jaworhttps://www.blogger.com/profile/01242099527444986501noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4561843886003020318.post-10237405172161923932017-02-15T09:11:08.841+01:002017-02-15T09:11:08.841+01:00Że też wspomniałaś krewetki! Oryginalność zapachu ...Że też wspomniałaś krewetki! Oryginalność zapachu i smaku pozostaje na długo w pamięci. Był to nasz ulubiony przysmak, Olga i ja przepadaliśmy za nimi żyjąc jeszcze tam… i dodam, że kilogramowa paczka ledwie starczała na jeden posiłek. W chińskich restauracjach zawsze zamawialiśmy kaczkę w sosie słodko – kwaśnym i królewskie krewetki pod każdą postacią, takie olbrzymy. Pewnego razu postanowiłem kupić „surowe”(ale nie zielone) krewetki z odwłokiem, oczkami i długaśnymi wąsami. Olga długo wpatrywała się w wyłupiaste oczęta. W końcu dała się przekonać i rozpoczęła akcję, a jednak zjem cię(krewetki) pod warunkiem, że więcej nie kupimy ich. Jestem przekonany, że w naszym krótkim życiu mając możliwość należy spróbować dokładnie wszystkiego. No prawie…<br />I masz rację, kochamy z całym bagażem i nie opuszczamy aż do śmierci przez jakieś tam krewetki.<br />Cezary Jaworhttps://www.blogger.com/profile/01242099527444986501noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4561843886003020318.post-82942635355357785762017-02-15T09:10:23.495+01:002017-02-15T09:10:23.495+01:00Miło wiedzieć, że gdzieś tam jest bratnia dusza, n...Miło wiedzieć, że gdzieś tam jest bratnia dusza, nawet w obliczu braku bezpośrednich powiązań. Być może istnieją w innej formie, ponad przestrzennej, a już na pewno ponad oceanicznej. Kojarzenie Cezarego ze Wspaniałym może być kłopotliwe. Wyobraź sobie, że budzisz się w środku nocy i mówisz do Wspaniałego; Cezary mam ochotę na gołąbka, a on odpowiada; tak kochanie. Pewnie pomyślałby, że w przerwanym śnie byłaś Cezarową Wspaniałego imperium i stąd niefortunne skojarzenie. Też tak mam i dlatego nie napycham się gołąbkami tuż przed snem. :)) Cezary Jaworhttps://www.blogger.com/profile/01242099527444986501noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4561843886003020318.post-73276162088780153612017-02-15T05:38:04.691+01:002017-02-15T05:38:04.691+01:00A ja nawet polubilam krewetki, ktore maja zapach o...A ja nawet polubilam krewetki, ktore maja zapach o wiele gorszy nie kapusta, patrzac z mojego punktu widzenia Polki...tym bardziej,zem wychowana w Polsce, w ktorej nawet sie nie snilo o takich cudakach morza jak te rozowe robaczki...Co prawda uplynelo wiele lat zanim je sprobowalam, ale da sie zjesc.grazynahttps://www.blogger.com/profile/02606552924534367414noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4561843886003020318.post-3422108438200599782017-02-15T00:40:38.295+01:002017-02-15T00:40:38.295+01:00Wspanialy juz od dawna wie, ze nawet jak gotuje co...Wspanialy juz od dawna wie, ze nawet jak gotuje cos co juz gotowalam to i tak nigdy nie bedzie takie samo danie:)) Na poczatku probowal mnie namowic do spisywania tego co robie czy ile czego dodaje, ale szybko zrezygnowal. <br />I tak sie ostatnio cieszy, ze nareszcie po tylu latach zaczelam podpisywac pojemniki z tym co zamrarzam bo jeszcze rok temu to mielismy "mistery dinners" bo ciezko po kilku miesiacach rozpoznac przez scianki pojemnika co jest wewnatrz:)) <br />Co do zawijania, to moja mama tak robila i ja sie tak nauczylam:) <br />Masz racje, chodzi mi o bekon, chociaz boczek tez moge kupic, ale najczesciej uzwyam bekon. Boczek czasem pieke jako wedline do chleba w postaci rolady. <br />Nie znam sie ale tak na pusta glowe mysle, czy jakby uwedzic boczek to wyjdzie z tego bekon? <br />Ja tez nie przepadam za sosem pomidorowym, ale taki wlasnej produkcji z czosnkiem i bazylia moge raz na jakis czas zjesc. Ja nawet meatballs robie