tag:blogger.com,1999:blog-4561843886003020318.post1625193134013447794..comments2024-03-29T08:30:11.585+01:00Comments on Pod tym samym niebem: Wiersz z kasy ogniotrwałej...Olga Jaworhttp://www.blogger.com/profile/10800367357631412126noreply@blogger.comBlogger56125tag:blogger.com,1999:blog-4561843886003020318.post-62040673113190834252015-11-04T18:20:42.657+01:002015-11-04T18:20:42.657+01:00Mnie własnie o ten nadmiar uczuc i emocji chodzi. ...Mnie własnie o ten nadmiar uczuc i emocji chodzi. Obawiam się, ze jestem jak na blog zbyt otwarta, wylewna, wręcz ekshibicjonistyczna. I posty są coraz bardziej cięzkostrawne, coraz powazniejsze, coraz dłuższe (a i tak skracam je, żeby nie wlokły sie w nieskończonosć).<br />Moze mój wewnętrzny Dżin każe mi pisać w ten własnie sposób? Czasem jednak każe nic nie pisać...Zatrzymać się, żeby nie napisać za duzo.<br />Cłowiek sam siebie niekiedy nie jest w stanie pojąć. A im starszy, tym gorzej, bo coraz wrażliwszy sie robi.<br />Kochana Ataner!I my ściskamy Cię serdecznie, wdzieczni,ze tak pozywywnie odbierasz te nasze wpisy!:-))*Olga Jaworhttps://www.blogger.com/profile/10800367357631412126noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4561843886003020318.post-12851166639221560762015-11-04T18:10:10.726+01:002015-11-04T18:10:10.726+01:00Bo nam gra i to mocno. Czasem pewnie za mocno...;....Bo nam gra i to mocno. Czasem pewnie za mocno...;.Nie da sie wyciszyc pewnych uczuc w sobie. Udawać, że ich nie ma. One muszą wybrzmieć, nawet gdy ociera sie to ekshibicjonizm.<br />Dziękujemy Ci Krystynko, że jestes blisko!:-)*♥Olga Jaworhttps://www.blogger.com/profile/10800367357631412126noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4561843886003020318.post-10787681562789702592015-11-04T15:06:30.876+01:002015-11-04T15:06:30.876+01:00My ludzie jestesmy bardzo skomplikowanymi urzadzen...My ludzie jestesmy bardzo skomplikowanymi urzadzeniami. Kazdy z nas jest inny i wyjatkowy, a ta wyjatkowosc, to wlasnie ten Dzin ktory gdzies w nas zamieszkuje. Czasami wyskakuje z nas i chce krzyczec, a czasami jest uspiony.<br />Tekst jak najbardziej blogowy, o jakich szablonach piszesz Olu? Ty cala, to jeden wielki wulkan uczuc i tak pieknie je przelewasz na papier.<br /><br />Usciski Kochani<br />Atanerhttps://www.blogger.com/profile/14103841614944654892noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4561843886003020318.post-69748987422889045992015-11-04T08:43:27.666+01:002015-11-04T08:43:27.666+01:00To najbardziej poruszający zaduszkowy tekst. Dzięk...To najbardziej poruszający zaduszkowy tekst. Dziękuję Wam że jesteście i piszecie to, co i mnie w duszy gra i buczy.Pellegrinahttps://www.blogger.com/profile/08448329111793185636noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4561843886003020318.post-43338443729544416562015-11-04T06:53:26.981+01:002015-11-04T06:53:26.981+01:00Ciasno mi czasem mi w blogowych szablonach...Dlate...Ciasno mi czasem mi w blogowych szablonach...Dlatego i tekst - raczej nie blogowy. Bolesny, bo wewnątrz tyle się róznych uczuć kłębi. One też chcą móc dojsc do głosu. Coraz częsciej jakby...<br />I my ściskamy Was serdecznie!:-)*Olga Jaworhttps://www.blogger.com/profile/10800367357631412126noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4561843886003020318.post-39735869358275850262015-11-03T21:21:34.359+01:002015-11-03T21:21:34.359+01:00To bardzo piękny i bolesny tekst. I też - bardzo l...To bardzo piękny i bolesny tekst. I też - bardzo literacko ładny:) Ściskamy!oszkahttps://www.blogger.com/profile/03109655959450216515noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4561843886003020318.post-47234534587571614932015-11-02T06:54:50.437+01:002015-11-02T06:54:50.437+01:00Witaj, Krysiu!Rozumiem to uczucie niemocy w starci...Witaj, Krysiu!Rozumiem to uczucie niemocy w starciu z dżinem, w jego dręczącej obecnosci, której niczym nie mozna zagłuszyć. trzeba mu dać sie wygadać. Jak nie mozna tego zrobic z kimś bliskim, to najlepiej wypisać to, wykrzyczeć, wypłakać choćby na grobie bliskiej osoby...Byleby oczyscic sie troche z cieżaru. Żeby ta kulka w środku nie zaczeła rosnac i dusic, zakłocać codzienną egzystencje i niszczyc zdrowie.