rzadko wlasnie ze wzgledu na sos pomidorowy. Te kupione sa za esencjonale (czytaj: kwasnie) dla mnie. Ja robie mniej kwasne i dodaje zawsze odrobine cukru (bardzo niewielka odrobine tak na zlamanie tej kwasnosci. <br />To tez nauczylam sie od mamy, do zup i sosow pomidorowych odrobina cukru. <br /><br />Na pewno nastepnym razem zrobie golabki na tej wkladce miesnej, bo musze tego zasamakowac:) Stardusthttps://www.blogger.com/profile/00684993585605259841noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4561843886003020318.post-85354233745893250842017-02-15T00:25:54.320+01:002017-02-15T00:25:54.320+01:00Cezary co raz czesciej podejrzewam, ze jestes z mo...Cezary co raz czesciej podejrzewam, ze jestes z moim Wspanialym z tej samej prywatki:)) On tez na wszystko "tak kochanie" czesto tak na wyrost nawet zanim wyslucha co mowie:)) Stardusthttps://www.blogger.com/profile/00684993585605259841noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4561843886003020318.post-23735199721966853292017-02-14T20:17:54.534+01:002017-02-14T20:17:54.534+01:00Ach te kobiety, te podobieństwa! Czyli jeśli dobrz...Ach te kobiety, te podobieństwa! Czyli jeśli dobrze zrozumiałem, to zadomowieni domownicy w formacji pułku jedzą gołąbki, a gotująca sam ryż. No czasem z grzybami. Teraz rozumiem dlaczego „pułk” nie buntuje się i nie tłucze łyżkami po talerzach. My odliczamy do dwóch i tworzymy pułk dwuosobowy. Nie da się policzyć, jak psiaki wmieszają się w szereg. Ciągle się mylą i każdy z nich chce być naczelnym. Tragedia!<br />Samych serdeczności Klarka!<br />Cezary Jaworhttps://www.blogger.com/profile/01242099527444986501noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4561843886003020318.post-62030026236649765952017-02-14T20:04:47.842+01:002017-02-14T20:04:47.842+01:00Jasne. Jedzenie jest porównywalnym nałogiem z np. ...Jasne. Jedzenie jest porównywalnym nałogiem z np. piciem alkoholu. I jedno i drugie w nadmiarze szkodzi. Nie napiszę ile zjadamy gołąbków na jeden posiłek. Jeśli z tej ilości na trzeci dzień da się odsmażyć kilka to zakrawa na cud. Ale… u Jaworów obiad w uznanej konfiguracji nie koniecznością dnia. Czasem tylko zupa, czasem kanapki zrobione naprędce. <br />Mąż Wenezuelczyk? Miłość bez granic, cudownie. Dla miłości da się polubić nawet kapustę i to akuratnie rozumiem.<br />Cezary Jaworhttps://www.blogger.com/profile/01242099527444986501noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4561843886003020318.post-2851965273073376772017-02-14T20:02:04.341+01:002017-02-14T20:02:04.341+01:00mam tak samo jak Ola - wystarczyłby mi sam ryż z ...mam tak samo jak Ola - wystarczyłby mi sam ryż z grzybami albo sama uduszona kapusta, ale robię czasem gołąbki bo domowy domownik i zadomowe domowniki lubią, to robię. Też w ilości "dla pułku".<br />Przesyłam serdeczności!Klarka Mrozekhttps://www.blogger.com/profile/14875006152025252236noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4561843886003020318.post-17860464853740770822017-02-14T19:52:02.729+01:002017-02-14T19:52:02.729+01:00Zgonie z podkarpacką tradycją rosół jest na pierws...Zgonie z podkarpacką tradycją rosół jest na pierwszym miejscu, a gołąbki w różnej postaci na drugim. Zdarzyło się. Pytam chłopa jaki dziś dzień, a ten podrapał się po czapce i mówi; zaraz, zaraz, wczoraj był rosół na obiad, to mamy poniedziałek. Proste. Samo nadzienie nie musi bazować na ryżu. Wymieszany z kaszą(jakaś biała) czy pęczakiem uatrakcyjnia posiłek. Pęczak odkryty niedawno przez Jaworów jest np. fantastycznym dodatkiem do zup i nie tylko. Podtrzymujmy dobre tradycje i nie dajmy zaczarować gotowymi posiłkami.<br />Oleńka jest i była rada. Serdeczności. <br />Cezary Jaworhttps://www.blogger.com/profile/01242099527444986501noreply@blogger.com