<br />Pozdrawiamy Cię ciepło i wszystkiego dobrego zyczymy!*Olga Jaworhttps://www.blogger.com/profile/10800367357631412126noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4561843886003020318.post-85025778468439660082015-11-02T06:50:30.973+01:002015-11-02T06:50:30.973+01:00Pisanie wierszy to otwieranie serca - dla każdego ...Pisanie wierszy to otwieranie serca - dla każdego piszącego poezje. Czasem wierszem udaje sie dotrzeć do serc innych. I to jest dla mnie wzruszajace.<br />Dziękuję za wyrażenie pozytywnej opinii na temat mojego pisania.<br />Pozdrawiam Cie serdecznie, Maksie!:-)Olga Jaworhttps://www.blogger.com/profile/10800367357631412126noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4561843886003020318.post-78399655585352482872015-11-01T17:11:23.931+01:002015-11-01T17:11:23.931+01:00Witajcie ,,Jaworowi,, Zastanawiam się co napisać b...Witajcie ,,Jaworowi,, Zastanawiam się co napisać bo sama w sobie mam ta!iego dżina z którym nie mogę się uporać,dręczy mnie codziennie ,niezmiennie od kilku tygodni. I choć wszyscy mają mnie za twardą kobitę to i ja czasami potrzebuję wsparcia, oparcia czy też uronienia łez a tu jak na złość się nie da. tekst napisany z dużym pazurem i jakże stosowny do pory pozdrawiam Was serdecznie trejtka.krysiatrejthttps://www.blogger.com/profile/08695503686634265869noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4561843886003020318.post-22011146589366774272015-11-01T10:09:06.685+01:002015-11-01T10:09:06.685+01:00Olgo, Twoje wiersze są wyjątkowe. Masz do tego wie...Olgo, Twoje wiersze są wyjątkowe. Masz do tego wielki talent i absolutnie go wykorzystujesz. Wspaniały wiersz! Pozdrawiam! :)Makshttps://www.blogger.com/profile/04089023109151821334noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4561843886003020318.post-69977521439823419612015-11-01T08:34:39.718+01:002015-11-01T08:34:39.718+01:00I ja kocham jedzenie - niestety! A coraz okrąglejs...I ja kocham jedzenie - niestety! A coraz okrąglejsza sie robie! Tobie to dobrze, szczuplaczku kochany, ze sobie możesz tak bezkarnie jeść. Zazdroszczę Ci i przyznaje sie do tego bezczelnie!:-)<br />Z Twego komentarza wynika, ze masz pogodę w duszy. Bardzo sie cieszę. Tak trzymaj, Łucjo! Kasa zamknięta i szafą jeszcze przyciśnięta. Na jakis czas będzie spokój!<br />Carpe diem zatem!:-)<br />I ja robie sie głodna...Co by tu wrzucić na ząb...?:-))<br />Oboje pozdrawiamy Cię serdecznie i smacznego snaidanka, obiadku i kolacji zyczymy! Mniam!:-))*<br />Olga Jaworhttps://www.blogger.com/profile/10800367357631412126noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4561843886003020318.post-60958451303100174122015-11-01T08:29:02.048+01:002015-11-01T08:29:02.048+01:00To prawda Zosienko, ze jesteśmy dziwnymi istotami ...To prawda Zosienko, ze jesteśmy dziwnymi istotami - ni to aniołami ni to zwierzętami. Wciąz sie w nas te role zmieniają miejscami. Tak dobrze jest frunąc daleko od ziemi i przez to pewne rzeczy widziec wyraźniej, ale dobrze jest też po niej stapać, mimo bólu który sprawiają kamienie pod bosymi stopami...To czucie, ten dotyk prawdy są takie ważne.<br />Każdy zyje po swojemu i po swojemu szuka szczęścia, tej magicznej pełni, co to raz jest, raz sie wymyka spłoszona przez bezardnośc, niemożnośc, lęk...<br />Dzisiaj jest piekny, słoneczny dzien. Zycie trwa i pokazuje swe pogodne oblicze. nawet cmentarze w taki dzień wygladają kolorowo, A więc moze wszystko zalezy od światła? Byleby umiec je dostrzegać, zanim rozpadniemy sie w ten gwiezdny pył...<br />I ja, kochana moja ptaszko ściskam Cię z czułoscią, serdeczne mysli o poranku zasyłając wraz z promykiem słońca!:-)***Olga Jaworhttps://www.blogger.com/profile/10800367357631412126noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4561843886003020318.post-87074819308821881922015-11-01T08:20:43.621+01:002015-11-01T08:20:43.621+01:00Są bóle, które nigdy nie mijają...Mozna je oczywis...Są bóle, które nigdy nie mijają...Mozna je oczywiscie zagłuszyć, przysypać codziennym dzianiem, ale wiadomo, że gdzieś tam na dnie jest drzazga...Jednak to, że tak mocno czujemy pozwala nam bardziej świadomie isc przez zycie, lepiej rozumieć uczucia innych. I doceniać radosne chwile, gdy zjawiają się i ogarniają jak ciepły powiew wiatru. Mysle też, że Oni - ci, których nie ma - gdyby mogli sprawiali by by ten dobry wiatr wiał bezustannie, by żal nie odbierał nam możliwości widzenia, dostrzegania tego, co jest piekne i trwa...<br />Ściskam Cię czule, Gosiu!*Olga Jaworhttps://www.blogger.com/profile/10800367357631412126noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4561843886003020318.post-21976834478110567642015-11-01T08:13:59.795+01:002015-11-01T08:13:59.795+01:00Każdego uszczęśliwia albo unieszczęśliwia co inneg...Każdego uszczęśliwia albo unieszczęśliwia co innego. i chyba tyle w tym temacie...Olga Jaworhttps://www.blogger.com/profile/10800367357631412126noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4561843886003020318.post-11149909373910547052015-11-01T08:12:10.257+01:002015-11-01T08:12:10.257+01:00Ok, Gosiu!:-)*Ok, Gosiu!:-)*Olga Jaworhttps://www.blogger.com/profile/10800367357631412126noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4561843886003020318.post-47538823364897352072015-11-01T08:11:19.333+01:002015-11-01T08:11:19.333+01:00Energia międzyludzka, która nie umiera, która sie ...Energia międzyludzka, która nie umiera, która sie przetwarza w cos wciaz i wciaz - taka mam przynajmniej nadzieję!*Olga Jaworhttps://www.blogger.com/profile/10800367357631412126noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4561843886003020318.post-11485595816149342152015-11-01T07:21:56.626+01:002015-11-01T07:21:56.626+01:00Śniadania, obiady, kolacje są dla mnie bardzo ważn...Śniadania, obiady, kolacje są dla mnie bardzo ważne, bo kocham jeść. Ale wszystko miedzy nimi jest też bardzo ważne. Dzisiaj staram się żyć w każdej chwili świadomie i tak jak chcę. Ciernie, chmury, niemożności zatrzasnęłam w twojej kasie, nie bój się, nie wyjdą, bo ja ich nie chcę. Więc carpe diem Oleńko od śniadania do kolacji! I czasem po : )<br />Ściskam Was serdecznie i idę jeść śniadanie .....Łucjahttps://www.blogger.com/profile/03799839543169169055noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4561843886003020318.post-17216853998833210712015-11-01T00:19:42.295+01:002015-11-01T00:19:42.295+01:00Przeczytałam Oleńko Twój post, przeczytałam koment...Przeczytałam Oleńko Twój post, przeczytałam komentarze... żyć pełnią życia? Co to znaczy? Pewnie dla każdego co innego... nie ma jednego sposobu dla wszystkich... a na koniec i tak pewnie będzie żal, że już koniec... Idziemy przez życie jak anioły jakie, a choroba i śmierć przypominają nam, że bliżej nam do zwierząt niż do tych duchowych istot... Może lżej by nam było, gdybyśmy się po śmierci w gwiezdny pyl rozpadali... a może nie...?<br />Ściskam Cię moja Duszyczko Kochana! :)***Zosia Samosiahttps://www.blogger.com/profile/11631076255282633028noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4561843886003020318.post-3011013264683968402015-10-31T23:14:07.397+01:002015-10-31T23:14:07.397+01:00Olu, przepięknie i trafnie. Mantra o śniadaniach, ...Olu, przepięknie i trafnie. Mantra o śniadaniach, obiadach i kolacjach będzie mi towarzyszyć Jest trafna. Nie wiem czy jest coś więcej, ale, nie... Jest. Jest i niech przestanie tak boleć. Trzy lata nie ma mojego Taty. Boli coraz mocniej. <br />Spokojnego dnia, jutro. <br /><br />Gosiankahttps://www.blogger.com/profile/16010822749311231146noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4561843886003020318.post-43445238379172300492015-10-31T20:42:57.666+01:002015-10-31T20:42:57.666+01:00Dziękuję i też przytulam.:*
I tak - jest jakaś ene...Dziękuję i też przytulam.:*<br />I tak - jest jakaś energia międzyblogowa. <br />Może jest po prostu międzyludzka. Ale nie wiem, czy gdyby nie internet, czy pewne rzeczy zostałyby napisane albo powiedziane. <br />Dobrze, że tu jesteśmy.Ania M.https://www.blogger.com/profile/07352934776332599109noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4561843886003020318.post-74509515337659097942015-10-31T09:40:58.895+01:002015-10-31T09:40:58.895+01:00Gdyby zyla, ta kobieta, drugi raz... przezylaby to...Gdyby zyla, ta kobieta, drugi raz... przezylaby to drugie zycie dokladnie tak samo, bo innego zycia nie znala.<br />A zawod kucharza? Cale zycie i cala dusza, i cale zycie zawodowe, i cale zycie poza zawodowe to jedno wielkie 'sniadania, obiady, kolacje'. Znam szczesliwych kucharzy, nawet bogatych kucharzy.<br />Niestety ' jemy aby zyc a nie zyjemy aby jesc' i dzieje sie to bez wzgledu na to czy te potrawy przygotowywujemy czy tylko konsumujemy. <br />Ja jestem dumna, gdy moje 'sniadania, obiady, kolacje' mam z czego przygotowac, mam komu je przyrzadzac, mam radosc patrzenia, ze komus to smakuje. Smutek zalezy od nastawienia, czesc ludzi zawsze jest niezadowolona, ma poczucie zlego wyboru (wlasnego czesto), smutna, ze zycie to rutyna... A rutyna utrzymuje czlowieka w ryzach i nikt nie broni poza rutyna dzialac tworczo. Zycie daje wybory, ktore nalezy czynic i je akceptowac.nerkanoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4561843886003020318.post-58325280392733100602015-10-31T08:59:04.924+01:002015-10-31T08:59:04.924+01:00mialam na mysli nie tresc rozmowy ale JAKOSC !!mialam na mysli nie tresc rozmowy ale JAKOSC !!Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4561843886003020318.post-29243464231006006082015-10-31T07:32:51.698+01:002015-10-31T07:32:51.698+01:00I trzeba życ z tą rozpaczą, oswajać ją, uczyc sie ...I trzeba życ z tą rozpaczą, oswajać ją, uczyc sie codzień siebie na nowo...<br />Akurat ta umierająca kobieta, o której napisałam, czuła rozpacz zmarnowanego zycia. Po jej smierci porządkowałam jej rzeczy i znalazłam mnóstwo zapisków, listów świadczących o tym, jak głęboki dręczył ja smutek. A rak, który niszczył jej ciało najpierw niszczył duszę...Tak to zwykle bywa.<br />Jednak masz tację - na pewno wielu jest takich, którzy wiele by dali byleby móc odzyskać swoje "śniadania, obiady, kolacje", bo dla nich były one synonimem trwania, dobrej, zwykłej codziennosci.<br />I ja ściskam Cie serdecznie, Madziu!*Olga Jaworhttps://www.blogger.com/profile/10800367357631412126noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4561843886003020318.post-76370624601296760242015-10-31T07:27:53.251+01:002015-10-31T07:27:53.251+01:00Trzeba dzielić sie doświadczeniami, wspomnieniami,...Trzeba dzielić sie doświadczeniami, wspomnieniami, myslami...Między ludxmi wszystko to przepływa, czegos uczy, o czymś ostrzega, uspokaja albo przeciwnie - budzi niepokój, zamyslenie...Wszystko jest potrzebne. Byleby był ktos, kto zechce słuchac. Byleby nie zamykać sie na szepty innych, bojąc sie obudzić w sobie...tego dżina, czy jakolwiek byśmy swą najwrażliwszą, najszczerszą część duszy nazwali...<br />Pozdrawiam Cię ciepło, Alis!*Olga Jaworhttps://www.blogger.com/profile/10800367357631412126noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4561843886003020318.post-6415672208407106672015-10-31T07:24:03.738+01:002015-10-31T07:24:03.738+01:00Oczywiście, ze dla schorowanego, zagłodzonego czło...Oczywiście, ze dla schorowanego, zagłodzonego człowieka zwykłe "sniadania, obiady, kolacje" mogą byc synonimem zwykłego, dobrego zycia, nierealnym juz marzeniem. jednak w opisywanym przeze mnie przypadku tak nie było. ta kobieta zyła w ciążącym jej kieracie przez wiele, wiele lat. Nie była szczęsliwa. I ten potworny nowotwór był odpowiedzią ciałą na ból jej duszy. Mysle, ze smierć byłą jej wyzwoleniem. A gdyby mogła zyć jeszcze raz na pewno zrobiłą by wszystko by to zycie wygladało inaczej...<br />A poza tym zgadzam sie z Tobą Nerko, że prawie każdą rzecz można rozumieć wielorako a syty głodnego nie potrafi zazwyczaj zrozumieć. Mozna dywagować, próbować pojąc, krązyc wokół, a sens i tak umyka...Olga Jaworhttps://www.blogger.com/profile/10800367357631412126noreply@blogger.com